Już kilka końców świata przeżyłem. Ze spokojem. Bez paniki i lamentów. Pojawiały się jakieś daty, ale nie bardzo było wiadomo jak i dlaczego ten koniec świata się miał nastąpić. Bo gdzieś, ktoś w starych księgach przepowiedział a teraz odczytano tajne znaki i ustalono datę końca świata. Ot takie miejskie legendy (podwórkowe czarne wołgi i ekscytujące przepowiednie). Nigdy nie wzbudzały we mnie emocji. Dlatego tytuł książki "Koniec Świata - krótki przewodnik po tym, co nas czeka" początkowo wzbudził moją nieufność. Czyżby znowu jakieś tanie sensacje? Zajrzałem, przekartkowałem, czytam. I to jest dobra lektura. Dobra popularnonaukowa i rzetelna pozycja.
Koniec świata. Krótki przewodnik po tym, co nas czeka Autor: Bryan Walsh. Jest dziennikarzem naukowym, który od lat opisuje największe zagrożenia dla ludzkości. Przez 15 lat był zagranicznym korespondentem magazynu The Times, publikował m.in. w magazynach i portalach Newsweek, Bloomberg i Axios. Obecnie mieszka w Nowym Jorku.
Zapowiedź na okładce i we wstępie jest nieco emocjonalnie sensacyjna: "To niebezpieczeństwa groźniejsze niż najmroczniejsze dni w dziejach ludzkości. Nazywamy je zagrożeniami egzystencjalnymi, bo są w stanie położyć kres istnieniu naszego gatunku raz na zawsze. Stanowią błędy nie do naprawienia, katastrofy zdolne przerwać naszą historię w pół zdania."
Zawartość jest rzetelna, z dyskretnie umieszczonymi przypisami. Nie utrudniają czytania a pozwalają na weryfikację. Każdy więc może sam różne fakty sprawdzić i zweryfikować to, co autor relacjonuje. Zaletą przypisów jest także to, że adresy internetowe zostały skrócone (bit.ly) - to duże ułatwienie dla dociekliwego czytelnika. Moje uznanie wzbudziła poprawnie zapisywana nazwa gatunkowa Homo sapiens (jakże wiele jest błędów w innych książkach!). Uznanie należy się tłumaczowi Grzegorzowi Kuleszy i Wydawnictwu Czarna Owca za staranną i dobrą korektę.
"Co spowoduje nasze wyginięcie? Jak możemy ocalić siebie i naszą przyszłość? Bryan Walsh odpowiada na najważniejsze pytania, które musi zadać sobie ludzkość, by przetrwać. Koniec świata to fascynujący reportaż popularnonaukowy, który odkrywa złożoność problemu, jakim jest nieunikniony koniec świata. Od asteroid i sztucznej inteligencji, przez superwulkany po wojnę nuklearną, autor przygląda się wszystkiemu, co może unicestwić nasz gatunek."
W odróżnieniu od gazetowych końców świata Bryan Walsh pokazuje rzeczywiste zagrożenia, szczegółowo je opisując i podając wiele faktów. I co więcej, pokazuje, jak można uchronić się przed takim katastroficznymi "końcami świata". Jest więc to opowieść o współczesnych zagrożeniach oraz o lękach egzystencjalnych człowieka. Rozmyślania o naszej przyszłości.
Autor przedstawia 8 zagrożeń: uderzenie w Ziemię asteroidy, wybuchy (super) wulkanów, broń atomową, zmiany klimatu, choroby (opisuje SARS, ale teraz mamy epidemię Covid-19), zagrożenia wynikające z biologii syntetycznej (biotechnologia), sztuczna inteligencja i w końcu inteligentne istoty pozaziemskie. Szeroka gama tematów, wypełniających dyskusje w przestrzeni publicznej.
Na razie jestem przy asteroidach. Dobry język, logiczne przedstawianie argumentów z przeszłości, wskazanie nad czym i kto pracuje by uniknąć zagrożenia itd. Pozostałe rozdziały tylko przejrzałem, czytając małe fragmenty. Książka zapowiada się znakomicie.
Wracam do lektury. I mam nadzieję, że więcej osób po tę pozycje sięgnie. Będzie o czym porozmawiać.
Notka o książce:
Koniec Świata. Krótki przewodnik po tym, co nas czeka. Bryan Walsh.
Wydawnictwo: Czarna Owca, 2021. ISBN 978-83-8143-273-3.
Notka o autorze: Stanisław Czachorowski jest biologiem, ekologiem, nauczycielem i miłośnikiem filozofii przyrody, profesorem i pracownikiem naukowym Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, a także członkiem grupy Superbelfrzy RP. Prowadzi blog Profesorskie Gadanie: https://profesorskiegadanie.blogspot.com.