Dzieci zaczynają dziś swoją przygodę z tabletem czy komputerem o wiele wcześniej. Spędzają przed ekranami małymi i dużymi o wiele więcej czasu niż ich rówieśnicy jeszcze dziesięć lat temu. To, co znajdą w internecie jest dla nich na tyle atrakcyjne (i wciągające), że trudno ich oderwać od tego i zwrócić ich uwagę na dłużej na coś innego. Jak się okazuje, podobnie wciągająca dla nich jest robotyka - spotkania w szkole z małymi i dużymi robotami. Wykorzystajmy to na zajęciach, aby technologia pomagała nam lepiej uczyć i z wykorzystaniem narzędzi, które dzieci będą spotykały w swoim życiu często i coraz częściej.
Dobre relacje pomagają (na pożegnania bez łez)
Zaraz wakacje. Szkoła ucichnie od gwarów dziecięcych głosów, w budynku zaczną się małe i większe remonty. Kiedy rozstajemy się ze swoimi uczniami tylko na czas letnich ferii, to rozstanie przebiega radośnie, wystarczy całus, przytulenie i po wszystkim. Ale kiedy przychodzi nam pożegnać uczniów, z którymi spędziliśmy trzy lata, to jest dużo trudniej.
Matematyka czynnościowa w praktyce
Matematyki nie możemy uczyć się tylko z podręczników. Matematyki możemy uczyć się wprost w działaniu, w świecie, w którym na co dzień funkcjonujemy. Możemy ją zgłębiać na różne sposoby wykonując zwykłe czynności, które i tak często wykonujemy codziennie. I przy wykorzystaniu rzeczy, które i tak mamy pod ręką.
Potęga marzeń
W jaki sposób szkoła pomaga uczniom w odkrywaniu marzeń i w rozwoju ich potencjału? Jakie doświadczenia organizują nauczyciele, aby przybliżyć uczniów do ich spełnienia? Czy szkoła w wystarczający sposób wspiera ich w tych działaniach i wykorzystuje indywidualne talenty oraz osobistą siłę? Dlaczego tylu rezygnuje ze swoich marzeń? Marzeń, a nie społecznych oczekiwań.
Więcej szerokopasmowego Internetu dla szkół
Ponad 4,5 tysiąca szkół podłączy Orange Polska w ciągu 3 lat do światłowodu. Pierwsze 138 z nich już korzysta z superszybkiego internetu o prędkości co najmniej 100 Mb/s. Polski rząd planuje, aby podłączyć wszystkie szkoły w Polsce do szerokopasmowego internetu, tworząc Ogólnopolską Sieć Edukacyjną.
O dobrych nauczycielach i anachronizmie sposobu ich kształcenia
Jestem już po debacie, do której jak raz szykowałem się tworząc poprzedni wpis na blogu. Poza tym, że atmosfera była bardzo miła i merytoryczna, to całość odebrałem raczej frustrująco. Nawet nie dlatego, że dyskusja uparcie ciążyła w kierunku funkcjonowania rodziców w szkole, a „radzenie sobie” z nimi urosło do rangi jednej z najbardziej pożądanych kwalifikacji nauczyciela. Nie dlatego również, że zaproszona na spotkanie młoda nauczycielka, niedawna absolwentka Wydziału Pedagogicznego, swoją wypowiedzią uprzytomniła wszystkim, że nie tylko rodzice, ale i koleżanki i koledzy z pracy mogą być źródłem problemów i frustracji. Bardziej uderzyła mnie raczej systemowa beznadziejność sytuacji.
Studencie, nie bój się popełniać błędów
Słowa te kieruję przede wszystkim do studentów, z którymi prowadzę zajęcia. Ale z uwagi na fakt, że żyjemy w czasach edukacji ustawicznej, mogę je również kierować praktycznie do każdego. Wszyscy się ciągle uczymy, nie tylko w szkole czy na sformalizowanych kursach.
Ostatnie komentarze