Co słychać… w szkole?

fot. Fotolia.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Szum akustyczny to suma dźwięków docierających do odbiorcy z różnych źródeł, odległości, o różnym poziomie natężenia tworząca chaos, niespójny wzorzec akustyczny (podobnie jak w centrach handlowych czy na ruchliwej ulicy). Część dźwięków z powodu habituacji (przyzwyczajania się) może być świadomie nierejestrowana, ale w całości powoduje zmęczenie i dekoncentrację uwagi, obniżające w znacznym stopniu ilość i jakość zapamiętywanych treści. Szum akustyczny wpływa negatywnie na procesy efektywnego uczenie się.

Po jakimś czasie do pewnych dźwięków przywykamy (habituacja) np. do hałasu przejeżdżających w jakiejś odległości tramwajów czy pociągów, ale do pewnych źródeł hałasu nie przyzwyczajam się nigdy. Zapewne nie ma nikogo, kto by się przyzwyczaił do typowego dzwonka szkolnego? Warto zmierzyć ile ma decybeli! 

Jakiś czas temu współpracowałam z fantastyczną dyrektorką szkoły podstawowej na warszawskim Żoliborzu. W tej szkole nie było dzwonków. Pani dyrektor mówiła: „po co dzwonki, przecież wszyscy mamy zegarki..” Likwidacja dzwonków i znaczne obniżenie tym samym hałasu w szkole wydaje się niebotyczną innowacją. Proszę jak można to zrobić – po prostu przechodzimy na zegarki.

Przypomina mi to zadanie w którym eksperci mieli rozwiązać zadanie związane z pisaniem długopisami w stanie nieważkości. Jedna grupa skupiła się na wymyślaniu tuszu, który by spełniał swoje zadanie w warunkach braku grawitacji. Druga grupa – kierując się zasadą UPROŚCIĆ – zaproponowała pisanie ołówkiem.

W dzisiejszych czasach mieszkając w mieście jesteśmy narażeni na nieustanny hałas. Skutkiem nieustannego hałasu są problemy kardiologiczne, narastające napięcie i rozdrażnienie. Jak wynika z badań medycznych dzieci wychowane w głośnych domach (stale włączony telewizor, głośna muzyka itd.) gorzej się rozwijają. Uczniowie w szkołach położonych blisko głośnych ulic czy lotniska mają mniejszą motywację do podejmowania wysiłku, wolniej się uczą i mniej rozumieją. Hałaśliwe otoczenie wywołuje nerwowość, niepokój, agresję. W regionach zanieczyszczonych hałasem ludzie zażywają więcej środków nasennych i poprawiających nastrój.

W naszym otoczeniu coraz częściej pojawia się tzw. smog akustyczny. Składają się na niego dźwięki, które nie są na tyle głośne, by bolały od nich uszy, ale na tyle obciążające, że mają negatywny wpływ na zdrowie. Próg szkodliwości zaczyna się od 65db , to poziom typowego hałasu w mieście, kiedy widzisz, ze ktoś porusza ustami, ale nie słyszysz wypowiadanych słów.

Dopuszczalne progi hałasu

  • W domu norma – ok. 30-40db w zależności od pomieszczenia.
  • Klasy w przedszkolu – norma 35db.
  • Klasy w szkole norma – 35-40db.
  • Klasy w szkole faktycznie: średnie poziomy hałasu tła w klasach, tj. hałasu przenikającego do klas od wszystkich źródeł hałasu, wynoszą 40-50db i przekraczają normy tj. wartość 35-40db.
  • Kawiarnia, restauracja, sklep – 50db.
  • Tu się zaczyna próg szkodliwości! – 65db.
  • Odkurzacz, metro – 75db. 
  • Przejeżdżający samochód ciężarowy – 80db. Taki hałas zmniejsza chęć pomocy innym!
  • Zagrożenie uszkodzenia słuchu – 80-85db.
  • Alarm samochodowy – 90db.
  • Natężenie hałasu na przerwie szkolnej – 85 do 100db.
  • Dyskoteka – 100db.
  • Start samolotu – 120db.
  • Dźwięki powyżej 130db powodują trwałe uszkodzenie słuchu i zagrażają zdrowiu (choroby kardiologiczne i układu nerwowego).

W jednej ze szkół podstawowych w Łodzi – prawdopodobnie jako pierwszej w Polsce, zainstalowano „specjalne ucho”, które mierzy natężenie hałasu w klasach. Urządzenie ustawione jest na poziomie hałasu, który jest bezpieczny dla uczniów - 60-70 decybeli. Kiedy hałas jest wyższy, zapala się czerwona lampka. Dzieci same się kontrolują. „Ucho” jest na razie przechodnie i wędruje z klasy do klasy.

W kontekście dźwięków warto wspomnieć o mało znanym – choć na pewno często doświadczanym w klasie efekcie, zwanym Efektem Fryzjera. Polega on na utrudnieniu w słyszeniu dźwięków mowy spowodowanym przemieszczeniem się osoby, która mówi, a co za tym idzie zmianą odległości i kierunku źródła dźwięków (podobnie jak podczas zabiegów fryzjerskich). W czasie kiedy nauczyciel chodzi po klasie i mówi: Proszę otworzyć podręczniki na stronie trzydziestej piątej i wykonać zadanie dwudzieste drugie… Uczeń słyszy: - …szę otworzyć …niki na stronie ... piątej i …nać zadanie … drugie… A nauczyciel się dziwi, że uczeń robi coś innego, niż miał zrobić, albo siedzi i nic nie robi, bo nie zrozumiał o co chodzi. 

W połączeniu z innymi dystraktorami, odgłosami czy szumem różnych urządzeń powstają zakłócenia akustyczne i obniża się możliwości słyszenia. W klasie, kiedy nauczyciel mówi, chodząc po sali, dystans między nadawcą a odbiorcą komunikatów może się zmieniać nawet o kilka metrów! Powyżej 4-5 metrów stopień słyszalności może spadać o 60% lub więcej. Uczeń odbiera dźwięki z różnym natężeniem – od wyraźnie słyszalnych do niesłyszalnych – co oczywiście utrudnia uczenie się ze względu na konieczność śledzenia dźwięków i intensywnej koncentracji uwagi na usłyszeniu tych zanikających, zamiast na wsłuchaniu się i zapamiętaniu dobrze słyszanej treści.

Człowiek to bardzo stara technologia… oddychamy powietrzem o coraz słabszej jakości, środowisko w którym przebywamy jest zanieczyszczone światłem i hałasem. Tymczasem nie da się pokonać naszej biologicznej natury! Na smogi akustyczne, wizualne (a także inne) reagujemy reakcją stresową. Przekraczanie określonych progów stymulacji sensorycznej - wywołuje stres i konkretne efekty psychosomatyczne: uszkodzenia systemów i układów (np. słuchu), problemy kardiologiczne, rozdrażnienie i nerwowość, problemy z koncentracją uwagi i uczeniem się, obniżenie nastroju i depresję. Także z powodu przeładowania bodźcami u coraz większej grupy dzieci diagnozuje się zakłócenia integracji sensorycznej oraz nadwrażliwość wzrokową i słuchową i w zakresie funkcjonowania innych zmysłów: węchu, smaku czy dotyku.

Czy szkoła nie powinna być wzorcową przestrzenią do rozwoju i uczenia się, spędzania czasu dorastania – najważniejszego okresu kształtowania się tożsamości człowieka, jego postaw, wartości i nawyków?

 

(Notka o autorce: Małgorzata Taraszkiewicz: psycholog edukacyjny, neurometodyk, dyrektor Grupy Edukacyjnej XXI, członek zespołu e-Redakcji Edunews.pl) 

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Kasia napisał/a komentarz do Rady nietrafione i rady pożyteczne
Dyrektora, a zwłaszcza dyrektorkę, cechuje żądza władzy. Arogancja ze strony dyrektorki w moim liceu...
Jacek Ścibor napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Moim zdaniem i Maciej Sysło i Robert Raczyński mają rację - obie wypowiedzi trafiają w sedno problem...
Gość napisał/a komentarz do Na zastępstwach
W punkt.
Ppp napisał/a komentarz do Czas na szkołę doceniania
Pytanie podstawowe: PO CO oceniać? Większość ocen, z jakimi się w życiu spotkałem, nie miało żadnego...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W żaden sposób nie negowałem potrzeby, czy wręcz obowiązku kształcenia nauczycieli. Niestety, kontyn...
Generalnie i co do zasady ok. 30% ocen jest PRZYPADKOWYCH - częściowo Pani opisała, dlaczego. Jeśli ...
Maciej Sysło napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W odpowiedzi na sarkastyczny ton wypowiedzi Pana Roberta mam jednak propozycję. Jednym z obowiązków ...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Jeśli pominąć ideologiczne ozdobniki, problem z brakiem nauczycieli wynika z faktu, że wiedza przest...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie