Lisbon Council, brukselski instytut typu think tank, opublikował wyniki badań porównawczych systemów kształcenia wyższego przeprowadzonych w należących do OECD 14 krajach UE oraz Stanach Zjednoczonych, Australii i Szwajcarii. Europejskie uczelnie wypadły w tych badaniach raczej przeciętnie; Polska słabo, jeśli chodzi o przygotowanie absolwentów do pracy.
Autorzy raportu wskazują, że europejskie uczelnie nie przodują w globalnych rankingach najlepszych uniwersytetów, zaś europejski system kształcenia wyższego powinien w większym stopniu odpowiadać na wymagania nowoczesnej gospodarki opartej na wiedzy.
„Publikując ten raport, chcemy rozpocząć europejską debatę na temat efektywności i użyteczności europejskich systemów kształcenia wyższego, do czego skłaniają nas prawdziwe wyzwania wynikające ze wzrostu globalnej konkurencji i rozwoju różnego typu międzynarodowych inicjatyw edukacyjnych.” – mówi Paul Hofheinz, prezes Lisbon Council. „W epoce społeczeństwa wiedzy, dostęp do edukacji jest kluczowym elementem polityki publicznej, gwarantuje wielkie korzyści społeczne i ekonomiczne. Nasz raport pokazuje, że Europa musi wykonać jeszcze wiele, aby skutecznie uczestniczyć w tej globalnej grze”.
Z badań wynika, że najbardziej efektywne i dopasowane do rynku pracy systemy kształcenia wyższego mają Australia, Wielka Brytania i Dania. Dla kontrastu najgorzej wypadły uczelnie niemieckie, austriackie i hiszpańskie, które powinny rozszerzyć ofertę edukacyjną do szerszej grupy studentów i zapewnić im dobre przygotowanie do pracy.
„Europejskie systemy kształcenia nie dają nam tych wyników, których oczekiwalibyśmy. Są to systemy zbyt elitarne i ekskluzywne. Nie oferują zbyt wiele szans edukacyjnych dostatecznie dużej liczbie studentów.” – podkreśla dr Peer Ederer, główny autor badań.
Na tle innych krajów europejskich okazało się, że w Polsce najłatwiej dostać się na studia. Niestety wyniki raportu potwierdziły po raz kolejny słabość polskiego systemu edukacji. Piętą achillesową Polski jest przygotowanie do pracy. Mamy olbrzymią liczbę studiujących, ale również najwyższy odsetek bezrobotnych absolwentów, co wskazuje na niską jakość kształcenia. W rankingu Lisbon Council zajęliśmy w tej kategorii ostatnie, 17 miejsce.
Ponieważ polski dyplom nie otwiera drzwi do kariery, coraz więcej młodych Polaków chce studiować za granicą. Polacy są już szóstą pod względem liczebności grupą obcokrajowców na uniwersytetach brytyjskich. Z danych agencji HESA (Higher Education Statistics Agency) wynika, że w roku akademickim 2006/07 było ich 6770, a rok wcześniej 4325. Około 14 tys. Polaków studiuje w Niemczech.
Wyniki raportu Lisbon Council są kolejnym potwierdzeniem, że anglosaski i skandynawski systemy kształcenia (Australia, Dania, Finlandia, Irlandia, Szwecja, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania) mają na świecie ogromną przewagę nad szeroko rozumianym systemem romańsko-pruskim (Austria, Francja, Hiszpania, Holandia, Niemcy, Polska, Szwajcaria, Węgry, Włochy). Uczelnie z krajów anglosaskich i skandynawskich dominują praktycznie we wszystkich światowych rankingach najlepszych uczelni wyższych.
(Źródło: Lisbon Council, PAP)
„Publikując ten raport, chcemy rozpocząć europejską debatę na temat efektywności i użyteczności europejskich systemów kształcenia wyższego, do czego skłaniają nas prawdziwe wyzwania wynikające ze wzrostu globalnej konkurencji i rozwoju różnego typu międzynarodowych inicjatyw edukacyjnych.” – mówi Paul Hofheinz, prezes Lisbon Council. „W epoce społeczeństwa wiedzy, dostęp do edukacji jest kluczowym elementem polityki publicznej, gwarantuje wielkie korzyści społeczne i ekonomiczne. Nasz raport pokazuje, że Europa musi wykonać jeszcze wiele, aby skutecznie uczestniczyć w tej globalnej grze”.
Z badań wynika, że najbardziej efektywne i dopasowane do rynku pracy systemy kształcenia wyższego mają Australia, Wielka Brytania i Dania. Dla kontrastu najgorzej wypadły uczelnie niemieckie, austriackie i hiszpańskie, które powinny rozszerzyć ofertę edukacyjną do szerszej grupy studentów i zapewnić im dobre przygotowanie do pracy.
„Europejskie systemy kształcenia nie dają nam tych wyników, których oczekiwalibyśmy. Są to systemy zbyt elitarne i ekskluzywne. Nie oferują zbyt wiele szans edukacyjnych dostatecznie dużej liczbie studentów.” – podkreśla dr Peer Ederer, główny autor badań.
Na tle innych krajów europejskich okazało się, że w Polsce najłatwiej dostać się na studia. Niestety wyniki raportu potwierdziły po raz kolejny słabość polskiego systemu edukacji. Piętą achillesową Polski jest przygotowanie do pracy. Mamy olbrzymią liczbę studiujących, ale również najwyższy odsetek bezrobotnych absolwentów, co wskazuje na niską jakość kształcenia. W rankingu Lisbon Council zajęliśmy w tej kategorii ostatnie, 17 miejsce.
Ponieważ polski dyplom nie otwiera drzwi do kariery, coraz więcej młodych Polaków chce studiować za granicą. Polacy są już szóstą pod względem liczebności grupą obcokrajowców na uniwersytetach brytyjskich. Z danych agencji HESA (Higher Education Statistics Agency) wynika, że w roku akademickim 2006/07 było ich 6770, a rok wcześniej 4325. Około 14 tys. Polaków studiuje w Niemczech.
Wyniki raportu Lisbon Council są kolejnym potwierdzeniem, że anglosaski i skandynawski systemy kształcenia (Australia, Dania, Finlandia, Irlandia, Szwecja, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania) mają na świecie ogromną przewagę nad szeroko rozumianym systemem romańsko-pruskim (Austria, Francja, Hiszpania, Holandia, Niemcy, Polska, Szwajcaria, Węgry, Włochy). Uczelnie z krajów anglosaskich i skandynawskich dominują praktycznie we wszystkich światowych rankingach najlepszych uczelni wyższych.
(Źródło: Lisbon Council, PAP)