Wraz z powrotem szkoły wrócą zapewne dyskusje na popularne tematy, w których od dawna poszukujemy idealnego rozwiązania w edukacji, ale wciąż nie możemy go znaleźć. Do takich zaliczam niekończącą się debatę o telefonach komórkowych w szkołach, w której biorą już chyba wszyscy, choć z najmniejszym udziałem tych teoretycznie najbardziej zainteresowanych, czyli samych uczniów. Debatę, w której populizm trzyma się bardzo mocno, a najgłośniejsza propozycją jest: zakazać, bo to samo zło. Czy uda się nam w końcu znaleźć racjonalne i dobre dla edukacji rozwiązanie? Paradoksalnie – problemem wcale nie jest sam telefon.

Urządzenia komputerowe są obecne w szkołach średnich od wielu lat, najczęściej jednak stanowią wyposażenie pracowni informatycznych i młodzież ma ograniczone możliwości, aby wykorzystać je w różnych działaniach projektowych. A przecież to uniwersalne narzędzia, które mogłyby szerzej służyć całej społeczności szkolnej, gdyby były wykorzystywane także poza lekcjami przedmiotowymi. Na przykład, gdy szkoła organizuje przeznaczone do tego studia multimedialne służące np. do realizacji projektów społecznych wokół szkoły. Fundacja THINK! zaprasza nauczycielki, nauczycieli oraz młodzież szkolną ze szkół średnich do udziału w nowym projekcie Impact Makers.

Większa energia, łatwiejsze przyswajanie nowych informacji, zwiększona pewność siebie - to tylko kilka z wielu korzyści, jakich dostarcza nam regularna aktywność fizyczna. Mimo tego wielu nauczycieli boryka się z tym, w jaki sposób zachęcić uczniów do ćwiczeń. Można na to zaradzić!

Wiele lat temu wyraziłem w jednym z postów na moim blogu swoje obawy i krytykę wobec stanu edukacji – refleksje, które kontynuowałem przez kolejne lata, aż do wybuchu pandemii Covid-19. Niestety, mimo upływu czasu i dynamicznego rozwoju technologii, w tym sztucznej inteligencji, dzisiejsze refleksje wciąż odnoszą się do tych samych fundamentalnych problemów, które pozostają nierozwiązane. Wówczas, moje teksty były próbą rozliczenia się z systemem, który wydawał się niezdolny do sprostania wyzwaniom współczesności. Dziś, powracając do jednego z nich, zaktualizowałem go, dodając elementy związane z nowymi technologiami, w tym sztuczną inteligencją, aby ponownie podkreślić, jak bardzo potrzebujemy głębokiej transformacji edukacji.

W ostatnich latach daje się zaobserwować prawdziwy wysyp badań o charakterze eksploracyjnym, opisowym i obserwacyjnym, dotyczących tzw. młodych pokoleń i oświaty. Osobiście martwi mnie nieobecność wyciągania z nich i formułowania oficjalnych, wiążących wniosków, przez podmioty ku temu powołane. Zamiast tego, opinia publiczna jest na ogół informowana o stawianych, dość jednoznacznych tezach i zachęcana do wyciągania wniosków sugerowanych przez media i akurat panującą wokół przedmiotu badań atmosferę.

Nie ma dnia bez doniesień o "cudownych" możliwościach sztucznej inteligencji w edukacji. Część z nich wydaje się być mocno przesadzona i jest wynikiem niekończących się prób wzbudzenia zainteresowania coraz to nowymi zastosowaniami lub rozwiązaniami w edukacji z udziałem AI przez różne podmioty i ekspertów. W zasadzie od samego początku (kiedy pojawił się ChatGPT) pojawiły się też głosy, że sztuczna inteligencja zastąpi wkrótce nauczycieli w nauczaniu. Ale czy tak się rzeczywiście stanie?

Nowym rok szkolny zbliża się szybkim krokiem. A z nim być może także nowi uczniowie dla wielu nauczycieli. Których zapewne nie znają. Stąd pomysł na nieco głębsze ich poznanie na początku współpracy. Przede wszystkim trzeba siebie zapytać, po co mi wyniki tej ankiety?

Więcej artykułów…

Edunews.pl oferuje cotygodniowy, bezpłatny (zawsze) serwis wiadomości ze świata edukacji. Zapisz się:
captcha 
I agree with the Regulamin

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie