Akcja #sprawdzobecnosc Fundacji EFC, o której pisaliśmy na początku czerwca, odniosła zamierzony skutek. Jej celem było zwrócenie uwagi na problem uczniów nieobecnych podczas etapu zdalnego nauczania w szkole. Głos w tej sprawie zabrali przede wszystkim uczniowie, koleżanki i koledzy tych, którzy z różnych przyczyn nie uczestniczyli w lekcjach. Wskazywali oni na problemy związane z nauką w domu podczas pandemii, zamieścili też setki komentarzy w mediach społecznościowych.
Jak podaje Związek Nauczycielstwa Polskiego problem znikających uczniów dotyczy 1% dzieci i młodzieży. Wydaje się to niedużo, ale w skali kraju jest to około 50 tys. osób. Właśnie z myślą o tych osobach Fundacja EFC rozpoczęła akcję #sprawdzobecnosc. Na Facebooku, Tik Toku i Instagramie opublikowano posty i filmiki zachęcające do interakcji z osobami, z którymi od dawna nie było kontaktu. Materiały poruszyły odbiorców do tego stopnia, że udostępnili posty na swoich profilach i aktywnie zachęcali innych do wzięcia udziału w akcji.
Film opublikowany na TikToku wyświetlono do tej pory 92,6 tys. razy (zobacz), a łącznie akcja dotarła do ok. 1 miliona młodych ludzi w całym kraju.
Dość szybko pojawiły się komentarze młodych ludzi, wskazujące na możliwe przyczyny nieobecności, między innymi: brak dostępu do sprzętu i internetu, nieporozumienia między uczniami i nauczycielami, złośliwości czy niską empatię wśród rówieśników: „U mnie nauczyciele wpisaliby nieobecność i jedynkę i nie przejmowali się tym, czy jestem czy mnie nie ma”; „Właśnie sobie uświadomiłam, jak bardzo nie mam kontaktu z ludźmi”; „To w sumie zabawne, bo ja, pomimo że nie mam kontaktu z klasą po ostatnim wyśmianiu mnie, to nikt się nie interesuje i każdy myśli, że mi się nie chce”; „Zacznijmy od kamerek... są osoby z problemami siedzące z tyłu klasy, bojące się odezwać i nagle widzi je cała klasa całe 45 minut... a strony nie chronią przed robieniem głupich zdjęć i wyśmiewaniem... sama nie uczestniczę w tych lekcjach, jednak ciągle nadsyłam prace”; „może ktoś się wstydzi? klasa może ją wyzywała albo coś i teraz chce odpocząć” – to tylko przykłady niektórych komentarzy od uczniów uczestniczących w zdalnym nauczaniu. Część z komentujących wskazywała też na niską motywację do uczenia się lub niechęć do zaproponowanej formy zajęć online: „lepiej, żeby nie sprawdzali, musiałabym zacząć chodzić na niektóre wtedy”; „szczerze to lubię korona wirusa przynajmniej nie muszę wychodzić z domu (…)”.
„Należy spojrzeć na miniony rok szkolny z pewnym dystansem, tak aby od września wrócić do nauki z odpowiednią wrażliwością i wyrozumiałością. Akcja #sprawdzobecnosc przyczynia się wzrostu empatii i dbania o relacje z innymi, pomimo izolacji szkolnej” – podsumowuje akcję Emilia Gromadowska, prezes Fundacji EFC.
Od początku etapu edukacji zdalnej w polskich szkołach Fundacja EFC wspiera uczniów i nauczycieli, udzielając niezbędnej pomocy. Blisko 100 laptopów trafiło do szkół w małych miejscowościach, gdzie nie wszyscy nauczyciele dysponowali sprzętem do prowadzenia lekcji on-line, a uczniowie nie byli w stanie brać udziału w nauczaniu zdalnym, właśnie ze względu na brak komputera. Akcja #sprawdzobecnosc to z kolei działanie odpowiadające na zjawisko wykluczenia z edukacji w czasach pandemii.
(Źródło: Fundacja EFC)