Tym, co wielu ludzi najbardziej wciąga w internecie, są ostre wymiany zdań, wypływające ze skrajnie różnych poglądów. Szczególnie widać to na portalach społecznościowych, gdzie zabierając głos w jakiejś sprawie, zazwyczaj można napotkać w komentarzach odmienne opinie, czasem docinki, krytykę lub wręcz otwartą wrogość. Ta ostatnia dorobiła się nawet specjalnego określenia – hejt, najwyraźniej wielce użytecznego, bo błyskawicznie zadomowiło się w potocznej polszczyźnie.
Będziesz siedzieć! O krzesłach, szkolnych ławkach i nie tylko
Wydawać by się mogło, że siedzenie to prosta sprawa. Od najmłodszych lat w różnych miejscach, czy to w domu, parku czy instytucjach kultury i oświaty otaczają nas obiekty do siedzenia – ławki, taborety, krzesła, fotele. Wielu z nas w młodym wieku nie przyjdzie nawet do głowy, że siedzieć można ‘źle’, lub że siedzenie samo w sobie jest szkodliwe – informacji o tym dostarczają nam dopiero (wiele lat później) pierwsze bóle pleców, a fakt już istniejącej wady postawy potwierdzają kolejni lekarze i fizjoterapeuci.
Dyskusja jako ważny element metody naukowej
Myślenie krytyczne i weryfikacja różnorodnych informacji są jednymi z kluczowych kompetencji XXI wieku. Stąd duża potrzeba uczenia się metody naukowej. Wyrosła ona z poznania potocznego, a przez wieki została udoskonalona. Na czym polega? Na zwiększaniu obiektywności i uniwersalności. Musi być otwarta i przejrzysta. Tym się różni alchemia od nauki. Mało kto pamięta, że Newton też zajmował się alchemią. Poszukiwano recepty na otrzymywanie złota, a więc bogactwa. Dlatego alchemicy szyfrowali swoje notatki, nie wymieniali między sobą informacji. W nauce było inaczej, dlatego nauka się rozwijała.
Dobre relacje pomagają osiągać lepsze wyniki w nauce matematyki
Prawdopodobnie wszyscy jesteśmy przekonani do znaczenia relacji w nauczaniu, jednak nie spodziewamy się, że mają one tak ogromne znaczenie również w nauczaniu matematyki. Nowe badanie wykazało, że nauczyciele matematyki, którzy inwestują w poznawanie swoich uczniów, promują współpracę w klasie i aktywnie szukają informacji zwrotnych na temat doświadczeń uczniów w nauce, przyczyniają się do skuteczniej poprawy ich wyników w nauce.
Niezwykłe perypetie wyborczej kości dla nauczycieli
W 39. numerze tygodnika „Przegląd” Tomasz Jastrun dzieli się odczuciami po podwyżce swoich świadczeń kombatanckich. Urzędowe pismo w tej sprawie otrzymał wraz z listem od premiera Morawieckiego, jak pisze: „…podniosłym, nawet patetycznym, o wdzięczności, o zasługach”… Poeta, pisarz i felietonista, znany jako zaciekły wróg PiS, z niejakim zakłopotaniem przyznaje, że poczuł „coś… coś jakby wdzięczność”. Jest zakłopotany, bo doskonale zdaje sobie sprawę, że to gest władzy wynikający jedynie z przedwyborczego wyrachowania. A jednak… skuteczny. Swoje odczucia przyrównuje Jastrun do odruchu psa, któremu rzucono właśnie mięsistą kość.
Jak młodzi wykorzystują dziś narzędzia i treści cyfrowe
Pokolenie Alfa i Zet jako pierwsze ma styczność z technologiami cyfrowymi od początku swojego życia. Aż 54 proc. dzieci w wieku do 6 lat regularnie korzysta z urządzeń mobilnych. Wraz z ewolucją grupy docelowej zmienić się muszą drogi dotarcia do nich. Jak zaangażować młodych i zainteresować nowymi treściami? Najważniejsze trendy podsumowali eksperci Euvic Digital w raporcie „Młodosmartni, czyli alfabet młodych od Alfy do pokolenia Z”. Ich obserwacje mogą mieć również znaczenie dla edukatorów.
Alfabetyzm cyfrowy na miękko
Podczas panelu dyskusyjnego na konferencji ART.DATA prowadzący zapytał mnie o przyszłość edukacji. Bez wahania odpowiedziałam, że marzę o tym, aby kompetencje cyfrowe przestały być celem samym w sobie, a stały się naszym zasobem służącym do odbierania, ale i współtworzenia otaczającego nas świata. Teraz, kiedy o tym myślę, dodałabym jeszcze jedną rzecz: marzę o tym, aby kompetencje cyfrowe zaczęły być powszechnie rozumiane nie tylko jako techniczna umiejętność korzystania z urządzeń cyfrowych, ale też jako umiejętność krytycznego myślenia przy wyszukiwaniu informacji, ich ocenie oraz tworzeniu treści, a także umiejętność komunikacji i zachowania bezpieczeństwa (swojego i innych). Taka zresztą jest ich definicja.