Ściągamy ciągle zbyt często

fot. Fotolia.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Prawie co trzeci Polak przyznaje się do plagiatowania lub ściągania na egzaminach, mimo że z konsekwencji tych czynów zdaje sobie sprawę aż 91% ankietowanych – wynika z sondażu SW Research na zlecenie Plagiat.pl. Polacy masowo plagiatują czyjeś utwory, chociaż 3/4 z nas deklaruje, że nie akceptuje tego zjawiska. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego dostrzegło ten problem kilka lat temu i przygotowuje antyplagiatową rewolucję na uczelniach. Czy wyjdzie ona jednak szkolnictwu na dobre?

Władze Uniwersytetu Harvarda zdecydowały się wprowadzić obowiązkowe ślubowanie, podczas którego studenci przysięgają, że nie będą oszukiwać, ściągać ani plagiatować, ponieważ stoi to w sprzeczności z wartościami, jakie ma prezentować sobą student tej uczelni. W Polsce próżno szukać podobnej tradycji.

Z przeprowadzonego badania na zlecenie Plagiat.pl wynika, że 40% mieszkańców dużych miast (powyżej 500 tysięcy), ściągało lub plagiatowało w toku edukacji. W Polsce traktuje się te zjawiska jak „małe oszustwa”, na które jest ciche społeczne przyzwolenie. – komentuje Kamil Nagrodzki, Prezes Plagiat.pl. – Co piątemu Polakowi kradzież czyjegoś utworu jest obojętna. Tylko 66% młodych ludzi do 24 roku życia nie akceptuje tego zjawiska. Nieco lepiej sytuacja wygląda wśród starszych pokoleń.

Plaga ściągania i kopiowania cudzych utworów opanowała polskie szkoły. Uczniowie przechodzą kolejne szczeble edukacji, nie zmieniając swoich nawyków. Eksperci szacują, że 20% - 30% wszystkich prac dyplomowych nosi znamiona plagiatu.

System kontroli antyplagiatowej w Polsce jest obecnie na etapie permanentnych zmian. Zgodnie z przepisami nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym z 2014 roku uczelnie od roku akademickiego 2015/2016 mają obowiązek sprawdzania prac dyplomowych oraz umieszczania ich w tzw. Ogólnopolskim Repozytorium Pisemnych Prac Dyplomowych (ORPPD). Umożliwia to wykrycie plagiatu przed przystąpieniem studenta do obrony. Niestety Ustawodawca, nakładając ten obowiązek na uczelnie, pozostawił poważne luki w przepisach. Nie podjęto między innymi decyzji, by analizować wszystkie prace za pomocą jednego programu antyplagiatowego. Uczelnie, aby wypełnić ustawowy obowiązek, wykorzystują do tego celu różnego rodzaju systemy komercyjne. Obecnie ponad 200 polskich szkół wyższych sprawdza prace w systemie Antyplagiat.

W bieżącym roku akademickim uczelnie czeka kolejna istotna zmiana dotycząca walki ze zjawiskiem plagiatowania. Zgodnie z ustawą Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce wszystkie szkoły wyższe w Polsce mają obowiązek weryfikowania prac dyplomowych za pomocą darmowego, publicznie dostępnego Jednolitego Systemu Antyplagiatowego (JSA). Nowe narzędzie, mimo że zacznie obowiązywać z początkiem 2019 roku, jest dopiero w fazie testów na uczelniach.

Do skutecznej analizy antyplagiatowej w szkołach wyższych potrzebne jest stale aktualizowane narzędzie, z obszerną i rzetelną bazą porównawczą. Jednolity System Antyplagiatowy na te wyzwania niestety nie odpowiada, ponieważ ograniczy się do weryfikacji prac dyplomowych tylko z Ogólnopolskim Repozytorium Pisemnych Prac Dyplomowych (ORPPD) oraz z polskojęzycznymi stronami internetowymi. Nie każda uczelnia wprowadziła już do ORPPD wszystkie swoje prace. Niektórzy wciąż mają to przed sobą, a pozyskanie finansowania na ukończenie tego procesu nie zawsze kończy się sukcesem. Niezależnie jednak od stanu Repozytorium, obowiązek stosowania Jednolitego Systemu Antyplagiatowego, i tak będzie funkcjonował. Nawet najlepszy i najbardziej nowatorski mechanizm niewiele wykaże jeśli będzie sprawdzał prace tylko z ograniczonymi zasobami. Paradoksalnie JSA może rozszczelnić system antyplagiatowy na uczelniach. – tłumaczy Kamil Nagrodzki.

Kontrola antyplagiatowa to nie tylko jeden czy drugi system, który dostarcza raport podobieństwa, ale cały proces, którego program antyplagiatowy jest tylko jednym z elementów. Równie ważne co narzędzia są procedury postępowania oraz umiejętność interpretowania wyników raportu podobieństwa przez osobę świadomą tego jak ważna i wartościowa jest uczciwość akademicka. Przede wszystkim jednak zmianie ulec musi mentalność w kwestii kopiowania cudzych prac i opracowań.

 

Źródło: Plagiat.pl

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Kasia napisał/a komentarz do Rady nietrafione i rady pożyteczne
Dyrektora, a zwłaszcza dyrektorkę, cechuje żądza władzy. Arogancja ze strony dyrektorki w moim liceu...
Jacek Ścibor napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Moim zdaniem i Maciej Sysło i Robert Raczyński mają rację - obie wypowiedzi trafiają w sedno problem...
Gość napisał/a komentarz do Na zastępstwach
W punkt.
Ppp napisał/a komentarz do Czas na szkołę doceniania
Pytanie podstawowe: PO CO oceniać? Większość ocen, z jakimi się w życiu spotkałem, nie miało żadnego...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W żaden sposób nie negowałem potrzeby, czy wręcz obowiązku kształcenia nauczycieli. Niestety, kontyn...
Generalnie i co do zasady ok. 30% ocen jest PRZYPADKOWYCH - częściowo Pani opisała, dlaczego. Jeśli ...
Maciej Sysło napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W odpowiedzi na sarkastyczny ton wypowiedzi Pana Roberta mam jednak propozycję. Jednym z obowiązków ...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Jeśli pominąć ideologiczne ozdobniki, problem z brakiem nauczycieli wynika z faktu, że wiedza przest...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie