Czy przedmioty mające uczyć dzieci nowych, ważnych umiejętności spełniają swoje funkcje? Czy dobra pomoc naukowa wystarczy, by poprowadzić świetne zajęcia? Czy nauczyciel dysponujący wyłącznie słowami, kredą i tablicą ma szansę głęboko zainteresować uczniów przedmiotem, którego uczy? Czy edukatorów wkrótce zastąpią roboty? Czy popełnianie błędów jest pożyteczne? Między innymi na takie pytania starali się odpowiedzieć prelegenci i uczestnicy konferencji naukowej „Przygody umysłu 2019” (Learning Adventures), która zakończyła się wczoraj w CN Kopernik w Warszawie.
Instytucje zajmujące się edukacją powinny więcej uwagi poświęcać samym procesom uczenia się, zwłaszcza jeśli same projektują narzędzia służące poznawania świata. Jak powiedział Robert Firmhofer, dyrektor CNK rozpoczynając konferencję, „naszą motywacją w Centrum Nauki Kopernik jest lepiej rozumieć procesy uczenia. A naszą aspiracją jest uczestniczenie w dialogu badaczy nauki, dołączanie się z naszymi obserwacjami i pomysłami w tej dziedzinie”.
W swoim wystąpieniu dyrektor Firmhofer zwrócił również uwagę, że czasy, w których dziś uczymy się, bardzo różnią się od tych, w których kiedyś się uczyliśmy. Myśląc o epoce, w której żyjemy… „zapamiętaliśmy taką sytuację, w której zwiedzający Centrum Nauki Kopernik podchodzili do akwarium z jaszczurkami. Jedna z nich przyklejona była do szyby i po prostu tam była, nic nie robiła. Niektóre dzieci podchodziły i w podobny sposób jak to czynimy w urządzeniach mobilnych, próbowały ruchem ręki „zmienić” obraz, przywołać następną jaszczurkę. To daje do myślenia gdy chodzi o projektowanie narzędzi służących nauce dla współczesnych odbiorców.” – powiedział.
Kluczowa interdyscyplinarność
Projektowanie procesu uczenia wymaga dziś interdyscyplinarności. Prof. Izabela Grabowska-Lusińska z SWPS zwróciła uwagę na znaczenie takiego podejścia w pracy badaczy. „Interdyscyplinarność jest stanem umysłu. Pomaga rozwinąć holistyczne spojrzenie i koncepty, rozwiązywać problem, poszerza horyzonty i pomaga zrozumieć złożone problemy współczesnego świata i znajdować rozwiązania. Nie jest łatwe wdrożyć to podejście, bo przecież badacze są ekspertami w swoich dziedzinach” - mówiła.
Trzeba poczuć eksperyment, nawet jeśli coś nie zadziała. Trzeba go zinternalizować. „Nasze porażki popychają nas do przodu” - przekonywała. Jak zauważyła, interdyscyplinarność w naszym świecie jest też wyzwaniem - na przykład naukowcy różnych dziedzin muszą współpracować, aby ochronić / uratować Ziemię.
„Jako badacz uczę się cały czas, uczę się przez całe życie. Uczę się od różnych osób, także gdy występuję w różnych rolach, uczę się także od różnych obiektów” – mówiła prof. Grabowska-Lusińska.
Wśród innych problemów badaczy, na które zwracała uwagę było także zmniejszenie lukę pomiędzy teorią i praktyką – to poważne wyzwanie dla współczesnej nauki i edukacji.
Wzbudzić nieodpartą chęć uczenia się
O nieodpartej chęci uczenia się (ang. irresistible learning) opowiadała z kolei Margaret Honey, dyrektor nowojorskiego Hall of Sciences, bliźniaczej instytucji CN Kopernik. „Nasze podejście do zwiedzających zawiera się w trzech słowach: Design, Make, Play [Projektuj, Zrób, Baw się].” Goście tej instytucji mają możliwość eksperymentowania niemal we wszystkich strefach muzeum. Niektóre eksperymenty są złożone, ale dzieci i dorośli zawsze próbują. „Nie wszystkie eksperymenty kończą się sukcesem. Ale warto próbować. Ważna jest ciekawość i motywacja.” – mówiła. Muszą poczuć nieodpartą chęć do spróbowania – czyli do uczenia się. „Irresistible Learning znajduje się w centrum naszego konceptu, podejścia do uczących się. Jesteśmy laboratorium procesów uczenia się.” – mówiła. Dlatego też sporą część Hall of Sciences stanowi Design Lab (Laboratorium Projektowania) – na które składają się strefy, w których można wykonywać różne prace inżynierskie, projektować i eksperymentować z różnymi narzędziami. Na przykład aby pokazać reakcję łańcuchową za pomocą przedmiotów dostępnych w każdym domu.
Dyrektor Honey zwracała również uwagę na fakt, że często uczący się nie mają motywacji do uczenia się, ale nie zawsze wynika to z niechęci. „Dzieci często nie rozumieją, dlaczego muszą się uczyć. Nie czują związków z uczeniem się. W naszej instytucji chcemy, aby uczenie się miało znaczenie dla uczącego się i było angażujące. Ale też, aby przypominało zabawę. Zachęcamy do próbowania różnych sposobów rozwiązania zadania, bo nie ma jednego, który jest uniwersalny. Mówimy: zajmij się takimi problemami, które uznajesz za istotne dla siebie.” – mówiła Honey. „Ucz się jak być designerem, ucz się popełniać błędy, obserwować proces”. Takie centra nauki muszą zadbać o empowerment – dzieci i dorośli muszą opuszczać je z poczuciem mocy i sprawczości.
Wspomniała również o ciekawym narzędzie wspierające uczenie się o złożoności naszych ekosystemów – jest to aplikacja The Pack – NYSCI (dostępna w AppStore). Nie jest to prosta gra, ale pokazuje, jak wiele trzeba uczynić, aby nasz ekosystem sprawnie działał.
Emocje pobudzają do uczenia się
Prof. Ricardo Nemirovsky z Manchester Metropolitan University w Wielkiej Brytanii – badacz zajmujący się spójnością procesów poznawania i emocji zwracał uwagę na zagadnienia związane z rolą obiektów w procesie uczenia się, zwłaszcza takich, które wywołują pozytywne emocje i odczucia.
„W procesach uczenia musimy zwracać zdecydowanie więcej uwagi na emocje i odczucia. Przy czym trzeba zwrócić uwagę na wieloznaczność odczuć. Jeden może odczuwać emocje, inny odczuwa sytuacje, w których się znajduje, jeszcze inny odczuwa obiekty / ciała. Odczucia mogą integrować wiele aspektów naszego życia.” – mówił prof. Nemirovsky. „Odczucia mobilizują do myślenia, a myśli pobudzają odczucia. Ale dzieje się to w sposób trudny do przewidzenia i nie zawsze można doszukać się sensu.”
Myśląc o takich obiektach jak muzea czy centra naukowe/edukacyjne „powinniśmy tworzyć takie przestrzenie, aby przywoływały one pewne osobiste wspomnienia i przeżycia. Pozytywne emocje mogą sprawić, że interakcja z obiektem będzie pełniejsza i przełoży się na lepsze rozumienie zagadnienia.” – mówił Nemirovsky.
W podobnym duchu zaczęła wystąpienie dr Eliza Rybska z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, która przywołała pomysł na nietypową lekcję fizyki z wykorzystaniem rollercoastera w wesołym miasteczku. „Ekscytacja i zaangażowanie uczniów w lekcję – pełne. A ponadto ogromna ilość danych pobrana do analizy” - mówiła. Emocje mają wpływ na zaangażowanie w lekcję i powinniśmy o nie zadbać.
Nieco prostszą formą „ożywienia” lekcji są rysunki. Zdaniem dr Rybskiej powinny być szerzej wykorzystany w edukacji formalnej dla konceptualizacji: jako 1) rysunki poglądowe; 2) jako element przybliżający zrozumienie tematu 3) jako narzędzie znajdywania rozwiązania (modelowanie przez rysowanie). Przy czym, nie chodzi tu o „przerysowywanie” rysunku z podręcznika do zeszytu. To największy błąd – lepiej jest samemu narysować biorąc za model, np. kwiat czy roślinę na biologii. Uczenie się i rysowanie realnego obiektu stwarza możliwość zadawania dodatkowych pytań, ale także inicjowania nowych idei.
Jeśli mówimy o pozytywnych emocjach w nauce, to nie może też zabraknąć elementów zabawy, o czym mówił dr Łukasz Tanaś z SWPS. Zabawa jest ważna dla uczenia się i rozwoju (osobistego). Jest elementem naszego życia, a nawet nie tylko ludzi, bo i większości zwierząt. Na przykład czy małe pancerniki się bawią? Oczywiście! I nie tylko one. Także słonie, szympansy czy goryle. Nie ma się zatem dziwić temu, że i dzieci chętniej wybierają zabawę niż formalną naukę.
Dzieci muszą się nauczyć wiele o prawdziwym świecie. A spędzają wiele czasu w światach nierzeczywistych, np. wirtualnych. Dlaczego zatem wybierają zabawy w takich światach? Może też się czegoś ważnego uczą? – zastanawiał się dr Tanaś.
W ramach konferencji odbyła się także Badnight! – wieczorne wydarzenie, podczas którego naukowcy publicznie opowiadali o swoich największych pomyłkach i błędach badawczych. Bo błędy są pożyteczne, pomagają zrozumieć zagadnienie i mogą być motorem, który pcha naukowca do przodu w poszukiwaniu właściwego rozwiązania.
W sumie swoje wystąpienia zaprezentowało podczas konferencji blisko trzydziestu naukowców i edukatorów. Drugiego dnia konferencji wystąpił m.in. prof. Manu Kapur z ETH Zurich w Szwajcarii – światowej sławy naukowiec z obszaru nauk o uczeniu się. Również on opowiadał o produktywnym niepowodzeniu, czyli roli błędów w uczeniu się i ich wpływie na projektowanie. Następna taka konferencja współorganizowana przez CN Kopernik – za dwa lata.
Organizatorzy konferencji: Centrum Nauki Kopernik, New York Hall of Science oraz Uniwersytet SWPS w Warszawie. Patron honorowy konferencji: Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Edunews.pl był jednym z patronów medialnych konferencji. Szczegółowe informacje o konferencji: www.adventures.kopernik.org.pl.
Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl (2008) i organizatorem cyklu INSPIR@CJE. Zajmuje się zawodowo polską edukacją od ponad 15. lat i jest głęboko zaangażowany w debatę na temat modernizacji i reformy szkolnictwa (zob. np. Dobre zmiany w edukacji, Jak będzie zmieniać się edukacja?). Realizuje projekty edukacyjne i szkoleniowe o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym. Blisko współpracuje z nauczycielami i szkołami (m.in. w radzie rodziców). Jest również członkiem grupy Superbelfrzy RP.