Co czwarty Polak przyznaje się, że w ciągu ostatnich siedmiu dni zdarzyło się mu wyrzucić jedzenie. Najczęściej do kosza trafiają owoce, warzywa, pieczywo oraz resztki z posiłków - wynika z najnowszego sondażu Centrum Badania Opinii Społecznej. Nie jest to tylko problem Polski, gdyż podobne praktyki mają miejsce także w innych krajach UE - jeszcze więcej od nas wyrzucają Brytyjczycy, Niemcy, Francuzi i Holendrzy (dane Eurostatu). Gospodarowanie żywnością to wciąż dość zaniedbany temat edukacji konsumenckiej.
Co drugi badany przez CBOS (49 proc.) deklaruje, że w jego domu zawsze sprawdza się datę ważności produktów żywnościowych w sklepie, a więcej niż co czwarty (28 proc.) - że czasami.
Ponad połowa badanych (54 proc.) deklaruje, że w ich gospodarstwach domowych nigdy nie robi się zakupów na tak długi czas, by produkty psuły się, nim zdąży się je wykorzystać. Mniej niż co piąta osoba (18 proc.) twierdzi, że w jej gospodarstwie domowym zdarza się to zawsze lub dość często, a niewiele więcej niż co czwarta (27 proc.) - że rzadko, sporadycznie.
Najczęściej do wyrzucania żywności przyznają się osoby młode. "Być może uczniowie i studenci nie nauczyli się jeszcze planować zakupów i gospodarować żywnością w taki sposób, by unikać marnowania jedzenia. Jednak niewykluczone, że badani ci mówią o wyrzucaniu żywności przez inne osoby w ich gospodarstwie domowym, np. przez rodziców, którym osobiście trudniej jest przyznać się do złego gospodarowania jedzeniem" - podkreślono w opracowaniu CBOS przesłanym w środę PAP.
Jednym ze sposobów na uniknięcie marnowania jedzenia jest oddanie zawartości lodówki komuś bliskiemu lub znajomemu, zanim wyjedzie się na urlop. Jednak w gospodarstwach domowych większości Polaków nie robi się tego – prawie dwie trzecie (61%) badanych otwarcie przyznaje, że nigdy nie oddaje jedzenia przed urlopem komuś znajomemu, a 12% robi to rzadko. Być może niektórzy zabierają żywność ze sobą lub kupują tylko tyle, ile na pewno wykorzystają przed wyjazdem, choć bez wątpienia nie jest to łatwe.
"Wyrzucenie piętki chleba czy kilku plastrów wędliny nas nie boli, bo nie są to ilości przeliczalne na duże kwoty." - powiedziała Maria Kowalewska z Federacji Polskich Banków Żywności w rozmowie z money.pl. "Jednak z naszych wyliczeń wynika, że marnowanie jedzenia kosztuje nas średnio 20-50 zł miesięcznie na osobę. Czyli w przypadku rodzin rocznie te straty rosną nawet do 2 tys. zł. A to już o wiele bardziej konkretna kwota."
Wg CBOS niespełna jedna trzecia Polaków twierdzi, że zawsze chodzi na zakupy spożywcze z listą potrzebnych produktów (31 proc.). Tyle samo deklaruje, że robi się tak czasami (31 proc.). Mniej niż co piąty badany (19 proc.) deklaruje, że w jego domu nigdy nie robi się zakupów spożywczych z listą niezbędnych produktów, a pozostali - że sporadycznie.
Większość Polaków przed pójściem na zakupy sprawdza, jakie produkty spożywcze ma w domu. 61 proc. twierdzi, że robi tak zawsze lub prawie zawsze, a kolejne 26 proc. - że czasami. Nieco więcej niż co dziesiąty ankietowany (11 proc.) podaje, że w jego gospodarstwie domowym nigdy lub prawie nigdy nie sprawdza się stanu lodówki przed pójściem na zakupy.
Jak podkreśla CBOS, aby nie dopuszczać do wyrzucania jedzenia, warto zamrażać nadmiar zakupionych produktów lub gotowych posiłków.
(Źródło: www.kurier.pap.pl, CBOS, money.pl opr. red.)