Świat kurczy się – podróż dookoła świata zajmuje już mniej niż 80 dni. Obecnie do najdalszych zakątków globu możemy w miarę sprawnie dotrzeć samolotem i innymi środkami transportu w kilkadziesiąt godzin. Podróż w to samo miejsce na przykład przy użyciu programu Google Earth, zajmie nam kilkanaście sekund. Porównując szkołę XX i XXI wieczną, wymiar edukacji poszerzył się nieprawdopodobnie zarówno w skali makro (np. globalizacja czy wiedza o Wszechświecie), jak i mikro (np. nanotechnologie).
Nauka w miejscu pracy
Obecnie ponad dwie trzecie części naszej nauki przebiega w miejscu pracy. Wiedza i umiejętności potrzebne pracownikom są zdobywane w miejscu pracy. Obserwujemy powstawanie środowisk pracy i kształcenia, które oferują różnorodne możliwości edukacyjne, od formalnie zorganizowanych programów edukacyjnych po partnerską pomoc w nauce wśród współpracowników oraz szerokie możliwości dla kształcenia nieformalnego.
Młodzi przedsiębiorcy do dzieła!
Czy gimnazjaliści mogą prowadzić własną firmę? W jaki sposób zbadać rynek i jego potrzeby? Jak prowadzić skuteczny marketing? Odpowiedzi na te pytania poznają nauczyciele i uczniowie gimnazjów, którzy przystąpią do wiosennej edycji programu Młodzi Przedsiębiorczy. Do 14 lutego 2013 r. (lub do wyczerpania miejsc) trwa nabór do kolejnej edycji programu.
Aż chce się nie wierzyć
Nauczyciele mają ciężką pracę. Ciągłe przekleństwa, przepychanki i wyzwiska. Brak szacunku, więc też brak możliwości prowadzenia zajęć. Znikomy wpływ na otaczającą młodzież, a wielkie wymagania od innych. Nic dziwnego, że najchętniej rzuciliby pracę „w cholerę” i pokazali tym wstrętnym „bachorom”, gdzie ich miejsce w szeregu. Czyżby?
O nauczaniu języków obcych
Mówi się, mówi… o nowym pokoleniu uczniów i uczennic, wyrosłych w świecie cyfrowym. O cyfryzacji szkoły. O e-podręcznikach. O indywidualizacji w pracy z uczniem. Tu szuka się uzasadnienia zmian koniecznych w oświacie – szczególnym wzięciem u krytyków cieszy się gimnazjum.
Dzieci Rewolucji 2.0 - czyli lekcja w chmurze to nie bujanie w obłokach
Nie ma wyjścia, my nauczyciele musimy podążać za naszymi uczniami i uczyć ich także w tych miejscach, w których oni naprawdę przebywają. Realnie i wirtualnie. Czyli także w sieci. Bo czy widząc przed sobą pełną klasę naprawdę mamy pewność, że oni tu są myślami i umysłami razem z nami?
Szkolne przestrzenie do rekonstrukcji
W ciągu ostatnich kilku lat wiele zmieniło się w sposobach uczenia i nauczania w szkołach, ale sama ich konstrukcja, fizyczna przestrzeń pozostaje niemal bez zmian. Większość szkolnych obiektów - jak choćby nasze “tysiąclatki” - powiela schemat architektoniczny, który wręcz utrudnia uczenie (się), wymianę informacji, pracę grupową, nie mówiąc o kreatywności czy kontaktach towarzyskich.