Studia nauczycielskie wciąż anachroniczne

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Czy młodzi nauczyciele są dobrze przygotowani do posługiwania się nowoczesnymi technologiami w nauczaniu? W polskich warunkach pytanie to brzmi mocno retorycznie, ale jak się okazuje, nie tylko my zmagamy się z problemem. Z badań wynika, że również amerykańskie uczelnie pedagogiczne nie dostosowały swoich programów nauczania do potrzeb współczesnej dydaktyki.(C) Edunews.pl

Uczelnie wyższe, a na nich kierunki nauczycielskie, wciąż na pierwszym miejscu stawiają przygotowanie merytoryczne, a zazwyczaj po macoszemu traktuje to metodyczne. Od niedawna włącza się w zakres studiów tematykę nowych technologii, ale zakres przekazywanej wiedzy pozostawia wiele do życzenia. Nawet, jeśli pokolenie dzisiejszych studentów z łatwością odnajduje się w cyfrowym świecie, to łączy je raczej ze sferą prywatną. Czy mają oni mądrych przewodników, jak z IT korzystać w ich przyszłym zawodzie?

Jak wynika z badań amerykańskiej organizacji edukacyjnej Project Tomorrow (Projekt Jutro), problem luki w nauczaniu akademickim w tym zakresie dotyka także nauczycieli w Stanach. Z raportu “Cyfrowe doświadczenia i oczekiwania od przyszłych nauczycieli” wynika, że są oni źle przygotowani do skutecznego korzystania z nowych technologii i nie spełniają oczekiwań szkolnych dyrektorów.

Nie dziwi więc fakt, że dwie trzecie początkujących nauczycieli przyznało, że umiejętności, jak zintegrować technologię z nauczaniem, zdobywają poprzez obserwację starszych nauczycieli i podczas własnych eksperymentów na studenckich praktykach, a nie na uczelniach. Badanie ujawniło duży rozdźwięk między oczekiwaniami dyrektorów szkolnych placówek wobec tego, jak nowi nauczyciele powinni używać technologii, a ich rzeczywistymi umiejętnościami.

Na przykład dwie trzecie dyrektorów chciałoby, by młodzi nauczyciele tworzyli i wykorzystywali wideo, podcasty i inne materiały audiowizualne, ale tylko 44% początkujących nauczycieli twierdzi, że uczyło się tej umiejętności. 45% przełożonych chciałoby, by nowi nauczyciele włączali do nauki posiadane przez uczniów urządzenia mobilne na lekcjach, ale tylko 19% początkujących nauczycieli twierdzi, że wie, jak to zrobić. 45% dyrektorów oczekuje wykorzystywania mediów społecznościowych w nauczaniu, ale tylko jedna czwarta badanych zdobywała na ten temat wiedzę. Tylko 10% młodych nauczycieli dowiadywało się na studiach, jak uczyć za pomocą narzędzi online, a oczekuje tego od nich 25% dyrektorów.

Studenci w ramach tematyki IT najczęściej stykają się na swoich zajęciach z metodyki z obsługiwaniem pakietu biurowego (71%), tworzeniem prezentacji multimedialnych (64%) oraz sposobami korzystania z tablicy interaktywnej (55%). Chociaż są to niewątpliwie cenne umiejętności dla podniesienie efektywności pracy nauczyciela, dyrektorzy mają inny zestaw oczekiwań dotyczących doświadczeń technologicznych, które chcą widzieć w potencjalnych kandydatach do nauczania - czytamy w raporcie. Potrzebują nowych nauczycieli, by wiedzieć, jak korzystać z technologii do tworzenia autentycznych doświadczeń edukacyjnych dla uczniów (75%) i jak użyć nowoczesnych technologii do różnicowania nauczania (68%).

Gdybyśmy porównali te dane z polskimi realiami, prawdopodobnie ani po stronie dyrektorów ani młodych absolwentów wyższych uczelni nie moglibyśmy odnotować takich wyników. Niska świadomość oczekiwań i celów stawianych przed nauczycielami w obszarze nowych technologii nakłada się tu na skromną (żeby nie powiedzieć żenującą) ofertę dydaktyczną wyższych uczelni. Jako przykład można podać program zajęć pod nazwą Technologia informacyjna w pracy polonisty na Uniwersytecie Jagiellońskim (choć piszę to z przykrością, bo wielkim szacunkiem darzę moją Alma Mater). W opisie przedmiotu czytamy: "Istotnym zadaniem zajęć jest wypracowanie umiejętności odnalezienia się w pracowni komputerowej i podłączenia sprzętu.(...) Program zajęć został pomyślany w ten sposób, aby dawał pełny ogląd zjawisk zachodzących we współczesnym społeczeństwie, literaturze, sztuce i najrozmaitszych formach komunikowania. Celem zajęć jest zdobywania umiejętności posługiwania się narzędziami TI i TIK oraz wykorzystania multimediów w procesie nauczania języka polskiego na wszystkich etapach kształcenia (szkoła podstawowa, gimnazjum, szkoła pondagimnazjalna). Istotnym elementem zajęć jest nabycie umiejętności technicznych i wykorzystywania ich w procesie nauczania, tzn.: obsługa pakietu MS Office (Word, Excel, Power Point), obsługa programów graficznych (Corel Draw, Corel PaintShop), obsługa programów do odtwarzania plików filmowych (Windows Live Movie Maker) i zdjęć (MS Picture Manager)."

Właściwie komentarz jest tutaj zbędny. Pomijając przecież, że podobne umiejętności dzisiejsi studenci posiedli w gimnazjum (lub wcześniej), uderza fakt, że zajęcia te w żaden sposób nie są powiązane z tematyką metodyki lub dydaktyki...

Pozostaje mieć nadzieję, że to codzienność nauczycielska i kontakt z uczniami stanowić będą impuls dla młodych nauczycieli do twórczych i efektywnych poszukiwań pomysłów na zastosowanie TIK w szkolnych murach. Znając bowiem tempo zmian zachodzących w programach zajęć szacownych uczelni wyższych, nie możemy niestety liczyć, że młodzi biolodzy, historycy czy geografowie rychło znajdą u swoich wykładowców mądre wsparcie w temacie nowych technologii w nauczaniu.

(Źródło: eSchoolNews.com, opr. własne)

Notka o autorce: Małgorzata Kowalczuk jest koordynatorką programów edukacyjnych z wykorzystaniem nowoczesnych technologii informacyjnych w warszawskiej Fundacji Think!, autorką tekstów o nowoczesnej edukacji, ekspertem Szkoły z Klasą 2.0, współautorką interaktywnych pakietów edukacyjnych do nauczania m. in. wiedzy o społeczeństwie i podstaw przedsiębiorczości.


Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...
Jak się zadaje pytanie całej klasie to nie odpowiadają nieśmiali. Te rady są ok tylko dla tych, któr...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie