Nie znajdziemy tu wątków obecnych w innych opracowaniach, w których autorzy krytykują stan zastany i nawołują do zmian. Czytelnik nie znajdzie tutaj również rozważań na temat reformy oświaty, co należy poczytać za zaletę. Witold Kołodziejczyk pisze do tych, którzy wiedzą, że chcą zmiany. Poszukują jedynie inspiracji, natchnienia, recepty na działanie i instrukcji.
Książka „Gra o szkołę” została napisana przez osobę, która miała szanse poznać różne aspekty funkcjonowania polskiej oświaty. Publikacja ta jest adresowana do menedżerów oświaty, przede wszystkim do dyrektorów szkół. Witold Kołodziejczyk, zanim objął stanowisko wicedyrektora ds. merytorycznych w Centralnym Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli, pracował m.in. na stanowiskach dyrektora liceum ogólnokształcącego w Człuchowie i Słupsku, trenera kadry kierowniczej w oświacie, edukatora programu "Nowa szkoła", współpracownika w zespole doradcy Prezesa Rady Ministrów w rządzie Jerzego Buzka. Dzięki temu czytelnik może znaleźć w książce szerokie spektrum przemyśleń i propozycji służących usprawnieniu funkcjonowania polskich szkół.
Zarówno szata graficzna, jak i język, jakim została napisana książka, korespondują z obietnicą zawartą w tytule. Autor adresuje swoją wypowiedź do odbiorcy, który już zdecydował się nowocześnie zarządzać szkołą. Można więc powiedzieć, że jest to książka dla osób, które nie zadają sobie pytania "czy..?", lecz "jak nowocześnie zarządzać szkołą?". (…)
Filozofię nowej szkoły wyznaczają cztery wartości: bezpieczeństwo, miłość, mądrość, szczęście. Tak rozumiany model szkoły oparty jest na czterech filarach: uczniowie, nauczyciele, właściciele, lokalna społeczność. Autor przywiązuje wielką wagę do budowy kultury opartej zarówno na filozofii TQM, jak i na wartościach. W następnym, trzecim rozdziale czytelnik dowiaduje się, czym jest kierowanie zgodnie z wartościami. Ponieważ ramy prawne funkcjonowania szkoły ograniczają przepisy, największy potencjał do zmiany tkwi w sposobie kierowania zasobami ludzkimi. Ramy dla takiego zarządzania wyznaczają: misja, wartości, przekonania, umiejętności, zachowania, środowisko. Kwintesencją prezentowanej przez autora filozofii jest różnica pomiędzy postawą nauczyciela zawartą w stwierdzeniu: „Nie umiesz dodawać” a stwierdzeniem: „Nie umiesz dodawać, więc pomogę ci się tego nauczyć”. Rozdział czwarty traktuje o poszukiwaniu wizji dla szkoły. Dobra wizja powinna być porywająca i motywować do jej realizacji. Polska szkoła powinna się zmieniać, ponieważ aktualny model jej funkcjonowania nie przystaje do otoczenia. W rozdziałach piątym i szóstym dowiadujemy się, czym jest odnajdywanie wspólnego kompasu, czyli odnajdywania przez pracowników szkoły i pozostałych interesariuszy tego, co ich łączy oraz jaka jest procedura uzgadniania wspólnych działań.(…)
Autor formułuje cztery prawa efektywnej szkoły:
- Skuteczność szkoły zależy od skuteczności pojedynczych ludzi tam zatrudnionych;
- Sukces każdej szkoły zależy od jej zdolności do tworzenia wartości, za którymi inni będą podążać;
- Wartościami, którymi kierujemy się w życiu prywatnym, w naturalny sposób kierujemy się również w życiu zawodowym;
- Szkoła musi mieć wyższy cel swojego istnienia.
Książka inspiruje i daje natchnienie. Autor posługuje się językiem bardzo ciepłym i przyjaznym - inkluzywnym. Odbiorca "nie boi" się czytać książki, bo wie, że za chwilę nie zostanie onieśmielony, "przywołany do tablicy", przytłoczony ciężarem wiedzy akademickiej. (…)
Książka jest pożyteczna i przydatna - wyznacza nowe ramy myślenia i dodaje otuchy tym, którym brak odwagi na dokonywanie zmian w polskiej oświacie. Rzadko kiedy zdarza się, aby jedna książka wywołała rewolucję mentalną, lecz ta konkretna publikacja rzuca wyzwanie wszystkim tym, którzy zmian w polskiej oświacie nie widzą i nie czują: onieśmiela, wprawia w zakłopotanie umysły konserwatywne - i to jest jej wielka zaleta. (…)
Pełna treść recenzji opublikowana została w czasopiśmie e-Mentor.