Bardzo często zdarza się, że trafia do szkoły ktoś, kto rzeczywiście rozumie i chce zmiany. Ale nie takiej propagandowej tzw. Dobrej Zmiany, o jakiej słyszymy w mediach, tylko takiej, która rzeczywiście tę konkretną szkołę pchnie do przodu. Zaczyna zmieniać, poprawiać, usprawniać, coś zaczyna się dziać. I wtedy pojawiają się też refleksje, które towarzyszą takim zmianom. I stąd pomysł na taki cykl publikacji w Edunews.pl. Zapraszamy do dzielenia się - nauczycieli, dyrektorów oraz rodziców.
Napisał do nas jeden z dyrektorów szkół podstawowych:
„Udało mi się wdrożyć w szkole elementy oceniania kształtującego (OK) na wszystkich etapach kształcenia, od pierwszej klasy uczymy programowania, w klasach 1 i 2 jako obowiązkowy przedmiot wprowadziliśmy szachy, dzieci mają możliwość uczęszczania na etykę i jest ich sporo, w pełni funkcjonuje już elektroniczny dziennik, służbowa poczta elektroniczna i G suite. Zmieniliśmy zapisy dotyczące korzystania z urządzeń uczniowskich na terenie szkoły z całkowitego zakazu na korzystanie zgodne z ustalonymi zasadami, pracujemy z matą edukacyjną Mistrzów Kodowania, kupiliśmy tablety i czekamy na Scotie.go, jesteśmy szkołą, która bierze udział w pilotażu programowania, ogarniamy inżynierię realizując dwa projekty "tajemnice zielonych dachów" i "energia i wiatr" z wykorzystaniem drukarki 3D, rozwijamy się muzycznie poprzez projekt #SuperKoderzy (dziękuję Aleksandra Schoen-Kamińska za świetny materiał do muzyki), Mistrzowie Kodowania to już nasza codzienność - 9/24 nauczycieli programuje z dzieciakami w Scratchu.
Przestrzeń klasowa powoli się zmienia, dywany wędrują pod tablice interaktywne, jest więcej gier planszowych, klocków i innych pomocy manualnych na półkach, stoliki stają się miejscem do pracy zespołowej. Świetlica szkolny przestała być przechowalnią, realizuje w każdym tygodniu inny projekt angażując dzieciaki. Program wychowawczy oparliśmy o wspólnie wypracowane wartości, włączyliśmy się w edukację globalną i profilaktykę zagrożeń XXI wieku.
Powoli rozwija się szkolny kanał na YouTube, w ubiegłym tygodniu światło dzienne ujrzał blog klasowy 3c, matematyczki przygotowały serię WebQuestów dostępnych na blogu, a dzieciaki szaleją w Kahootach i innych learningowych appkach (LearningApps). I nie ma tygodnia bez sukcesów na najwyższych stopniach podium. Tak więc dzieje się, choć do pełni szczęścia jeszcze daleko.
Najsłabszym ogniwem jest grupa kilku nauczycielek zamkniętych we własnej skorupie, przyzwyczajonych do tradycyjnych metod nauczania i bojących się innowacji oraz rodzice, których tak na prawdę poza malutką grupką nie ma. Wpadają głównie z pretensjami, nawet o to, że pani kazała pozbierać papierki z podłogi po lekcji. Bez wsparcia rodziców niewiele możemy, potrzebujemy ich pomocy i zaufania.
Czasami mam wrażenie, że mieszamy dzieciom w głowach, że pokazujemy im w szkole inny świat, inne życie i odmienne wartości niż te, które niektórzy wynoszą z domu. Obserwuje ciekawe zjawisko - rodzice narzekają, że nie radzą sobie z dzieckiem w domu, a my mówimy: "ale przecież w szkole z dzieckiem nie ma żadnych problemów". Na ile to nasze "mieszanie w głowach" przyniesie korzystne efekty, czy jesteśmy w stanie zmienić myślenie choć części bezrobotnego społeczeństwa, które żyje w przekonaniu, że wszystko im się należy i potrafi tylko żądać i brać? Na ile starczy nam sił by płynąć pod prąd i zmieniać?…”
Nazwisko autora wypowiedzi i adres szkoły znany redakcji Edunews.pl.