26 sierpnia, zdalna odprawa zorganizowana przez warszawskie kuratorium. Ponad trzy tysiące obserwujących. Najważniejszy temat, oczywiście, to przygotowania do zdalnej nauki. Było jak być mogło – trochę krzepiących zapewnień, trochę przypomnienia tego, co wszyscy wiedzą. Lekki powiew normalności, kiedy omawiano wnioski z nadzoru i radzono, jak napisać program profilaktyczno-wychowawczy.

Gdy w 2012 roku w Szkole Podstawowej nr 27 w Gdańsku nastała „inność” nie sądziliśmy, że nasza szkoła zmieni się aż tak bardzo. Na przekór wszystkim, którzy chcieli naszą szkołę zamykać postanowiliśmy stworzyć placówkę, która będzie dosłownie inna, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jako nauczyciel i wicedyrektor miałam możliwość realizować swoje, czasem szalone, edukacyjne pomysły.

Nauczyciele (w wielu krajach) tęsknią do powrotu do szkół, ale mają wiele pytań pozostających często bez odpowiedzi. Oprócz tych dotyczących merytoryki nauczania, pojawiają się też pytania organizacyjne.

Pandemia koronawirusa stworzyła nie tylko nową rzeczywistość dla szkół i ich uczniów, ale także dla rodziców. Można powiedzieć, że po raz pierwszy nauka ich dzieci wkroczyła do domów na tak dużą skalę, a oni stali się i jej świadkami i bezpośrednimi uczestnikami.

Wbrew temu, co mógłby sugerować tytuł, artykuł nie będzie dotyczył kadry kierowniczej oświaty, choć obok rozlicznych analiz zdalnego nauczania, pod kątem zachowania, postaw i opinii nauczycieli oraz rodziców, bardzo brakuje tego samego w odniesieniu do dyrektorów. Podejrzewam, że albo są oni automatycznie – choć niesłusznie – wrzucani do jednego worka z nauczycielami, albo zaniedbywani, jako że – poza nielicznymi – nieczęsto zabierają głos publicznie, preferując zasadę „Tisze jediesz, dalsze budiesz”.

Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że nauczanie zdalne nie dorówna nauczaniu rzeczywistemu. Jednak możliwe, że będziemy musieli na nie częściowo przejść, a może nawet tylko takie kontynuować. Cały świat zastanawia się, jak to zrobić najmniejszymi kosztami.

Więcej artykułów…

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

A potem oburzenie harnasiów i halyn jak ktoś stwierdza że Polacy to debile. Wiecie że za granicą nie...
Anna napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
Pani Sylwia ma marne pojęcie o pracy nauczycieli w świetlicy szkolnej...Miałam okazję, przez krótki ...
Sylwia napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
Proszę wyjaśnić, w jaki sposób nauczyciel wspomagający przygotowuje się do zajęć. Przecie on po pros...
Taaa, a premier, z wielkim hałasem, przed kamerami otwiera "największą w Europie fabrykę amunicji". ...
Gdyby jeszcze Ministerstwo Edukacji chciało inwestować w takie rozwiązania, które z pewnością przyda...
Justyna napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
... i co to za określenie "świetliczanka" :( To jest nauczyciel z takimi samymi kwalifikacjami jak P...
Justyna napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
Całkowicie się z Panią nie zgadzam, że nauczyciel WSPÓŁORGANIZUJĄCY nie przygotowuje się do zajęć! Ł...
Eleonora napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
Poniosły emocje tego dyrektora i nie ma prawa wygadywać takich bzdur: (cyt) "trwają w niekoniecznie ...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie