Umiejętności są dla gospodarki globalną walutą XXI wieku. Bez odpowiednich inwestycji w rozwój umiejętności od wczesnych lat szkolnych, ludzie mogą nie osiągnąć w życiu sukcesu zawodowego, a wręcz mają duże szanse trafić na margines społeczny, zaś rozwój technologiczny nie przełoży się na zwiększenie produktywności gospodarki. W rezultacie kraje nie będą w stanie skutecznie konkurować w globalnej wymianie w warunkach gospodarki opartej na wiedzy.
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) przygotowało dla swoich krajów członkowskich Strategię Rozwoju Umiejętności (www.skills.oecd.org). Ma ona służyć pomocą rządom do podejmowania reform mających na celu rozwój umiejętności obecnych i przyszłych pracowników niezbędnych dla zapewnienia krajom stabilnego rozwoju i przeciwdziałania społecznemu wykluczeniu. Poniższa prezentacja (w jęz. angielskim) pokazuje skalę wyzwań stojących przed krajami.
Stawianie na politykę rozwoju umiejętności pracowników jest szczególnie istotne w sytuacji, gdy pogłębiają się nierówności ekonomiczne i społeczne. Eksperci OECD zwracają uwagę, że podobnie jak mamy do czynienia ze zjawiskiem inflacji pieniądza, w warunkach szybkiego rozwoju gospodarczego i cywilizacyjnego występuje również zjawisko inflacji umiejętności. Pewne umiejętności przestają być potrzebne, gospodarka wymaga innych. Kluczowe znaczenie mają umiejętność uczenia się i adaptowania do zmieniających warunków pracy. Umiejętności, tak jak pieniądze, muszą być stale pod opieką i wymagają inwestycji, aby utrzymywały swoją wartość przez całe życie zawodowe.
Jak zauważył amerykański futurysta Alvin Toffler, „analfabetami w XXI w. nie będą ci, którzy nie potrafią czytać i pisać, ale ci, którzy nie potrafią uczyć się, oduczać i uczyć ponownie”. Zmienił się cykl życia umiejętności pracownika – musi on o wiele częściej zmieniać pracę w ciągu swojego życia zawodowego. Niestety w krajach OECD jedynie 40% osób dorosłych dokształca się i rozwija swoje umiejętności. Najwięcej z nich w Szwecji, Nowej Zelandii, Szwajcarii, Finlandii i Norwegii (ponad 50%), natomiast na przeciwnym biegunie są Węgry, Grecja, Polska, Włochy, Portugalia i Irlandia (poniżej 30%; Polska 19%). Nie są to zbyt optymistyczne wskaźniki.
Dla rozwoju umiejętności społecznych istotne znaczenie ma również to, z czym młody człowiek pojawia się na rynku pracy. Każda szkoła, nie tylko zawodowa, musi wyposażyć swojego absolwenta w zasób umiejętności, z którymi będzie on w stanie zaistnieć na rynku pracy. Niestety wiele systemów edukacji, także w Polsce, ciągle ma z tym ogromne problemy. Kształcimy osoby teoretycznie przygotowane do życia, ale w praktyce lądujące od razu na głębokiej wodzie i bez odpowiednich umiejętności, aby sobie poradzić.
Wysokie bezrobocie w grupie wiekowej 15-24 (w Polsce prawie 0,5 miliona wg GUS) oraz niski wskaźnik dokształcania (edukacja przez całe życie) pokazuje, że coś z tym naszym kształceniem jest nie tak. Pokazują to wyraźnie zebrane dane OECD o Polsce (ang.). Nie ma co chwalić się, że jedni piszą o sukcesach polskiej edukacji (BBC), kiedy inni prezentują wyniki plasujące nas znacznie poniżej średniej (dla krajów OECD).
(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym)