Dzień jak co dzień. Po powrocie do domu zaglądam na facebookową stronę, żeby zobaczyć co nowego słychać w szkołach podstawowych u moich przyjaciół z grupy Superbelfrzy Mini. To mój mały rytuał. Czytając codzienne wpisy koleżanek, nie mogę się nadziwić, ile ciekawych rzeczy może się wydarzyć w ciągu jednego zwykłego dnia.
Spacer po parku
Dowiaduję się, że Jola Okuniewska ze swoimi pierwszakami wybrała się na spacer do parku. Klasa została podzielona na czteroosobowe grupy. Każda grupa dzielnie fotografuje tabletem otaczającą przyrodę. To zajęcia z edukacji środowiskowej: zmiany w przyrodzie jesienią. Dzieci współpracują ze sobą, zbierają liście, przeliczają je. Lekcja matematyki w najlepszym wydaniu – aktywnie i w ruchu.
Zajadanie się jabłkami
Beata Skrzypiec ze swoją klasą przeprowadziła akcję „Podziel się jabłkiem.” Polega ona na tym, że każdego dnia uczniowie innej klasy przynoszą do szkoły jabłka. Jedna z mam kroi je na małe cząstki, które uczniowie podczas przerwy rozdają kolegom i koleżankom z innych klas.
Nowe metody
Joanna Apanasewicz cieszy się z nowych tabletów, do zakupu których udało jej się przekonać dyrekcję szkoły. Zainstalowała już pierwsze aplikacje. Z klasą trzecią na angielskim uczniowie rozwiązywali quiz „What color is it”? Jutro będą ćwiczyć na Learningapps zmiękczenia, bo akurat powtarzają i utrwalają tę trudność – stąd QR Droid. Będą skanować zakodowane linki do zadań, które właśnie są tworzone.
Co ma być dotknięte, dotykamy
Magda Szymczak ze swoimi przedszkolakami szaleje na wykopkach. Na zdjęciach maluchy ubabrane w ziemi, każde z uśmiechem na ustach i zdobycznym ziemniakiem w dłoni. Patrząc na kolorowe fotografie czuję zapach dymu z ogniska i pieczonych kartofli.
Piktogramy i teatrzyk
Krótko opisuję co dziś robili moi uczniowie. Na pierwszej lekcji grali w piktogramy. W szeregu kolorowych obrazków wskazywali jeden, który nie pasuje do pozostałych i uzasadniali swój wybór. Następnie odkrywali prawidłowości w ciągach piktogramów, dzięki czemu przewidywali jaki obrazek będzie na wskazanym miejscu, tworzyli własne zagadki. Kolejna lekcja to zabawa w teatr. Dzieci w ciągu 45 minut przygotowały inscenizację wiersza Doroty Gellnerowej „Jesienny Bal.” Samodzielnie wykonały rekwizyty. Kiedy część grupy powtarzała swoje role i pracowała nad pacynkami, pozostali ćwiczyli grę na instrumentach.
Za oknem powoli zapada zmrok, a ja niecierpliwie czekam na kolejne wpisy Superbelferek. Utwierdzam się w przekonaniu, że w szkole może być naprawdę ciekawie. Jutro kolejny dzień. Będzie się działo! :-)
Notka o autorze: Monika Walkowiak jest nauczycielką, członkiem grupy SuperBelfrzy. Niniejszy tekst ukazał się na blogu Superbelfrów i został nieznacznie zmodyfikowany przez Marcina Polaka. Licencja CC-BY-SA.
Ostatnie komentarze