W jaki sposób wprowadzać nowoczesność do szkoły, kiedy ciągle słyszymy, że nie ma pieniędzy dla szkoły a ja, jako nauczyciel muszę sama zakupić laptopa do codziennej pracy w szkole? W jakiej firmie pracownik zatrudniony przez pracodawcę musi sam kupować narzędzia do pracy? A tak się dzieje w mojej codziennej nauczycielskiej pracy...
Parę lat temu musiałam za własne pieniądze kupić laptopa, po to by moc wprowadzać nowoczesne nauczanie w szkole z wykorzystaniem nowych technologii informacyjnych. Teraz to już mocno zużyty sprzęt i warto by kupić nowy, by móc pracować na nowych programach. Nie jestem nauczycielem informatyki, ale geografii i od paru lat z uporem maniaka próbuje ciągle coś nowego pokazać na lekcjach z wykorzystaniem nowych technologii. Samo przekształcenie pracowni geograficznej w multimedialną nie było łatwe. Inicjatorem zmian był młodszy kolega nauczyciel – też geograf. Na początek to było zamontowanie rzutnika multimedialnego, który został „użyczony” z innej pracowni dzięki uprzejmości nauczyciela anglisty. Trwało to długo, ale w końcu dzięki zaradności Pana Dyrektora i ciągłego mu przypominania udało się nawet zamontować małe głośniki w rogach sali. Na szczęście mieliśmy w pracowni geograficznej zasłony w oknach i problem z zaciemnieniem odpadł. Duży biały ekran też wypożyczyliśmy z innej pracowni, gdzie był mało wykorzystywany. Potem każdy z nas zaopatrzył się we własnego laptopa, bo korzystanie z tzw. szkolnego, który teoretycznie był czasem do wypożyczenia stało się w końcu coraz bardziej uciążliwe.
Przypominam, że parę lat temu koszt laptopa to była moja miesięczna pensja nauczycielska. A legalne programy? Ja korzystam z legalnych programów, otrzymanych dzięki uprzejmości z innych szkoły. Programy antywirusowe kupuję corocznie sama. Potem udało się doprowadzić Internet do pracowni geograficznej za pomocą kabla z pracowni komputerowej zza ściany. I w końcu można było oczarowywać uczniowskie oczy pięknymi krajobrazami wyświetlanymi na dużym ekranie – było i jest prawie jak w kinie. Sami musieliśmy się w tym czasie doskonalić swoje umiejętności korzystania z nowych technologii albo samodzielnie lub poprzez kursy komputerowe. Ja miedzy innymi skorzystałam w ubiegłym roku z kursu Belfer online. Kolejną rzeczą to było opracowanie różnorodnych pomocy do pracy na lekcji, tworzenie bardzo wielu prezentacji multimedialnych, szukanie w Internecie, skanowanie i wklepywanie treści z podręcznika. To kolejne godziny pracy z komputerem, najczęściej w domu. Niestety do programów geografii w liceum jest mało opracowanych gotowych pomocy multimedialnych. Na szczęście są i powstają także w Polsce nowoczesne platformy internetowe z tzw. otwartymi zasobami edukacyjnymi.
Internet w samej szkole z roku na rok działa coraz lepiej, więc można z niego skorzystać w czasie lekcji, aby móc zobaczyć np. najnowszy obraz satelitarny Słońca, obraz satelitarny aktualnej pogody czy aktualną mapę trzęsień ziemi na świecie. Oglądanie filmów z Internetu jest jednak trudne, szkolne serwery nie wytrzymują przeciążenia w sieci i przekaz czasami rwie się na strzępy. W ramach pracy uczniowie sami opracowują pewne treści i następnie uczą się prezentować je podczas lekcji. Uczniowie wykonują też zadania domowe na komputerze i przesyłają je nauczycielowi za pomocą Internetu. Prawie wszyscy uczniowie mają dostęp do Internetu w domu. A jeśli nie mają to mogą skorzystać ze szkolnej biblioteki. Ostatnio marzy się nam w pracowni tablica multimedialna. Na szczęście od dwóch miesięcy już jest pierwsza zamontowana w szkole tablica multimedialna, ale w pracowni obok. Niestety nie ma tam zaciemnienia i głośników, więc nie na razie nie skorzystamy.
Sprzęt komputerowy jednak szybko się starzeje. Z obawą patrzymy na nasz wyeksploatowany rzutnik multimedialny i jego główną lampę. Ile jej jeszcze zostało godzin pracy?
Nasze zużyte laptopy pracują coraz wolniej i czasem się zawieszają. Mnie też boli kręgosłup od codziennego noszenia laptopa do szkoły. Przydałby się nowszy, szybszy i lżejszy – taki do torebki.
Czy warto w ogóle w coś się angażować, jeżeli od lat tzw. dodatek motywacyjny dla nauczyciela wynosi 2-3 % od pensji podstawowej, czyli średnio ok. 50-70 zł na rękę miesięcznie?
A tymczasem w szkole pojawiły się kolejne rzutniki multimedialne i ucząc w innej klasie czasem mogę skorzystać z nowszego. Niestety laptopy trzeba mieć swoje. Ostatnio w pokoju nauczycielskim pojawiły się piękne, duże i nowe krzesła obciągnięte skórą i jeden stacjonarny komputer dla nauczycieli. I tak to kończąc widać jak na dłoni, że krzesło nauczycielskie wygrało z komputerem dla nauczyciela.
Nauczycielka geografii w LO w powiatowym mieście.