Visible Thinking po polsku w wolnym tłumaczeniu to unaocznianie myślenia lub inaczej obrazowanie myślenia. Z tą metodą edukacyjną spotkałam się już wiele lat temu. To bardzo obszerne zagadnienie i próbując je zagłębiać szybko doszłam do wniosku, że wymaga osobnych studiów. Zresztą gdybym była amerykańską nauczycielką (posiadającą albo odpowiednie zaplecze finansowe, albo specjalne stypendium) mogłabym skorzystać z kursów i szkoleń organizowanych przez uniwersytet Harvarda, gdzie Visible thinking to element wielkiego projektu edukacyjnego realizowanego od lat na tymże uniwersytecie pod nazwą "Project Zero".
„A broad and flexible framework for enriching learning” - zgodnie z definicją harvardskiego Projektu Zero to uniwersalna i elastyczna metoda wspomagająca uczenie się. Zakres działań związanych z projektem, metod pracy, narzędzi jest ogromny i interdyscyplinarny. Jeżeli jeszcze o nim nie słyszeliście, koniecznie zajrzyjcie na stronę http://www.pz.harvard.edu/, a na początek polecam zobaczyć krótki filmik wyjaśniający bliżej ideę stojącą za działaniami Projektu Zero, w którym uczeń stoi w centrum zainteresowania, a nauczyciel jest człowiekiem, który pomaga mu uczyć się i myśleć. Ta koncepcja jest mi bardzo bliska:
Wracając do unaoczniania myślenia, dwa lata temu miałam okazję uczestniczyć w konferencji "Story That Move", w ramach której odbywały się różnego rodzaju warsztaty, między innymi warsztat prowadzony przez Claire Brown z Thinking Museum w Amsterdamie, która od lat tworząc programy i szkolenia dla edukatorów muzealnych korzysta właśnie z visible thinking, a dokładnie z Visible Thinking Routines, czyli „schematów widocznego uczenia się”. Dzięki uczestnictwu w zajęciach w końcu praktycznie doświadczyłam jak można wykorzystać te mechanizmy myślenia na lekcjach i od tego czasu sukcesywnie je wprowadzam we własnej praktyce szkole, zwłaszcza, że można zastosować je niezależnie od przedmiotu czy grupy wiekowej uczniów. Schematy myślenia świetnie sprawdzają się w pracy z licealistami na historii czy plastyce, jak i w kontakcie z młodszymi odbiorcami tekstów kultury. Możemy tą metodę wykorzystać w pracy grupowej, indywidualnej, zachęcać uczniów do pisania, czytania, rysowania, a nawet grania.
Najczęściej korzystam z kilku podstawowych metod unaoczniania myślenia polecanych przez Projekt Zero, oczywiście jest ich znacznie więcej. Warto przejrzeć zasoby projektu i wybierać te narzędzia, które najlepiej sprawdzą się w naszej, indywidualnej praktyce szkolnej.
Do moich ulubionych „schematów” należą:
Metoda see-think-wonder
Czyli zobacz/opisz. Pomyśl. Zastanów się/zdziw się/rozważ.
Pracujemy z wybranym wizualnym tekstem kultury, zadając uczniom pytania. Obierzmy za przykład znany obraz Edouarda Maneta „Bar Folie Bergere”. Przygotowujemy na flipcharcie bądź tablicy tabelę z kolumnami SEE THINK WONDER.
Fot. Edouard_Manet,A „Barat_the_Folies-Bergère” źródło wikipiedia.commons, domena publiczna.
SEE – Co widzisz na obrazie/zdjęciu/ rzeźbie.
Obiektywnie bez ocen zapisujemy konkretne informacje, wszystko co widzimy np. kobietę, kobietę za barem, lada, butelki, lustro, odbicie w lustrze, taca z pomarańczami itp. Nauczyciel notuje odpowiedzi bądź zbiera karteczki samoprzylepne.
THINK – O czym myślisz? Co o tym myślisz? Co może to oznaczać? Jaka historia się za tym kryje? W tym wypadku mogą pojawiają się różne odpowiedzi uczniów. Nauczyciel nie odpowiada, nie dopowiada, jest facylitatorem – ułatwia uczniom myślenie, ośmiela i prowadzi (wizualnie). Może puentować i sparafrazować. Zapisuje odpowiedzi, „linkuje”, łączy, nawiązuje do poprzedzających odpowiedzi, zamyka rozmowę. Przede wszystkim jest uważny na język i aktywnie słucha. Jest otwarty na myśli, spostrzeżenia, komentarze uczniów.
WONDER – Co cię zastanawia?
W ostatnim etapie najważniejsze jest postawienie pytań. Czego jeszcze nie wiemy, co nas zastanawia, o co w tym chodzi. Czego tak naprawdę jeszcze chcielibyśmy się dowiedzieć?
Bardzo ważne aby te pytania wybrzmiały, zostały zapisane. Będą konkluzją całego procesu, ale mogą też otworzyć kolejny i stać się otwarciem do dyskusji. Czy kobieta na obrazie jest na pewno smutna? Kim jest kobieta za ladą? – takie pytania padały ze strony uczniów.
Metoda 5 razy 2
Dzięki niej uczeń może „wejść głębiej” w obraz, poszukać nowy znaczeń, zobaczyć go z innej perspektywy. Weźmy za przykład fotografię Alfreda Stiegliza.
Fot. Alfred Stieglitz, „The Steerage” źródło wikipedia.commons, domena publiczna.
Na początek prosimy uczniów aby przyjrzeli się obrazowi. Popatrz na obraz przez 30 sekund w ciszy. Wypisz 5 słów lub zdań o jakimkolwiek elemencie, aspekcie obrazu Następnie powtórz krok pierwszy i krok drugi: popatrz na dzieło jeszcze raz i wypisz pięć innych słów lub zdań. Prosimy uczniów o „zrobienie krok w głąb” i zmianę perspektywy z naszej, na perspektywę bohaterów zdjęcia/obrazu.
Co mogą bohaterowie zdjęcia dostrzec, zobaczyć, obserwować lub zauważyć? O co się troszczą , jakie wartości wyznają? Na czym im zależy, w co wierzą, z czym muszą sobie radzić?
Metoda zoom in - zoom out
Zbliżenie i oddalenie wymaga odkrycia obrazu „po trochu” od szczegółu do perspektywy ogólnej, pozwala spojrzeć na tekst wizualny „szerzej”. Dzięki takiemu podejściu uzyskujemy zaangażowanie uczniów, wzmagamy kreatywność, no i co jest wyjątkowo ważne, utrzymujemy „otwarty umysł”.
Zobaczmy na przykładzie. Na początek pokazujemy fragment zdjęcia, zadajemy pytania.
- Co widzisz lub zauważasz?
- Jaka jest Twoja hipoteza lub interpretacja tego co widzisz?
Następnie odkrywamy kolejne części:
- Co nowego widzisz?
- Jak to zmienia twoją interpretację lub hipotezę?
- Czy nowe informacje jakoś odpowiadają na Twoje wcześniejsze pytania?
- Co nowego Cię zastanawia?
Na koniec pokazujemy całość fotografii, puentujemy rozmowę.
Fot. Protestant plays on the roof burned Berkut bus. Kiev 10.02.2014, wikipedia commons, domena publiczna.
Jakie jeszcze pytania zostają na temat tego obrazu? Co myślisz?
***
Czemu służy taki sposób pracy z tekstami wizualnymi, do czego mają nas doprowadzić wyżej zademonstrowane ćwiczenia?
Podstawowym celem naszego działania jest danie możliwości uczniom na wyjaśnianie i wyartykułowanie własnego myślenia na głos, posłuchania co myślą inni, a przede wszystkim zaangażowania ich w dyskusję, która pomoże im zrozumieć obraz. Nic nowego. W praktyce chodzi o danie uczniom takich schematów, które pozwolą im ćwiczyć krytyczne myślenie, dokumentować własny proces myślenia i dzięki częstemu powtarzaniu wyrobić pewną „dyscyplinę myślenia” Zadanie prostego pytania co sądzicie o obrazie czy jak podobał się Wam film nie zawsze działa. Schematy widocznego myślenia to konkretne sposoby na to aby uczniowie „zobaczyli” swoje własne myślenie i spostrzegli co myślą inni. Wyrabianie takich nawyków we współczesnym świecie wydaje mi się wyjątkowo potrzebne, kiedy umiejętność „czytania” obrazów jest równie ważna jak tekstów pisanych.
Notka o autorce: Izabela Wyppich jest nauczycielką przedmiotów artystycznych oraz historii w ZSO nr 1 Rudzie Śląskiej i członkinią grupy Superbelfrzy RP. Niniejszy artykuł ukazał się w blogu Superbelfrów i został nieznacznie zmieniony przez Marcina Polaka. Licencja CC-BY-SA.