Strona 2 z 2
Internetowy dzienniczek ucznia
Typografia
- Smaller Small Medium Big Bigger
- Default Helvetica Segoe Georgia Times
- Tryb czytania
Spis treści
Nauczyciel może mieć słuszne obawy o jakość wychowywania on-line. Lepiej kiedy porozmawia z rodzicem w cztery oczy, pozna niekiedy złożone perypetie swoich uczniów, środowisko w jakim żyją na co dzień. Tego niestety nie da się zakomunikować przez Internet. Nie należy traktować systemu jako czegoś, co ma zastąpić tradycyjne formy kontaktu i wymiany informacji, ale jako nowoczesne wsparcie.
Internet, który proponuje wirtualne kawiarenki i fora wymiany myśli, wcale nie musi zaraz zastępować dobrze nam znanych form dyskusji – pogawędki przy kawie czy też klasowej debaty. Owszem rodzą się pewne zagrożenia związane z zanikiem kontaktów fizycznych (np. negatywne zjawisko cyberseksu), które prowadzą do alienacji, braku własnej tożsamości (w Internecie mogę być kim chcę). Nie demonizujmy jednak. Coś dzieje się niedobrego z naszym dzieckiem, więc dostajemy sygnał przez Internet. Rozmawiamy z synem czy córką, rozmawiamy z nauczycielem. Rozwiązujemy problemu po ludzku, tradycyjnie. Nowa technologia ma nam tylko pomóc, a nie coś zastępować. To kwestia technologicznej dojrzałości – czy potrafimy korzystać z… i znowu trzeba przyznać: jak najbardziej zadanie dla szkolnej edukacji medialnej: wychowanie do cywilizacyjnych nowinek.
Dyskusja wokół elektronicznych dzienników ucznia to swoiste zderzenie nowego ze starym. Pojawia się atrakcyjna propozycja usprawnienia oświaty. Zapewne pilotażowe próby wdrożenia systemu za kilka lat staną się normą w naszych szkołach. Nie bójmy się nowej technologii. I tak będzie wchodzić we wszystkie niemal dziedziny naszego życia. Ale to my jesteśmy jej podmiotami. Technologii z ludzką twarzą.
20 lipca 2009 minister edukacji podpisała nowelizację rozporządzenia w
sprawie prowadzenia przez publiczne przedszkola i szkoły dokumentacji
przebiegu nauczania. 14 dni od ogłoszenia nowelizacji dzienniki
elektroniczne moga całkowicie zastapić tradycyjne dzienniki. Według
Systemu Informacji Oświatowej ok 0,3 proc. szkół prowadzi obok
dziennika tradycyjnego (w formie papierowej) również dziennik lekcyjny
w formie elektronicznej. Szkoły te korzystają z dostępnych na rynku
programów komputerowych, służących do rejestracji różnych informacji o
uczniu i informacji o prowadzonych zajęciach. (eduinfo.pl) |
Notka o autorze: Dr Piotr Drzewiecki, adiunkt w Instytucie
Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa Uniwersytetu Kardynała Stefana
Wyszyńskiego w Warszawie. Dziennikarz, specjalista ds. edukacji
medialnej. Prowadzi internetowy serwis o wychowaniu do mediów Press Cafe.