Pytania ważniejsze niż odpowiedzi. Edukacja w czasach sztucznej inteligencji

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Jaką rolę pełni dziś AI w edukacji i jak może kształtować jej przyszłość? To pytanie nie jest już teoretyczne. Obecność sztucznej inteligencji w szkole zmienia sposób, w jaki uczymy i w jaki myślimy o uczeniu się. Ostatnio natrafiłem na post prof. Lecha Mankiewicza, w którym opisał sytuację ze swojej klasy. Jedna z jego uczennic po raz pierwszy wykorzystała szkolną AI w trybie nauki, by przeanalizować projekt samokształceniowy.

Nie obyło się bez trudności. Trzeba było przekonać rodzica, pokonać problemy techniczne i dostrzec, jak łatwo AI podaje gotowe rozwiązania zamiast prowadzić dialog. Ale właśnie te „potknięcia” są najbardziej wartościowe. Pokazują, że w epoce AI najważniejsze nie jest znalezienie odpowiedzi, ale umiejętność formułowania pytań i krytyczna weryfikacja tego, co słyszymy od maszyny. Parafrazując znane powiedzenie o człowieku, który wylądował na Księżycu, to historia o małym eksperymencie, który może stać się wielkim krokiem w edukacji. Bo choć dotyczy jednej uczennicy i jednego zadania, pokazuje coś znacznie ważniejszego: jak wygląda pierwsze spotkanie szkoły z nową rzeczywistością. W komentarzach pod postem widać było całą paletę emocji: ciekawość i uznanie, obawę i krytykę. I to także jest ważna lekcja, ponieważ AI nie wchodzi do szkoły w próżnię, lecz w przestrzeń pełną pytań i wątpliwości.

Profesor Mankiewicz ujął to niezwykle trafnie:

W czasach sztucznej inteligencji nie wystarczy "znać odpowiedź". Trzeba umieć zadawać pytania, weryfikować odpowiedzi, rozumieć kontekst. AI może być genialnym narzędziem rozwoju, ale tylko dla tych, którzy potrafią z nią prowadzić dialog. Dla pozostałych stanie się protezą, która ich stopniowo pozbawi mięśni.

To przesłanie dobrze koresponduje z tym, co sam próbuję rozwijać w ramach koncepcji IALE (Intentionally AI-Linked Education). W jednym z moich wcześniejszych artykułów pisałem: 

Edukacja nie może opierać się wyłącznie na technologii, lecz wykorzystywać ją świadomie i krytycznie, wzmacniając ludzki wysiłek intelektualny. Oznacza to przejście od modelu transmisyjnego do modelu transformacyjnego, w którym wiedza nie jest przekazywana od nauczyciela do ucznia, lecz tworzona w czasie rzeczywistym w relacji człowiek–AI.

Oba cytaty prowadzą do wspólnej myśli: sztuczna inteligencja może być protezą, która rozleniwia albo partnerem poznawczym, który rozwija. Wszystko zależy od tego, jak ją wprowadzimy do szkoły, czy jako maszynę z odpowiedziami, czy jako towarzysza stawiania pytań. Jej istotą jest to, by edukacja w epoce AI nie sprowadzała się do używania narzędzi, lecz stawała się świadomą, intencjonalną współpracą człowieka i maszyny. W moich eksperymentach dydaktycznych ze studentami próbuję pokazywać, że AI może być partnerem poznawczym, kimś, kto stawia pytania, prowokuje refleksję, wspiera proces decyzyjny. Ale warunek jest jeden: musimy świadomie projektować ten dialog.

IALE, czyli edukacja intencjonalnie powiązana z AI, opiera się na trzech filarach:

  • partnerstwo poznawcze, bo AI nie wyręcza, ale towarzyszy w uczeniu się,
  • sprawczość współdzielona, ponieważ to uczeń wraz z maszyną współtworzą proces, zamiast kopiować gotowe schematy,
  • decyzyjność etyczna, pamiętając, że nie każdą decyzję wolno delegować technologii.

Historia uczennicy prof. Mankiewicza jest więc nie tylko anegdotą, ale żywym przykładem tego, o czym piszę: edukacja przyszłości będzie rozgrywać się w przestrzeni dialogu z AI. Jeśli szkoła nauczy uczniów tylko „znajdowania odpowiedzi”, to AI szybko przejmie tę funkcję. Ale jeśli nauczy zadawania pytań i krytycznego myślenia, to wówczas AI stanie się przestrzenią rozwoju i współtworzenia wiedzy.

To, co dziś widzimy jako eksperyment, jutro stanie się częścią szkolnej praktyki. AI wejdzie do edukacji niezależnie od naszych wątpliwości. Pytanie tylko, czy będzie to praktyka twórcza i rozwijająca, czy jedynie wygodna i powierzchowna.

 

Notka o autorze: Witold Kołodziejczyk jest nauczycielem akademickim, twórcą innowacyjnego modelu szkoły Collegium Futurum oraz koordynatorem miejskiego projektu Edukacja Nowej Generacji w Słupsku. Przewodniczący Rady Edukacyjnej przy Prezydencie Miasta Słupsk, a także autor bloga Edukacja Przyszłości.

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Maciej M. Sysło napisał/a komentarz do Kompas będzie nam potrzebny
Pracuję przy kolejnych zmianach podstawy programowej i przyznaję, że nic się nie zmienia w podejściu...
Magdalena Urbaś napisał/a komentarz do Prace domowe de novo ab ovo
I taki być powinien finał. Zdanie wypowiedziane przez Macieja Jakubowskiego- różnorodność. Proponuję...
Magdalena Urbaś napisał/a komentarz do Oddolnie, krok po kroku i z przekonaniem, że tak trzeba
Warto przeczytać książkę i warto zainteresować się KMO. Idea demokratyczna, pociągająca swoją wolnoś...
Ppp napisał/a komentarz do Żywność to wartość
Dlaczego wy ZNOWU robicie zarzuty klientom? Zacznijcie od transportu i handlu - tym jest więcej marn...
Bozena napisał/a komentarz do Spojrzenie na reformę z perspektywy politycznej
Boże pozwól doczekać do emerytury i jak najszybciej uciec ze szkoły, bo tak durnych zmian to jeszcze...
Ppp napisał/a komentarz do Ankieta w klasie szkolnej
DOBRE, tylko z jedną uwagą: te ankiety należy dawać do domu z odbiorem za kilka dni. Na część z tych...
Dorota D napisał/a komentarz do Kompas będzie nam potrzebny
Oj, w tej mgle przyda się kompas. Tylko, czy wystarczy( tych kompasów) dla wszystkich? 😜Osobiście je...
Agnieszka napisał/a komentarz do Checklista nauczyciela współorganizującego
Zgadzam się. Czasem siedzi w telefonie i przegląda FB.

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie