Wiele już powiedziano o reformie systemu edukacji. Wiele słów jeszcze padnie. Każdy z nas pewnie ma jakąś idealną wizję systemu. W wielu wypowiedziach słyszy się głosy o szkolnictwie w krajach skandynawskich, powołując się przy tym na badania, bezpośrednie obserwacje osób ( w tym nauczycieli), którzy byli i widzieli wszystko od kuchni. A jeśli tak jak ja-nikt nie widział, to może choćby przeczytać. Pisze o tym choćby Timothy D. Walker w książce „Fińskie dzieci uczą się najlepiej”. Świetną pozycją jest też „100 fińskich innowacji społecznych” pod redakcją Ilkka Taipale.
Poza grupą
Budowanie pozytywnych relacji w grupie najważniejszym zadaniem edukacji. A co, jeśli grupa konsekwentnie odcina się od jednostki, wyrzucając poza nawias zainteresowania?
Stary jak… polski nauczyciel
Kadra nauczycieli w szkołach starzeje się szybko, a młodych i chętnych do pracy w szkole jak na lekarstwo. W roku szkolnym 2017/2018 średnia wieku nauczycieli wynosiła 43,9 lat, w 2018/2019 już 44,1. Dziś zapewne dobijamy już do 45 lat. I lepiej nie będzie. Młode osoby, nawet te, które mają uprawnienia do nauczania w szkołach, na myśl o szkole (lub po pierwszym „fizycznym” zetknięciu się ze szkołą) biorą nogi za pas i wybierają pracę dla firm lub korporacji. Niestety to świadczy o dobrym stanie ich zdrowia psychicznego i prawdopodobnie dobrej ocenie możliwości własnego rozwoju zawodowego.
Gdybym mógł wprowadzić tylko jedną zmianę...
Gdybym mógł wprowadzić tylko jedną zmianę w polskiej szkole, nie zniósłbym ani nie odchudził podstawy programowej. Obecny kształt tego dokumentu jest tak absurdalny, a rola, jaką odgrywa, tak niszcząca, że w zasadzie każdy, kto w przyszłości uzyska wpływ na system oświaty, a będzie sięgał myślą dalej niż do dogmatów głoszonych przez swoich politycznych mocodawców, uczyni to bez żadnej zwłoki. Ja natomiast zmieniłbym… przepisy dotyczące kwalifikacji nauczycieli wymaganych do zatrudnienia w szkole podstawowej. Na bardziej liberalne, co oczywiście może oburzyć wszystkich już dzisiaj ubolewających nad niskim poziomem kadr pedagogicznych. Proszę jednak pozwolić, że wyjaśnię.
Jak zadbać o swój mózg w dobie nowych technologii?
Jestem uczestnikiem cyfrowego świata, sam doświadczam od samego początku internetu w Polsce. Wraz z innymi przeszedłem różne fazy rozwoju i dojrzewania technologii jak i głębokiego wnikania w życie społeczne. Z autopsji znam dobre i złe strony mediów społecznościowych i codziennego korzystania z mobilnego internetu w telefonie komórkowym. Bez wątpienia jesteśmy świadkami i uczestnikami wielkiego cywilizacyjnego i ewolucyjnego eksperymentu. Problem nie jest mi znany tylko z książek. Ale po książki chętnie sięgam by zapoznać się z badaniami i refleksjami innych.
Telefony, telefony...
Gdybym miała wskazać trzy obszary, które dzielą edukacyjny świat, wymieniłabym: prace domowe, korzystanie z telefonów i punktowe ocenianie zachowania (ze szczególnym uwzględnieniem oceny uczniowskiego stroju). O dwóch z nich już kiedyś pisałam, czas na trzeci.
Jak zabić motywację?
Jakie słowa mogą zabić naszą własną motywację, ale też motywację naszych uczniów? W artykule podważymy te mordercze słowa kluczowym słowem – wybór. Przy każdym z nich zastanowimy się, jak postępować z naszymi uczniami, aby nie zabijać ich motywacji do uczenia się.