Nie będzie referendum, bo…

fot. Fotolia.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Bo nie... Sejm RP nie poparł we wczorajszym głosowaniu uchwały, zgodnie z którą referendum w sprawie reformy systemu oświaty miałoby się odbyć 17 września. Czyli referendum nie będzie. Bo już za późno, bo niepotrzebne, bo reforma już w toku itp. itd... Po raz kolejny w ciągu ostatnich lat okazuje się, że głosy (uwagi i wątpliwości) rodziców i nauczycieli są nieważne dla polityków rządzących partii.

Tak było wcześniej za poprzednich rządów, tak jest teraz, i tak też będzie w przyszłości. Nie oszukujmy się, nic się nie zmieni. Dopóki o kształcie polskiej szkoły będzie decydował ten, czy inny polityk z prawej czy z lewej strony sceny politycznej dumnie głoszący, że przecie zna się na szkole, dopóty będziemy mieli nieustanne zamieszanie w oświacie. Zero spójnej koncepcji, tylko wywracanie tego, co zrobili poprzednicy. Raz w prawo, raz w lewo.

Trochę współczuję nauczycielom, bo wiem, że każda taka zmiana w istotny sposób wpływa na jakość kształcenia w szkole. Ale też nauczyciele nie robią nic jako grupa zawodowa, aby zaproponować spójną i mądrą koncepcję dla polskiej szkoły. To środowisko jest tak samo podzielone, jak inne grupy społeczne, co było widać dokładnie przy dyskusji na temat likwidacji gimnazjów. Nie ma solidarności, bo być jej nie może. Zwykły nauczyciel w szkole jest doskonale podatny na wszystkie presje ze strony dyrekcji, a ta z kolei zależy od humorów i manipulacji lokalnego samorządu. Więc wszyscy muszą robić to, co każe władza. Czy ta lokalna czy ta centralna. Zastraszyć dziś można doskonale i bezkarnie każdego nauczyciela i dyrektora.

Marzy mi się nowa Komisja Edukacji Narodowej, która dokonałaby głębokiej (i mądrej!) reformy polskiej szkoły, w rzeczywistej konsultacji z wszystkimi środowiskami, które mają coś sensownego do powiedzenia w temacie. Instytucja o niezależności banku centralnego, z kadencją władz minimum 6 letnią (żeby wybory nie pokrywały się z wyborami politycznymi), która kierowana byłaby jedynie przez osoby wywodzące się ze środowiska oświatowego. Wiem, wiem… to w dzisiejszych czasach tylko marzenie, mrzonka, utopia, jakiś pomysł na przyszłość. No ale na szczęście nie przegłosowano jeszcze w nocy ustawy, że nie można marzyć inaczej niż aktualna władza pozwala.

Hasło „róbmy swoje” pozostaje aktualne jak nigdy. Ale myślę, że tylko odważni nauczyciele będą dalej „robić swoje”. Oby ich było jak najwięcej w szkołach. 

 

(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym. Jest również członkiem grupy Superbelfrzy RP).

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Kasia napisał/a komentarz do Rady nietrafione i rady pożyteczne
Dyrektora, a zwłaszcza dyrektorkę, cechuje żądza władzy. Arogancja ze strony dyrektorki w moim liceu...
Jacek Ścibor napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Moim zdaniem i Maciej Sysło i Robert Raczyński mają rację - obie wypowiedzi trafiają w sedno problem...
Gość napisał/a komentarz do Na zastępstwach
W punkt.
Ppp napisał/a komentarz do Czas na szkołę doceniania
Pytanie podstawowe: PO CO oceniać? Większość ocen, z jakimi się w życiu spotkałem, nie miało żadnego...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W żaden sposób nie negowałem potrzeby, czy wręcz obowiązku kształcenia nauczycieli. Niestety, kontyn...
Generalnie i co do zasady ok. 30% ocen jest PRZYPADKOWYCH - częściowo Pani opisała, dlaczego. Jeśli ...
Maciej Sysło napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W odpowiedzi na sarkastyczny ton wypowiedzi Pana Roberta mam jednak propozycję. Jednym z obowiązków ...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Jeśli pominąć ideologiczne ozdobniki, problem z brakiem nauczycieli wynika z faktu, że wiedza przest...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie