Początek nowego roku sprzyja sporządzaniu różnych zestawień i rankingów. Brytyjski instytut Centre for Learning and Performance Technologies przygotował listę najważniejszych i najbardziej popularnych zdaniem Internautów narzędzi, które mogą być wykorzystane w procesie edukacji lub do indywidualnego pogłębiania wiedzy.
Zestawienie powstało na podstawie propozycji 109 ekspertów, którzy zajmują się tematyką edukacyjną i szkoleniową. Latem ubiegłego roku Instytut rozesłał do różnych instytucji edukacyjnych i zamieścił na blogu krótką ankietę „Wymień 10 twoich ulubionych narzędzi edukacyjnych, których używasz do pogłębiania wiedzy i pracy lub które poleciłbyś innym osobom, które chcą się uczyć”. Odpowiedzi nadesłało ponad 100 ekspertów, w tym osoby, które dobrze znane są Internautom na całym świecie, jak na przykład Jay Cross, Stephen Downes czy George Siemens.
Eksperci wskazali łącznie ponad 400 różnych narzędzi, z których na ponad sto oddano trzy lub więcej głosów. Sam ranking wydaje się być mało istotny – nie liczy się tu hierarchia, lecz ogólna liczba, która stanowi ogromny potencjał narzędzi do wykorzystania w edukacji na co dzień, tak do celów osobistych, jak i zawodowych. Narzędzia te są mocno zróżnicowane – niektóre przydają się do zarządzania wiedzą, inne do komunikowania się między osobami uczącymi się, jeszcze inne do bezpośredniej współpracy. Wielu z nas z pewnością już ich używa do nauki i poznawania świata, na co wskazuje ich ogólnoświatowa popularność. Ciekawe jest też, że w wielu przypadkach narzędzia te nie zostały stworzone do celów edukacyjnych, lecz dopiero w praktyce okazało się, że mogą być świetnie wykorzystane w procesie nauki.
Oto pierwsza dziesiątka:
FIREFOX – ta internetowa przeglądarka, prawdziwe okno na sieć, wskazywana była na pierwszym miejscu przez ponad 50 respondentów, którzy zwracali uwagę na łatwość jej obsługi i dodatkowe funkcjonalności, które czynią z niej potężne narzędzie poznawania świata (inne przeglądarki również były wskazywane, ale zajęły dalsze pozycje);
DEL.ICIO.US – ważne narzędzie społecznościowe, za pomocą którego Internauci mogą zwracać uwagę na ciekawe strony i inicjatywy w Internecie, także dotyczące tematyki edukacyjnej (polski odpowiednik – WYKOP.PL). Jest to zarazem cenne narzędzie upowszechniania własnych treści i opracowań, dzięki któremu z naszym dziełem może zapoznać się bardzo szybko znacząca liczba osób;
SKYPE – choć jest to narzędzie komunikacji, może być świetnie wykorzystywane w procesie edukacji – wystarczy tylko wspomnieć o rosnącej popularności kursów językowych z wykorzystaniem tego narzędzia, gdy osoba ucząca się języka (np. chińskiego), bierze udział w lekcji rozmawiając bezpośrednio z nauczycielem na przykład w Szanghaju;
WYSZUKIWARKA GOOGLE – uplasowała się tuż za Skype i jest przez większość wskazywana jako niezbędne narzędzie wyszukiwania potrzebnych informacji. To dziś podstawowe narzędzie wspierające proces edukacji, dzięki któremu przełamywane są również bariery geograficzne. Tworząc własne opracowania możemy bez przeszkód sięgać po informacje i opinie osób i organizacji oddalonych o tysiące kilometrów od nas. Dzięki temu może istnieć również portal EDUNEWS.PL :-);
POWERPOINT – choć niektórzy przepowiadali już śmierć tego narzędzia, wciąż jest ono niezbędne praktycznie w każdej działalności edukacyjnej czy szkoleniowej. Trudno sobie wyobrazić wykład bez prezentacji na slajdach (no chyba, że mówimy o polskich publicznych uczelniach wyższych…);
WORDPRESS – to jeden z najpotężniejszych światowych portali dla osób piszących blogi. Stan na koniec stycznia – ponad 2,2 miliona indywidualnych blogów i blisko 40 tysięcy dziennych wpisów;
GMAIL – a jakże by mogło zabraknąć tej wysoce funkcjonalnej poczty elektronicznej (trudno sobie dziś bez niej wyobrazić komunikowanie się ze światem zewnętrznym);
GOOGLE READER – czyli internetowy, dostępny przez przeglądarkę internetową, czytnik kanałów informacyjnych ATOM i RSS, który pozwala wczytywać nagłówki publikowanych w dziesiątkach serwisów internetowych informacji. W ten sposób możemy śledzić wiele źródeł jednocześnie, zaś użytkownik może sobie swobodnie zorganizować źródła, które go interesują. EDUNEWS.PL bardzo dziękuje za to narzędzie :-);
BLOGGER – to drugi z największych portali z blogami;
WORD – ten popularny edytor tekstów firmy Microsoft zamyka pierwszą dziesiątkę najważniejszych narzędzi, choć już na 14 pozycji uplasował się GOOGLE DOCS, który użytkownikom Google umożliwia edytowanie tekstów i zapisywanie ich bezpośrednio na serwerach w sieci.
W pierwszej pięćdziesiątce znalazło się wiele popularnych i ciekawych narzędzi. AUDACITY – program edycji dźwięków i nagrywania zajął 11 miejsce, głównie za sprawą zwolenników podcastów, którym umożliwia tworzenie nagrań audio przeznaczonych do Internetu. 12 miejsce: MOODLE – popularny, nieodpłatny system zarządzania kursami, który umożliwia edukatorom prowadzenie zajęć nawet dla 200 tysięcy osób. Na 15 miejscu uplasowały się WIKISPACES, czyli narzędzia pozwalające tworzyć własne zasoby edukacyjne dla współpracującej ze sobą społeczności.
Na 22 miejscu pojawił się YOUTUBE, chyba jeszcze mało wykorzystywany do celów edukacyjnych, choć to może się zmienić (w Polsce pierwsze próby z filmami edukacyjnymi już były, choć to jeszcze za mało – kto chce może sprawdzić – najprościej wpisać w wyszukiwarkę serwisu „filmy CO?”). Inny podobny serwis, służący nauczycielom do dzielenia się zasobami filmów edukacyjnych TEACHERTUBE, zajął 57 miejsce.
31 miejsce zajął SLIDESHARE, serwis przeznaczony do zamieszczania prezentacji multimedialnych, 50 SCRIBD – program do przechowywania osobistych dokumentów w sieci.
Na liście znalazły się także między innymi: iGOOGLE - spersonalizowana strona startowa w przeglądarce internetowej; CAPTIVATE – program do tworzenia prezentacji flaszowych firmy Adobe; ARTICULATE – kompleksowe oprogramowanie do tworzenia treści e-learningowych; MINDMANAGER – narzędzie do wizualizacji idei i informacji.
Pełna lista najważniejszych narzędzi edukacyjnych 2007 roku dostępna jest na stronie Center for Learning and Performance Technologies. Polecamy ją polskim edukatorom. Popularność rankingu skłoniła organizatorów do jego kontynuacji także w 2008 roku.