Ruszyła kampania prezydencka, ostatnia, która może cokolwiek zmienić w polskiej polityce przed kilkuletnią przerwą w wyborach. Jak było do przewidzenia, żaden z kandydatów stając w blokach startowych nie odniósł się do problemów edukacji. Po pierwsze dlatego, że nie mieszczą się one w prerogatywach prezydenta. Po drugie, żaden nie ma o nich większego pojęcia, nawet mąż nauczycielki. Po trzecie wreszcie – oraz czwarte, piąte i następne – bo jest to temat o zerowej wadze politycznej.
Edukacja dzisiaj – możliwości i wyzwania
Doroczne spotkanie Szkół Microsoft Showcase (Microsoft EduDays 2019 w Tallinie) rozpoczęło się od inspirującego wystąpienia wiceprezydenta Microsoftu Anthony’ego Salcito – “Empowering Students to Achieve More” (o wzmacnianiu uczniów, by mogli osiągać więcej). Oto kilka najważniejszych myśli – refleksji z dzisiejszego wystąpienia, pokazujących, w którym miejscu jesteśmy, jakie wyzwania i możliwości niesie rzeczywistość.
Do czego mi się to przyda?
Nastolatkowie są dzisiaj maksymalnie pragmatyczni, dużo bardziej pragmatyczni niż starsi.. Ich mózgi bardzo oszczędzają energię. Jeśli ją zużywają to głównie po to by zaspokajać swoje potrzeby: uznania, akceptacji, poczucia sensu i zabawy.
Czy osobna edukacja dla dzieci uzdolnionych przynosi korzyści?
Czy tworzenie klas dla uczniów utalentowanych i osobnych dla uczniów z trudnościami w nauce owocuje lepszym uczeniem się i wyższymi wynikami w nauce? Wielu osób wierzy, że dzieci uczą się skuteczniej w klasach z uczniami o tych samych zdolnościach. Są w tej sprawie podzielone opinie. Czy powinniśmy uczyć razem czy osobno uczniów utalentowanych i z mniejszym talentem?
Pozwólcie swoim dzieciom mrużyć oczy!
Pomysł udostępnienia na fejsbuku wybranych haseł ze „Słownika pedagogicznego dla rodziców i nauczycieli zagubionych w nowoczesnym świecie”, publikowanych przez ostatnie pięć lat w kwartalniku „Wokół szkoły”, okazał się noworocznym „strzałem w dziesiątkę”. Pojawiła się lawina reakcji, gwałtownie przybyło osób śledzących profil bloga Wokół Szkoły. Okazało się, że owe hasła mogą się nawet podobać, choć oczywiście w różnym stopniu, odzwierciedlonym liczbą lajków i komentarzy. Samo w sobie jest to dla mnie jako publicysty cenną informacją o stanie ducha i zainteresowaniach Czytelników.
Od zmiany przekonań do autentycznej transformacji
Kluczem przeprowadzenia w naszych szkołach skutecznej zmiany, jest odpowiedź na pytanie: po co i co chcemy osiągnąć? Obserwując gonitwę za coraz to nowymi programami, szkoleniami, pomysłami na metody pracy, czy poszukiwanie „cudownych” rozwiązać, zastanawiam się, w jaki sposób wdrożone programy służą autentycznej transformacji środowiska edukacyjnego, zmiany roli i funkcji nauczyciela oraz wykorzystania skutecznych form aktywności uczniów. To najczęściej incydentalne i niespójne działanie. Brak jest odniesienia do jasnej koncepcji wychowawczej, czytelnej podstawy dla działań dydaktycznych i znajomości odpowiedzi na pytanie, co łączy te aktywności, jaką one pełnią funkcję, wokół jakiej kluczowej idei organizowane są uczniowskie doświadczenia?
W Australii z fajerwerkami rozpoczął się koniec świata...
Tradycyjnie witamy Nowy Rok z nadziejami, patrząc raczej optymistycznie, że tym razem uda się to, czego nie starczyło w mijającym roku. Rozpoczął się nowy rok, 2020. Rozpoczyna się także trzecia dekada XXI wieku. Początek nowego świata? Taki przynajmniej napis pojawił się na okładce noworocznego Tygodnika Powszechnego. W każdy nowy rok wchodzimy z nadzieją, że spełnią się niezrealizowane marzenia, że będzie dobry a nawet lepszy od mijającego. Ostrożne nadzieje mam i ja, choć podszyte są pesymizmem, smutkiem i obawami. Może to kwestia wieku biologicznego, a może efekt obserwacji świata.