Budowanie pozytywnych relacji w grupie najważniejszym zadaniem edukacji. A co, jeśli grupa konsekwentnie odcina się od jednostki, wyrzucając poza nawias zainteresowania?
Gdybym mógł wprowadzić tylko jedną zmianę...
Gdybym mógł wprowadzić tylko jedną zmianę w polskiej szkole, nie zniósłbym ani nie odchudził podstawy programowej. Obecny kształt tego dokumentu jest tak absurdalny, a rola, jaką odgrywa, tak niszcząca, że w zasadzie każdy, kto w przyszłości uzyska wpływ na system oświaty, a będzie sięgał myślą dalej niż do dogmatów głoszonych przez swoich politycznych mocodawców, uczyni to bez żadnej zwłoki. Ja natomiast zmieniłbym… przepisy dotyczące kwalifikacji nauczycieli wymaganych do zatrudnienia w szkole podstawowej. Na bardziej liberalne, co oczywiście może oburzyć wszystkich już dzisiaj ubolewających nad niskim poziomem kadr pedagogicznych. Proszę jednak pozwolić, że wyjaśnię.
Wyzwanie to ubranie
Pierwsze półrocze dobiega końca. Większość ocen (przynajmniej jako propozycje) jest wystawiona. Jak zwykle, najwięcej kłopotu sprawia zachowanie. Czy przyznawać punkty? A może działać „na czuja”? Po raz kolejny okazuje się, że żadna metoda nie będzie sprawiedliwa. I co teraz?
Telefony, telefony...
Gdybym miała wskazać trzy obszary, które dzielą edukacyjny świat, wymieniłabym: prace domowe, korzystanie z telefonów i punktowe ocenianie zachowania (ze szczególnym uwzględnieniem oceny uczniowskiego stroju). O dwóch z nich już kiedyś pisałam, czas na trzeci.
Co nasi uczniowie myślą o szkole?
Nawet laicy interesujący się choć trochę życiem społecznym kojarzą dzisiaj międzynarodowe badania edukacyjne PISA, które w swojej ostatniej edycji wykazały, że polscy uczniowie z („wygaszanych” akurat) gimnazjów bardzo dobrze wypadają na tle swoich rówieśników z całego świata pod względem umiejętności matematycznych, czytania ze zrozumieniem oraz w zakresie nauk przyrodniczych. Część owych laików wie nawet, że to samo badanie wskazało na relatywnie bardzo niską satysfakcję uczniów ze szkoły i ich małe poczucie bezpieczeństwa, co jakoś umknęło większości komentatorów. Mamy problem, choć w dobrym towarzystwie innych nacji, odnotowujących w badaniu PISA równie wysokie wyniki.
Nieśmiałe marzenie o autonomii (a nie rewolucji)
W części budynku zajmowanego przez STO na Bemowie, tam, gdzie uczą się klasy 7-8 oraz licealiści, powracają dzwonki. Taki jest vox populi, który jak wiadomo oznacza również vox Dei. W referendum, jakie w formie internetowej ankiety przeprowadziliśmy na wniosek Samorządu Uczniowskiego, poparło ten pomysł około 2/3 głosujących, przy frekwencji zbliżonej do 70%. Zwolennicy dzwonków znaleźli się zarówno wśród uczniów, jak nauczycieli. Przeciwnicy także.
Spragnionym innowacji - pod choinkę
Wśród codziennej oświatowej mizerii z utęsknieniem wypatrujemy źródeł optymizmu, a kiedy się już pojawią, hołubimy je w nadziei, że po pierwszych jaskółkach nadfruną całe ich stada. Pewnie dlatego (no i za sprawą internetu) niczym błyskawica przemknęła wieść o tym, że w Liceum Ogólnokształcącym Leonium w Sierpcu od drugiego semestru nie będzie ocen. A ściślej, zmieni się filozofia oceniania, a wraz z nią także stosowana metoda.
Ostatnie komentarze