Na uczelniach w Stanach Zjednoczonych student jest klientem i w związku z tym wymaga od nauczycieli jak najlepszego wykształcenia. To powoduje, że amerykańskie uczelnie są najlepsze na świecie - ocenia prof. Josef Strada z Arizona State Univeristy, który gościł w Warszawie w związku z konferencją "Drivers of change: what can we learn by comparing U.S. and EU university?"
Konferencja miała służyć m.in. wskazaniu tych cech systemów szkolnictwa krajów zachodnich, które są gwarantem ich konkurencyjnej przewagi.
"W Stanach Zjednoczonych student to klient. Moi koledzy tego nienawidzą, ponieważ - jeżeli klient ma zawsze rację - to nie mogą skrytykować ich prac czy dać im zły stopień. Ale to nie o to chodzi. Bo jeżeli studenci za coś płacą to przecież ciężej pracują, podobnie jest z ich rodzicami, którzy angażując w wykształcenie dziecka własne oszczędności są bardziej zainteresowani ich wynikami" - mówił ekonomista.
W jego opinii, płatne studia w USA decydują o tym, że tamtejsze uczelnie są bardziej, od np. polskich, nastawione na rywalizację i w efekcie podnoszą jakość edukacji. Ekspert zwrócił też uwagę, że studenci w USA dokonując wyboru studiów, za które płacą, muszą odpowiedzialnie myśleć o swojej przyszłości na rynku pracy.
"O sukcesie uczelni USA decyduje to, w jaki sposób są zarządzane. Tam władzę na uczelniach sprawują, jakby zewnętrzne wobec uczelni, rady zarządzające, które podejmują wszystkie najważniejsze decyzje, np. ustalając kiedy się przechodzi na emeryturę" - podkreślił dr Radosław Rybkowski z Instytutu Amerykanistyki i Studiów Polonijnych Uniwersytetu Jagiellońskiego. "Ta rada zarządzająca, która ustala misję uczelni i jej profil, gwarantuje niezależność i od rządu, i od profesorów - zaznaczył ekspert.
Dr Rybkowski zwrócił też uwagę, że najważniejszą osobą na uczelni w USA, o kompetencjach znacznie przekraczających kompetencje polskiego rektora, jest tzw. prezydent uczelni. "Ta jednoosobowa odpowiedzialność prezydenta gwarantuje lepsze zarządzanie. On odpowiada za wszystko, choć zatrudnia go rada i w każdej chwili może go zwolnić, jeżeli będzie podejmował złe dla uczelni decyzje. To prawdziwy szef, dyrektor zarządzający, który ma głos decydujący np. w zatrudnianiu profesorów, bez konieczności uzgadniania każdej decyzji z tamtejszym senatem" - tłumaczył. "Nie musi negocjować warunków zmiany z setką profesorów zasiadających w senacie" - podkreślił ekspert.
Jednym z kluczowych czynników dających przewagę uczelniom USA jest ich większa autonomia, polegająca m.in. na swobodzie w oferowaniu treści nauczania np. tworzenia nowych kierunków studiów. W Polsce uczelnie podporządkowane są odgórnie przez resort ustalonej liście 118 kierunków studiów. To powoduje, że studenci, nawet jeżeli uznają, że dany przedmiot studiów nie jest im potrzebny do wykształcenia, muszą go studiować.
Z kolei zdaniem prof. Stefana Jackowskiego z Uniwersytetu Warszawskiego, współautora zamówionej przez rząd strategii rozwoju polskich uczelni do 2020 r., europejskie uczelnie, w tym polskie, "amerykanizują się" w ramach tzw. procesu bolońskiego. "Ważną tutaj lekcją jest podział studiów na krótsze odcinki (licencjat, magisterium i doktorat) z możliwością elastycznej zmiany na kolejnych etapach" - zauważył.
Polskie uczelnie zwiększą swoją konkurencyjność, o ile wykorzystają narzędzia zawarte w projekcie nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym - uznał obecny na konferencji podsekretarz stanu w resorcie nauki prof. Witold Jurek. Projekt, który jest obecnie na etapie konsultacji społecznych, ma być wprowadzony do prac parlamentarnych na jednym z najbliższych posiedzeń Sejmu. W rządowych propozycjach - jak wymieniał wiceminister - najważniejsze zmiany dotyczą m.in. wprowadzenia tzw. Krajowych Naukowych Ośrodków Wiodących, czyli wydziałów uczelni, które w zamian za wysoką jakość prowadzonych badań otrzymają wysokie dodatkowe dofinansowanie, powstanie funduszu projakościowego, z którego specjalne stypendia otrzyma 30 proc. najlepszych doktorantów, a także nadanie uczelniom z uprawnieniami habilitacyjnymi możliwości tworzenia własnych oryginalnych kierunków studiów.
Organizatorami konferencji są Instytut Gospodarki Amerykańskiej i Stosunków Transatlantyckich przy Uczelni Łazarskiego w Warszawie, Polsko-Amerykańska Komisja Fullbrighta, Harvard Club of Poland oraz Klub Stypendystów Fundacji na rzecz Nauki Polskiej. Patronat nad konferencją objął Parlament Europejski oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
(Źródło: PAP Nauka w Polsce)