Uczelniom wygodnie z maturą

Narzędzia
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Nie będzie łatwiejszej matury dopóki będzie ona traktowana jak egzamin na studia. Matura w obecnym kształcie stanowi podstawową barierę, której pokonanie otwiera dostęp do studiów wyższych, musi ona „trzymać poziom“.  - powiedziała prof. Barbara Kudrycka, Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego, w wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej.PHOTO: ISTOCKPHOTO

Zdaniem prof. Kudryckiej problem matury leży po stronie systemu oświaty, bo to obowiązkiem szkół jest lepsze przygotowanie uczniów do egzaminu. Zauważyła, że podstawowym celem reformy szkolnictwa wyższego jest podniesienie jakości studiów, a ten efekt uda się osiągnąć tylko wtedy, jeśli do szkół wyższych będą trafiali dobrze przygotowani kandydaci. "Zamiast załamywania rąk nad trudniejszą maturą czy nad obowiązkową matematyką należy zastanowić się, jak lepiej przygotowywać uczniów do matury, by podnosić stale wskaźniki zdawalności, nie obniżając poziomu wymagań" - napisała minister Kudrycka.

Uczelniom matura w obecnym kształcie jak najbardziej odpowiada, zrzuca bowiem ze szkół wyższych problem organizacji egzaminów wstępnych, a zatem i obniża koszty funkcjonowania. "Coraz lepiej przygotowani maturzyści trafiać będą do coraz lepszych uczelni. To ambitna i niełatwa droga, ale na jej końcu są szanse przyszłych absolwentów na dobrą pracę i prawdziwy zawodowy sukces" - uważa Kudrycka.

Jutro rozpoczynają się poprawkowe pisemne egzaminy maturalne. Mogą do nich przystąpić ci maturzyści, którzy oblali tylko jeden z obowiązkowych egzaminów i łącznie uzyskali co najmniej 30% punktów. "Abiturientom przystępującym do egzaminu poprawkowego mogę przytoczyć cytat z Arystotelesa: Scientiae radices amarae, fructus dulces - korzenie wiedzy są gorzkie, jej owoce słodkie" - napisała minister nauki.

Tegoroczne wyniki matury rozczarowały. Odpowiedzialność za wyniki jest przerzucana na barki samych uczniów (nie uczą się) lub byłych ministrów edukacji narodowej (wprowadzali błędne koncepcje matury). Wydaje się, że najprostszym rozwiązaniem problemu byłoby po prostu zrezygnowanie z formuły „nie zdał matury“. Danuta Sterna w swoim blogu Moja Oś Świata, proponuje wprowadzenie innej formuły: „napisał(a) maturę na ... punktów“.

„Nie wiem czemu ma służyć – niezdanie przez maturzystę  matury. Czy ktoś ma nadzieję, że w ciągu wakacji maturzysta nadrobi sam to, czego się nie nauczył przez trzy lata? Prawdopodobnie perspektywą poprawki zepsujemy mu wakacje i może to będzie zemsta szkoły, ale szansa na samodzielne nauczenie się jest znikoma.“ – zauważa Danuta Sterna. „Jeśli maturzysta zauważy, że ze słabymi punktami nie może dostać się na studia, to jest większa szansa, że popracuje przez rok i zda wybrane przedmiotu lepiej w następnym roku. Taki system moim zdaniem umożliwiłby branie przez ucznia większej odpowiedzialności za swoją naukę. A przecież to jest właśnie (choćby z nazwy) –  egzamin dojrzałości.“

Niewielka to, kosmetyczna wręcz zmiana w ustawach, która w realny sposób mogłaby przynieść korzyści i zdającym i uczelniom czekającym na absolwentów. Wszak uczelnie czekają na lepiej przygotowanych i odpowiedzialnych maturzystów.

(Źródło: PAP Nauka w Polsce, Moja Oś Świata, opr. własne)

(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym. Prowadzi także międzynarodowy serwis edukatorów ekonomicznych i finansowych www.EconomicEducator.eu)


 

Edunews.pl oferuje cotygodniowy, bezpłatny (zawsze) serwis wiadomości ze świata edukacji. Zapisz się:
captcha 
I agree with the Regulamin

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie