Nauczeństwo i myślografia: edukacja pozafomalna w trzeciej rewolucji technologicznej

fot. Stanisław Czachorowski

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Dzielenie się wiedzą ubogaca i to obie strony. Przybywa jej a nie ubywa. To taka trochę dziwna ekonomia. Podobnie jest z miłością i… nienawiścią. Uważaj więc czym się dzielisz i co upowszechniasz.

Głównym motywem niniejszego wpisu są nowe zjawiska w edukacji. Cały czas zachodzą a my je ledwo co dostrzegamy. W największym stopniu zmiany te związane są z trzecią rewolucją technologiczną i związaną z nią przebudową społeczeństwa w wielu warstwach, także edukacyjnej. To jest właśnie głęboka rewolucja edukacyjna, która ewolucyjnie i szerokim frontem się dokonuje.

Niedawno w referacie na konferencji mówiłem o cechach edukacji w nowej rzeczywistości, m.in. że coraz więcej jest edukacji pozaformalnej oraz edukacji w małych porcjach (edukacja rozproszona i przez całe życie). Z zaskoczeniem dostrzegam, że i mnie to dotyczy. Jakiś czas temu zapisałem się na kurs. W końcu się zdecydowałem. Wiele interesujących szkoleń realizowane było w formie studiów podyplomowych - trochę za długo, bo za każdym razem mam w semestrze inny plan zajęć. Trudno więc zarezerwować sobie czas na półtora roku do przodu. Ale wreszcie się udało. Tyle tylko, że organizator zmienił miejsce i czas… i musiałem zrezygnować. Ale jednocześnie w tym samy czasie cały czas się dokształcam… tyle że w zupełnie innej formie. Tak dostrzegłem, że nauczeństwo i edukacja pozaformalna dotyczą także i mnie, jako słuchacza a nie tylko uczącego. Każdy bywa nauczyciele i każdy bywa uczniem. Jesteśmy nauczniami (do nowych zjawisk potrzebne są nowe słowa, neologizmy).

Myślenie wizualne nie było mi obce. Wiele lat temu ukończyłem kurs szybkiego czytania i mind-mappingu. Potem przez wiele lat prowadziłem (i prowadzę) przedmiot, dotyczący prezentacji publicznych (naukowych). Jakiś czas temu trafiłem w internecie na lapbooki. Wydały mi się ciekawe pod względem komunikatywności. Ale poprzestałem na wrażeniu. Dopiero osobiste spotkanie i udział w krótkich warsztatach (w czasie konferencji, na którem miałem wykład, czyli nauczeństwo czystej wody - być nauczycielem i uczniem jednocześnie) pozwoliło zrozumieć istotę manuśli (manualnego myślenia, jak nazwałem lapbooki). Spróbowałem zrobić. Natychmiastowe wykorzystanie wiedzy w praktyce zawsze przynosi dobre edukacyjnie rezultaty.

Zrobiłem i podzieliłem się wrażeniami na Facebooku ze znajomymi. Dwie nauczycielki podchwyciły temat, doczytały i zastosowały w szkole. Z dnia na dzień. Wtedy uświadomiłem sobie, że funkcjonujemy w różnych grupach edukacji pozaformalnej a jednocześnie w nauczeństwie - razem poznajemy nowe rzeczy, inspirujemy się, dyskutujemy, raz wie więcej jeden, raz drugi. Role ucznia i nauczyciela są przemieszane. Może właśnie taka funkcja uniwersytetu powinna być mocniej rozwijana? Poszukiwanie, eksperymentowanie i szybkie dzielenie się wiedzą w formie nauczeństwa w małych porcjach, w działaniu, przez całe życie.

Edukacja pozaformalna jest powszechniejsza niż nam się wydaje. Na marginesie lapbooków (i myślenia wizualnego, bo uczę się od innych w grupie z wykorzystaniem internetu i webinarium) zrodziła się refleksja o głęboko zachodzących zmianach w edukacji na całym świecie. Najwyraźniej związane jest to z trzecią rewolucją technologiczną (długo by o tym pisać).

Z rosnącym zdziwieniem dostrzegam jak wielu nauczycieli w ten sposób podnosi swoje kompetencje, dzieli się swoim doświadczeniem i swoją wiedzą z innymi. I to poza dotychczasowymi, formalnymi strukturami. Dzielenie się, które wszystkich ubogaca i rozwija. Czy dałoby się coś takiego wymyślić w gospodarce i ekonomii?

Coraz bardziej dostrzegam dylemat: szkoły i programy czy środowisko edukacyjne, w tym także kształcenie pozaformalne? Nie, że by całkowicie zastąpić, ale żeby bardziej rozwijać to drugie. Bo de facto ono już jest. Brakuje nam tylko systemu walidacji i certyfikowania (potwierdzania) uzyskanych umiejętności i kompetencji (jak i wiedzy). Czekam, aż środowisko akademickie nie tylko to dostrzeże ale i wdroży.

Cudownie być świadkiem i uczestnikiem narodzin czegoś nowego. In statu nascendi. To nowe wyłania się z mgły, jeszcze nie bardzo widać co to i jaki ma kształt, ale widać, że jest i że jest inne. Sukcesywnie dostrzegamy kolejne szczegóły.

A na ilustracji wyżej przykład zastosowania myślenia wizualnego w szkole. Tu i teraz. Każdy odkrywa je dla siebie. W różnym czasie.

 

Notka o autorze: Prof. dr hab. Stanisław Czachorowski jest biologiem, ekologiem, nauczycielem i miłośnikiem filozofii przyrody, pracownikiem naukowym Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Niniejszy wpis ukazał się na jego blogu Profesorskie Gadanie. Licencja CC-BY. Na zdjęciach powyżej - sketchnotki autora.

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Danuta Sterna napisał/a komentarz do Nauczanie z technologią w tle
Właśnie o tym piszę, nie możemy się odwrócić od technologii, ale potrzeba bardzo dużego rozsądku i r...
Marcin Polak napisał/a komentarz do Nauczanie z technologią w tle
Dużo problemów wynika z tego, że szkoły często kupują bez długofalowego planu, byle co - to, co im w...
Gość napisał/a komentarz do Uczenie się metodą uczniowskiego eksperymentu
bardzo fachowo i przystępnie wyłożony temat, brawo!
Ppp napisał/a komentarz do Pomysł na lekcję wychowawczą
Pomysł ciekawy, ale proponuję teraz obliczyć PRAWDOPODOBIEŃSTWO trwałego wcielenia w życiu tego, co ...
Maciej M Sysło napisał/a komentarz do Czy projekt to dobra forma uczenia się?
Poniższy fragment pochodzi z mojej pracy "Przyszłość Laboratorium", która ukazała się w czasopiśmie ...
Ppp napisał/a komentarz do Kilka wskazówek, jak się uczyć
Najpierw należało przypomnieć i scharakteryzować style nauki - wzrokowcy, słuchowcy, kinestetycy. Po...
Lech Mankiewicz napisał/a komentarz do Kilka wskazówek, jak się uczyć
Bardzo ważna uwaga, choć mam wrażenie, że analiza nie jest do końca kompletna. Dlaczego? Taka techni...
To Stowarzyszenie Umarłych Statutów podaje nieprawdę. Art. 99 ustawy Prawo oświatowe umożliwia wprow...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie