Sześć technologii, które zmienią edukację

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Grupa New Media Consortium, która zajmuje się obszarem nowoczesnych technologii w edukacji, właśnie opublikowała swój Horizon Report. Tym razem badaniami objęto nie tylko szkoły wyższe, ale wszystkie typy szkół. Raport pokazał, jakie narzędzia już niedługo, bo w perspektywie od roku do maksymalnie pięciu lat, zrewolucjonizują pracę w szkole.PHOTO: SXC.HU

Twórcy raportu The Horizon Report: 2009 K-12 Edition przedstawili narzędzia w takiej kolejności, w jakiej mają szansę zostać wprowadzone do szkolnej rzeczywistości – zaczynając od tych, które zagoszczą w klasach już niedługo, do tych, które wymagają bardziej zaawansowanych zmian. Na przestrzeni najbliższych pięciu lat, jak przewidują eksperci z NMC, największą rolę w unowocześnianiu edukacji odegrają środowiska wspierające naukę opartą na współpracy, tzw. Cloud Computing oraz „inteligentne obiekty”. Jak mówi Larry Johnon, szef New Media Consortium: „To pierwszy raport, który został przygotowany z myślą o nowoczesnych technologiach przeznaczonych dla szkół podstawowych i gimnazjów. Mamy nadzieję, że wszyscy nauczyciele, niezależnie od typu szkoły, będą korzystać z tych zasobów, w celu wspierania wykorzystania nowych technologii. Opisane przez nas nowe rozwiązania mają wystarczającą siłę, żeby zmienić sposób nauki i nauczania zarówno w krótkim, jak i w długim okresie”. Oto skrót najważniejszych elementów raportu.

Środowiska wspierające współpracę

To bardzo szerokie pojęcie. Takimi narzędziami mogą być zwykłe aplikacje internetowe, albo na przykład gry edukacyjne przeznaczone dla więcej niż jednego gracza. Współpracę doskonale wspierają również wszelkie portale i platformy społecznościowe, oraz zadania osadzone w wirtualnych światach. Przykładem takiego narzędzia jest Voicethread (połączenie dwóch słów: głos oraz wątek)– jedno z najciekawszych darmowych narzędzi dostępnych w sieci. Voicethread umożliwia tworzenie prezentacji, w których każdy z użytkowników może dodawać swoje komentarze w jednej z pięciu form: pliku audio, wideo, grafiki (w tym w postaci rysowania po prezentacji), ustnego komentarza, lub poprzez dopisywanie tekstu. Innym narzędziem tego typu jest Ning, dzięki, któremu nauczyciele mogą stworzyć wirtualny warsztat pracy dla uczniów, który zaopatrzony będzie w elementy pobierające wybrane treści ze stron internetowych, czaty tematyczne, fora dyskusyjne, możliwość zakładania profili, dzielenia się dokumentami, kalendarzami, muzyką, oraz wieloma innymi narzędziami- a wszystko to, za pomocą tylko kilku kliknięć. Największą wartością tworzenia takich środowisk jest to, że ułatwiają one pracę grupową, oraz trenują umiejętność krytycznego myślenia. Poza tym, edukatorzy mogą w czasie rzeczywistym ocenić te umiejętności i dać swoim podopiecznym cenną informację zwrotną.

The Horizon Report 2009 K-12Internetowe narzędzia komunikacyjne

Według raportu, są to narzędzia, które pomagają uczniom „przeniknąć” przez szkolne mury i nawiązać łączność z rówieśnikami z całego świata, jak również z różnymi ekspertami w wybranych dziedzinach wiedzy, które ich interesują. Dostęp do tych narzędzi pozwoli uczniom na doświadczenie nauczania, jakiego jeszcze nie mieli okazji spróbować, a poza tym, pomoże im nauczyć się sztuki publicznych wypowiedzi i czerpania edukacyjnych korzyści z kontaktu z innymi uczącymi się. Narzędzia do komunikacji online są liczne i powszechnie używane. Zaliczają się do nich m.in. Skype, Twitter i inne platformy mikroblogowe, takie jak Edmondo. Oprócz ułatwiania komunikacji, takie serwisy umożliwiają również młodym ludziom wspólną pracę nad zadaniami zlecanymi przez nauczyciela oraz na uczestnictwo w moderowanych rozmowach i dyskusjach.

Według twórców raportu wprowadzenie do szkół tych dwóch narzędzi może nastąpić nawet za rok.

Narzędzia mobilne

Jak zauważa raport, smartphony i inne przenośne urządzenia posiadają już tak zaawansowane funkcje jak możliwość nagrywania audio oraz video, przechowywanie danych i dostęp od sieci, więc w zasadzie spełniają funkcję laptopów. Dzięki temu, że tak bogato wyposażone urządzenia, można mieć zawsze przy sobie, uczniowie mogą opanować do perfekcji obsługę aplikacji niezbędnych w późniejszej pracy zawodowej. Korzyści ze stosowania nauki mobilnej są niekwestionowane – brakuje tylko gotowych narzędzi, aplikacji i programów nauczania opartych na tej formie nauki. Jednak potencjał do rozwoju jest ogromny.

Cloud computing

To wyrażenie na razie nie doczekało się jeszcze polskiego odpowiednika. Ogólnie oznacza ono podłączenie sieci komputerów do komputera matki, za którego pomocą udostępniane im są różne zasoby, aplikacje i programy. Dobrą metaforą jest tutaj pulpit komputera, na którym widnieją różne aplikacje na nim zainstalowane. Przykładem cloud computing jest chociażby popularny YouTube, Google Docs albo Flickr. Pozwalają one na dostęp wielu użytkownikom jednocześnie, jak również stanowią tanią alternatywę dla kosztownych aplikacji edukacyjnych. Cloud computing to dosłownie „chmurowa informatyka”, ponieważ komputer matka staje się właśnie chmurą, w której znajduje się cały udostępniany software i pliki, takie jak arkusze kalkulacyjne, prezentacje, multimedia itp. O mobilnej nauce i roli YouTube w edukacji pisano już wiele, ale nadal możliwości zagoszczenia przez te narzędzia w szkolnych klasach to, według ekspertów, perspektywa dwóch – trzech lat.

Inteligentne obiekty

Według raportu są one definiowane jako "wszelkie obiekty fizyczne, które posiadają unikalny identyfikator, umożliwiający namierzanie informacji na temat tego obiektu". Obiekt taki może również być połączony zarówno ze światem fizycznym, jak i światem informacji. Takie narzędzia są wyjątkowo przydatne w takich działaniach jak cyfrowe manipulowanie fizycznie istniejącą rzeczą, monitorowanie jej rozwoju, czy też dołączanie do nich opisów, opinii, instrukcji, tutoriali, zdjęć itp. Inteligentne przedmioty świetnie sprawdzają się w szkolnych bibliotekach, ponieważ mogą ich używać do monitorowania swoich zbiorów.

Projekt Thinkering Spaces, prowadzony przez Illinois Institute of Technology łączy właśnie te dwa komponenty – wirtualny i fizyczny, tworząc środowisko, gdzie fizyczne obiekty, takie jak książki, mogą być uzupełniane  o dodatkowe informacje. Możliwość szerszego wykorzystania ich w szkole otwiera łatwość tworzenia obiektów przez uczniów i nauczycieli – mogą do tego użyć tagów szybkiej odpowiedzi - Quick Response (QR) oraz specjalnych znaczników tzw. smart – code stickers. Szczególnie ten drugi wynalazek wydaje się bardzo ciekawy. W skrócie można porównać je do kolorowych karteczek, które naklejamy na różne obiekty, tyle że informacja o nich nie znajduje się na znacznikach, ale w sieci. Dzięki naklejkom, można oznaczyć różne przedmioty, np. przybory z pracowni chemicznej, a uczniowie skanując ich zawartość za pomocą telefonów komórkowych, uzyskają natychmiastowe połączenie z serwerem i dostęp do potrzebnych informacji. Co ważne – można je zrobić własnoręcznie. Więcej informacji na ten temat można znaleźć na stronach: Shotcode, KaywaTikitag oraz Violet's Mirror. Zobacz, jak działa Shotcode:

Spersonalizowana sieć

Ten termin określa zbiór technologii, które "posiadają umiejętność rozpoznawania, konfigurowania oraz zarządzania zawartością stron internetowych, a nie tylko ich pokazywaniem”. Innymi słowy, spersonalizowana sieć umożliwia użytkownikom sortowanie, wyszukiwanie i prezentowanie wybranych treści dostępnych online, zależnie od ich potrzeb i zainteresowań. Według raportu, proste narzędzia do tworzenia spersonalizowanych wirtualnych przestrzeni są obecnie dostępne dla każdego, ale ich używanie w szkole zazwyczaj jest utrudnione przez zabezpieczenia sieci. Często edukacyjne walory blokowanych stron wywołują dyskusje z administratorami szkolnych systemów, którzy nie chcą zezwolić uczniom na dostęp do nich. Dlatego prawdopodobnie minie jeszcze kilka lat, zanim zostanie osiągnięty pewien konsensus w tej sprawie.

Jako podsumowanie, autorzy raportu zauważają, że korzystanie z nowych technologii rodzi nowe wyzwania dla nauczycieli. Przede wszystkim, zupełnie nowej definicji nabiera kwestia oceniania – jeżeli uczniowie mogą korzystać z tak wielu pomocy i pracować zespołowo – jak oceniać wkład pracy pojedynczego ucznia? Standardowe testy mogą już nie spełnić swojej roli, ale nie wiadomo jeszcze czym je zastąpić. Nadal szkoły zbyt wolno dostosowują się do wymogów współczesności, szczególnie trendów i nowinek technicznych. Większa elastyczność to podstawowy cel dla wszystkich pracowników sektora edukacji.

(Źródło:eSchoolnews)

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Kasia napisał/a komentarz do Rady nietrafione i rady pożyteczne
Dyrektora, a zwłaszcza dyrektorkę, cechuje żądza władzy. Arogancja ze strony dyrektorki w moim liceu...
Jacek Ścibor napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Moim zdaniem i Maciej Sysło i Robert Raczyński mają rację - obie wypowiedzi trafiają w sedno problem...
Gość napisał/a komentarz do Na zastępstwach
W punkt.
Ppp napisał/a komentarz do Czas na szkołę doceniania
Pytanie podstawowe: PO CO oceniać? Większość ocen, z jakimi się w życiu spotkałem, nie miało żadnego...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W żaden sposób nie negowałem potrzeby, czy wręcz obowiązku kształcenia nauczycieli. Niestety, kontyn...
Generalnie i co do zasady ok. 30% ocen jest PRZYPADKOWYCH - częściowo Pani opisała, dlaczego. Jeśli ...
Maciej Sysło napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W odpowiedzi na sarkastyczny ton wypowiedzi Pana Roberta mam jednak propozycję. Jednym z obowiązków ...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Jeśli pominąć ideologiczne ozdobniki, problem z brakiem nauczycieli wynika z faktu, że wiedza przest...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie