Organizacje pozarządowe apelują do rządu o podjęcie działań mających na celu przeciwdziałanie pogłębiającej się luki cyfrowej. Z badań CBOS wynika, że nawet i 13 milionów Polaków nie potrafi korzystać z Internetu, dokonywać e-płatności, komunikować się elektronicznie z innymi osobami i instytucjami, a wręcz nie dostrzega w tym dla siebie żadnych korzyści.
Opublikowany ponad miesiąc temu Memoriał (patrz: Cyfrowa luka (cały czas) rośnie), zwraca uwagę na wiele niepokojących trendów, które mogą podkopywać działania władz na rzecz budowania spójności społecznej i wyrównywania szans (zwłaszcza w edukacji), podejmowane przy finansowaniu ze środków budżetowych i unijnych. Jak zauważają sygnatariusze memoriału, mimo sporych nakładów poniesionych w ostatnich latach na rozbudowę infrastruktury informacyjnej kraju nie nastąpiły „...jakościowe zmiany modernizacyjne oraz cywilizacyjne, dokonane dzięki ułatwieniu dostępu mieszkańców do Internetu oraz zapewnieniu teleinformatycznego wsparcia urzędom i instytucjom publicznym, tak rządowym, jak i samorządowym. Polacy nie dostrzegają korzyści i ułatwień wynikających z wdrożeń systemów informatycznych. W działaniach władz publicznych tkwi systemowy błąd, skutkujący niską skutecznością i efektywnością tych inwestycji”.
Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że „...ponad 13 milionów dorosłych Polaków to analfabeci cyfrowi – osoby nieposiadające umiejętności korzystania z Internetu oraz komunikowania się elektronicznie. Brak kompetencji cyfrowych jest jedną z głównych przyczyn niskiego poziomu innowacyjności polskiej gospodarki oraz silnie oddziaływującym czynnikiem zapóźnienia cywilizacyjnego sektora publicznego a także systemu edukacji.”
Sześć milionów Polaków nie ma dostępu do internetu i wiele osób dorosłych nie zamierza z sieci korzystać także w przyszłości – co może dla nich, dla społeczeństwa i dla krajowej gospodarki, oznaczać poważne problemy już w niedalekiej przyszłości, przede wszystkim w wymiarze osobistym i finansowym.To oznacza, że tak wielka grupa społeczna będzie funkcjonować w odcięciu od internetowych kont bankowych, płatności elektronicznych dokonywanych przez internet, a realizowana przez rząd informatyzacja administracji, wymiaru sprawiedliwości i służby zdrowia kompletnie nie ułatwi im życia, a wręcz jeszcze skomplikuje.
Jak wynika z badania CBOS, tzw. e-analfabeci to głównie osoby starsze (między 55. a 64. rokiem życia z sieci korzysta 25% osób, powyżej 65. roku już tylko 6%), gorzej wykształcone (tylko co trzeci Polak z wykształceniem podstawowym lub zawodowym jest internautą) i mieszkańcy mniejszych miejscowości.
Zdaniem sygnatariuszy memoriału: „Polska nie może pozwolić sobie na kontynuację dotychczasowego zakresu i modelu działań na rzecz rozwoju społeczeństwa informacyjnego. Konieczne są pilne zmiany i nowe inicjatywy, jako że nieskutecznie korzystamy z unikalnej historycznie szansy wsparcia środkami unijnymi transformacji cywilizacyjnej możliwej dzięki wdrożeniom rozwiązań teleinformatycznych w sektorze publicznym oraz upowszechnieniu kompetencji cyfrowych. ”
Wśród proponowanych działań wymienia się:
» | pilną modyfikację zapisów programów operacyjnych Narodowej Strategii Spójności, służącą zwiększeniu ich efektywności i zgodności z potrzebami społeczeństwa polskiego w pierwszych dekadach XXI wieku, |
» | opracowanie i wdrożenie w latach 2011-2014 powszechnego programu edukacji cyfrowej dorosłych Polaków, pod hasłem „Polska Cyfrowa Równych Szans”, |
» | stworzenie centralnego, operacyjnego i merytorycznego ośrodka zarządzania publicznymi inwestycjami w projekty teleinformatyczne oraz programami podnoszenia poziomu kompetencji cyfrowych Polaków, |
» | opracowanie i wdrożenie programu zmiany sposobu wykorzystania rozwiązań teleinformatycznych w procesie kształcenia i wprowadzenie polskiej oświaty w XXI wieku. |
Przedstawiciele organizacji pozarządowych uważają, że polski rząd zostawia e-analfabetów samym sobie, a strategia informatyzacji kraju skupia się na rozwiązaniach technologicznych, nie zaś na pracy z ludźmi.
Analizując zapisy unijnych programów operacyjnych trudno nie zgodzić się z tą opinią. Jeśli budowa społeczeństwa informacyjnego (albo idąc dalej: społeczeństwa wiedzy) ma opierać się w naszym kraju wyłącznie na budowie „autostrad“ sieci informatycznych, to daleko nie zajedziemy. Potrzebne są zmiany w świadomości społecznej – ustawiczna edukacja i pokazywanie korzyści (w wymiarze finansowym i użytecznościowym), jakie odnoszą ci, którzy używają nowoczesnych narzędzi informatycznych do załatwiania swoich spraw i komunikowania się z otoczeniem. Edukacja to nie tylko budowa infrastruktury, o czym często piszemy w Edunews.pl.
(Źródło: PAP Nauka w Polsce, PTI, opr. własne)