Strona 1 z 2Naukowcy z amerykańskiego Narodowego Centrum Innowacji Technologicznych dokonali wyboru czterech zjawisk, które dają niebywałą możliwość wpływania na rozwój świata i nas samych. Są to według nich: programowanie równoległe (parallel computing), cloud computing, mapy umysłu (mind mapping) i globalne rozproszenie linii produkcyjnej.
Naukowcy uważają, że te cztery trendy mogą mieć duże znaczenie na kształt stosunków międzynarodowych i ludzką interakcję. Wszystkie razem przyczyniają się do tworzenia historycznego fenomenu: oto ludzkość jest zdolna budować z wykorzystaniem komputerów i sieci globalną świadomość, co może dać nam szansę lepszego i skuteczniejszego oddziaływania na pokojowy rozwój naszej planety. Uważają również, że edukacja i innowacje są kluczami do odniesienia sukcesu w stabilnym rozwoju współczesnego, dynamicznego świata.
Trend 1. Programowanie równoległe
Każdy komputer może pracować samodzielnie nad rozwiązaniem określonego problemu. Ale w pewnych sytuacjach jego moce obliczeniowe są zbyt małe, aby podołać zadaniu. Kiedy to skomplikowane i złożone zadanie zostanie podzielone na mniejsze części i do rozwiązania jego użyte zostaną całe sieci komputerów jednocześnie, które na koniec swojej pracy złożą elementarne wyniki swojej pracy w jedną całość – będzie to forma programowania równoległego. W taki sposób funkcjonuje m.in. Wielki Zderzacz Hadronów w Europejskim Ośrodku Badań Jądrowych CERN w pobliżu Genewy. Jest on w stanie produkować 15 petabajtów danych rocznie (1 petabajt = 1 milion GB). Żaden z istniejących komputerów nie posiada samodzielnie jeszcze takiej mocy, aby móc obsłużyć tak wielką ilość danych, nikogo też nie stać na zbudowanie takiego komputera. W tym momencie wykorzystanie całej sieci komputerów do rozwiązania jednego zadania jest jedynym wyjściem.
Wielu naukowców i specjalistów od Internetu w szybko przyrastającej ilości danych w sieci widzi zagrożenie dla funkcjonowania Internetu. Ostrzegają, że Internet wkrótce się „zatka” – przestanie sobie radzić z ilością przesyłanych pomiędzy użytkownikami danych (np. audio i wideo), co utrudniać będzie nam wszystkim dostęp do informacji. Rozwiązaniem tego problemu może być projekt Grid, który działa w CERN. Grid jest rodzajem technologii i architektury sieciowej, który traktuje całą sieć jako jeden olbrzymi wirtualny komputer, złożony z dziesiątek tysięcy komputerów podłączonych – do czynienia z nim mieliśmy już w przypadku projektu SETI@home, czyli analizowaniem danych pochodzących z kosmosu. CERNowski Grid wykorzystuje w celu przetwarzania danych superwydajne sieci akademickie, dzięki którym może szybko komunikować się z ośrodkami naukowymi na całym świecie i korzystać z ich mocy obliczeniowych. Być może tu właśnie powstaje Internet przyszłości. Teoretycznie każdy komputer na świecie mógłby zostać włączony do takiej sieci.
Wykorzystanie programowania równoległego może przynieść pozytywne rozwiązania w odniesieniu do analizowania danych na całej Ziemi – na przykład ułatwi prognozowanie pogody, zdecydowanie poprawi obserwację tornado i huraganów. Może również przyczynić się do szybszego i bardziej pogłębionego analizowania trendów społecznych czy prowadzenia profilaktyki i walki z rozmaitymi chorobami.
Trend 2: Cloud Computing
Po co ci osobisty komputer – przecież twoje osobiste dane mogą być dostępne poprzez każdy komputer, o ile jest podłączony do Internetu. Cloud Computing to inaczej mówiąc world-wide-computer. To sieć staje się komputerem, co przewidział już Eric Schmidt, dyrektor zarządzający Google już w 1993 r. Możemy nawet zatem pracować pod chmurką, o ile mamy dostęp do sieci – gdyż tam gdzieś na serwerach znajdują się pliki z zapisanymi przez nas danymi. Co więcej – dostęp do nich możesz mieć przez KAŻDY komputer – także ten, który nosisz w kieszeni, czyli telefon komórkowy. Każdy, kto korzysta z aplikacji Google Docs, korzysta właśnie z formy cloud computing. Jego pliki zostały zapisane na serwerach firmy (jednym z miliona, wg. ostatnich wyliczeń Google z 2008 r.).
Co może być najważniejszą zaletą tego rozwiązania? Użytkownicy komputerów, firmy i instytucje zostają uwolnieni od konieczności stałego powiększania powierzchni dyskowych, na których przechowywane są dane. Daje również swobodę i łatwość dostępu do prywatnych zasobów danych, gdziekolwiek się znajdujemy, o dowolnej porze dnia i nocy. Z drugiej strony może przyczynić się jeszcze bardziej do umocnienia trendu pierwszego.
Trend 1. Programowanie równoległe
Każdy komputer może pracować samodzielnie nad rozwiązaniem określonego problemu. Ale w pewnych sytuacjach jego moce obliczeniowe są zbyt małe, aby podołać zadaniu. Kiedy to skomplikowane i złożone zadanie zostanie podzielone na mniejsze części i do rozwiązania jego użyte zostaną całe sieci komputerów jednocześnie, które na koniec swojej pracy złożą elementarne wyniki swojej pracy w jedną całość – będzie to forma programowania równoległego. W taki sposób funkcjonuje m.in. Wielki Zderzacz Hadronów w Europejskim Ośrodku Badań Jądrowych CERN w pobliżu Genewy. Jest on w stanie produkować 15 petabajtów danych rocznie (1 petabajt = 1 milion GB). Żaden z istniejących komputerów nie posiada samodzielnie jeszcze takiej mocy, aby móc obsłużyć tak wielką ilość danych, nikogo też nie stać na zbudowanie takiego komputera. W tym momencie wykorzystanie całej sieci komputerów do rozwiązania jednego zadania jest jedynym wyjściem.
Wielu naukowców i specjalistów od Internetu w szybko przyrastającej ilości danych w sieci widzi zagrożenie dla funkcjonowania Internetu. Ostrzegają, że Internet wkrótce się „zatka” – przestanie sobie radzić z ilością przesyłanych pomiędzy użytkownikami danych (np. audio i wideo), co utrudniać będzie nam wszystkim dostęp do informacji. Rozwiązaniem tego problemu może być projekt Grid, który działa w CERN. Grid jest rodzajem technologii i architektury sieciowej, który traktuje całą sieć jako jeden olbrzymi wirtualny komputer, złożony z dziesiątek tysięcy komputerów podłączonych – do czynienia z nim mieliśmy już w przypadku projektu SETI@home, czyli analizowaniem danych pochodzących z kosmosu. CERNowski Grid wykorzystuje w celu przetwarzania danych superwydajne sieci akademickie, dzięki którym może szybko komunikować się z ośrodkami naukowymi na całym świecie i korzystać z ich mocy obliczeniowych. Być może tu właśnie powstaje Internet przyszłości. Teoretycznie każdy komputer na świecie mógłby zostać włączony do takiej sieci.
Wykorzystanie programowania równoległego może przynieść pozytywne rozwiązania w odniesieniu do analizowania danych na całej Ziemi – na przykład ułatwi prognozowanie pogody, zdecydowanie poprawi obserwację tornado i huraganów. Może również przyczynić się do szybszego i bardziej pogłębionego analizowania trendów społecznych czy prowadzenia profilaktyki i walki z rozmaitymi chorobami.
Trend 2: Cloud Computing
Po co ci osobisty komputer – przecież twoje osobiste dane mogą być dostępne poprzez każdy komputer, o ile jest podłączony do Internetu. Cloud Computing to inaczej mówiąc world-wide-computer. To sieć staje się komputerem, co przewidział już Eric Schmidt, dyrektor zarządzający Google już w 1993 r. Możemy nawet zatem pracować pod chmurką, o ile mamy dostęp do sieci – gdyż tam gdzieś na serwerach znajdują się pliki z zapisanymi przez nas danymi. Co więcej – dostęp do nich możesz mieć przez KAŻDY komputer – także ten, który nosisz w kieszeni, czyli telefon komórkowy. Każdy, kto korzysta z aplikacji Google Docs, korzysta właśnie z formy cloud computing. Jego pliki zostały zapisane na serwerach firmy (jednym z miliona, wg. ostatnich wyliczeń Google z 2008 r.).
Co może być najważniejszą zaletą tego rozwiązania? Użytkownicy komputerów, firmy i instytucje zostają uwolnieni od konieczności stałego powiększania powierzchni dyskowych, na których przechowywane są dane. Daje również swobodę i łatwość dostępu do prywatnych zasobów danych, gdziekolwiek się znajdujemy, o dowolnej porze dnia i nocy. Z drugiej strony może przyczynić się jeszcze bardziej do umocnienia trendu pierwszego.
Czytaj dalej...