Lekcje matematyki powinny służyć rozumowaniu, argumentacji, dowodzeniu. Jednak wciąż matematyka postrzegana jest jako jeden z trudniejszych przedmiotów szkolnych. Zdarza się, że uczniowie się jej po prostu boją. Można również dostrzec mechanizm dzielenia uczniów na tzw. „matematyków” i „humanistów”, ci drudzy – czują się „zwolnieni z uczenia się” tego przedmiotu. Podział ten stosują zarówno nauczyciele, jak i rodzice. Częściej do grupy „humanistów” przyporządkowywane są dziewczynki, co może powodować mniejsze zainteresowanie przedmiotami ścisłymi w przyszłości.

Od wielu lat pracuję z dziećmi w klasach 1-3 bez stopni i często zastanawiam się, dlaczego w wielu szkołach nadal funkcjonują oceny albo ich zastępniki w formie liter, słoneczek, buziek itp. Dla mnie i dla moich uczniów praca bez ocen to radość, to możliwość wspierania dzieci w ich indywidualnym rozwoju, to szansa na utrzymanie naturalnej motywacji do nauki, która mają dzieci przychodzące do szkoły po raz pierwszy.

W edukacji szkolnej nie możemy zapomnieć o tym, że nasi uczniowie staną się kiedyś osobami dorosłymi, opuszczą szkoły i będą musieli sobie radzić we współczesnym świecie mając do dyspozycji to, co czego nauczyli się na zajęciach szkolnych. Szkoła powinna zatem ciągle zmieniać się, tak jak zmienia się świat, w którym żyjemy. Nie może pozostać z tyłu, powinna „nadążać” za różnymi zmianami, które we współczesnym świecie zachodzą.

Klasa trzecia gimnazjum. Zbliża się czas egzaminu, a więc i czas powtórek. Na prośbę uczniów powróciliśmy do tekstów omawianych lektur, rozmawialiśmy również o rodzajach literackich. Pozostała tylko kwestia podsumowania. I tu pojawił się pewien pomysł…

Każda okazja jest dobra, by potraktować temat wielowymiarowo. A, że koniec półrocza, to czas podsumowań (również zachowania), przysłówki stopniowaliśmy dość nietypowo.

Nasza codzienność to narastający szum informacyjny. W takiej rzeczywistości musimy funkcjonować. Mamy coraz większy problem z selekcjonowaniem i odbiorem wiadomości nam przydatnych. Natłok tego co do nas dociera przytłacza i rozprasza. Media publiczne serwują seanse pogardy i propagandy, obrażające inteligencję odbiorcy. Jak ustrzec młodego człowieka od zafałszowanego obrazu, który choć atrakcyjny w odbiorze, nie pozostaje obojętny dla rozwoju intelektualnego, a i emocjonalnego?

Aktualna sytuacja demograficzna kraju, poziom świadomości konsumenckiej oraz ewolucja edukacji w kierunku kształcenia zawodowego zmusza menedżerów placówek oświatowych do poszukiwania przewag konkurencyjnych. Jedną z nich jest wdrożenie nowoczesnych i innowacyjnych narzędzi edukacyjnych.

Więcej artykułów…

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Świetny sposób uczenia dorosłości, odpowiedzialności i współpracy - bez osądzania, bez wzbudzania po...
A może chodzi o to, aby introwertycy uczyli się udziału w dyskusji.
Jacek napisał/a komentarz do Wyzwanie dla prawnika...
Janusz Korczak powiedział „nie ma dzieci, są ludzie”. I to jest prawda. Przecież każdy dorosły kiedy...
Obawiam się, że to może się często zmienić w atak 2:1 lub 3:1 - kiedy rodzice wezmą stronę dziecka (...
To się nazywa "zimny telefon" - metoda marketingowa polegająca na dzwonieniu do losowych ludzi, nie ...
Gość napisał/a komentarz do Oceniajmy rzadziej!
Przeczytałam z dużym zainteresowaniem. Dziękuję za ten artykuł.
Ppp napisał/a komentarz do Oceniajmy rzadziej!
Terada i Merill mają CAŁKOWITĄ rację. Jak ktoś chce i może - nauczy się i bez oceniania. Jeśli ktoś ...
Marcin Zaród napisał/a komentarz do Szkolna klasa - dobre miejsce do współpracy
Mój syn będąc w liceum w klasie mat-info-fiz prosił z kolegami o ustawienie takich tablic na korytar...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie