Co łączy oszczędnego królika, chłopaków produkujących zabawne T-shirty i młodego przedsiębiorcę zakładającego właśnie swoją firmę? Otóż wszyscy oni są bohaterami nagrodzonych filmów w konkursie „Nakręcona ekonomia”, organizowanym przez portal MillionYou.com, zaś dofinansowanym ze środków Narodowego Banku Polskiego. Poznaliśmy właśnie laureatów konkursu.
Na konkurs z całej Polski napłynęła rekordowa liczba prac, bo aż 308. Ich twórcami byli młodzi ludzie z gimnazjów i liceów, których zadaniem było przełożenie na język filmu czterech zagadnień ekonomicznych: 1. Codzienne decyzje finansowe, czyli ekonomia w naszym domu; 2. Jak zostać przedsiębiorcą, czyli o prowadzeniu działalności gospodarczej; 3. Mogę się bogacić, czyli o roli pieniądza w naszym życiu; 4. Jak radzić sobie na rynku pracy, czyli o popycie i podaży na pracę.
Jury wyselekcjonowało 12 bardzo różnorodnych prac. Wśród filmów nominowanych znalazło się miejsce dla animacji, dokumentu, animowanego tutorialu, teledysku, a także nieźle zrealizowanych filmów aktorskich. Filmy te w pomysłowy, przystępny i atrakcyjny sposób zwracały uwagę na to, co w każdym z zagadnień ekonomicznych jest najistotniejsze. W głosowaniu internautów wygrał film stworzony pracochłonną techniką poklatkową (złożony z około 1600 pojedynczych zdjęć) zatytułowany 6 kroków do sukcesu i pokazujący, że zakładanie firmy jest w sumie bardzo proste:
Wszystkim autorom nie zabrakło fantazji i kreatywności, wystarczy spojrzeć na tytuły: O inflacji przy kolacji, Ekonomiczna wojna na T-shirty, czy Coffee budget.
Zgromadzone na stronie serwisu MillionYou filmy mogą posłużyć nauczycielom przedsiębiorczości czy WOSu jako doskonałe, atrakcyjne, angażujące młodzież narzędzie edukacyjne. Przecież oszczędzania na lokacie i inwestowania na giełdzie można uczyć się w rytm rapującej piosenki - Oszczędzaj i inwestuj:
A zasady popytu i podaży w klarowny sposób wyłoży nam bezrobotny rycerz, który z braku smoków do zabijania, przerzuci się na handel smoczkami dla dzieci - Cumelek:
Ukazanie w półtoraminutowym dziele poważnych skądinąd zagadnień ekonomicznych udało się młodym twórcom fenomenalnie. Zrobili to ciekawie, zabawnie, z dużą dozą humoru, ale i rzetelnej wiedzy. Po raz kolejny udowodnili, że młodzi ludzie nie tylko umieją biernie przyswajać wiedzę, ale także robić z niej artystyczny użytek, co więcej – tworzyć atrakcyjne materiały edukacyjne dla ich rówieśników i dorosłych! Ich umiejętności graficzne, biegłość w posługiwaniu się kamerą i sprawność w technicznej obróbce dowodzi, że muszą oni poświęcać sporo swego pozaszkolnego czasu tej pasji. To naprawdę budzi uznanie i podziw.
Niewykorzystanie tego potencjału w codziennej praktyce szkolnej byłoby ogromnym marnotrawstwem i porażką nauczycieli (i uczniów). Przecież każdy z nich nosi kamerę ukrytą w kieszeni w swojej komórce! Odważmy się dać uczniom pole do popisu, stworzyć możliwość kręcenia i dzielenia się filmami na dowolne tematy. Łatwość, z jaką posługują się oni nowoczesnymi technologiami w powiązaniu z możliwością zdobywania i przekazania w ten sposób wiedzy może przynieść świetne i długotrwałe efekty edukacyjne.