Są takie prawdy, które zanikają z biegiem czasu. Jedną z nich jest to, że każdy człowiek rozwija się w swoim tempie i przyśpieszanie procesu nie jest skuteczne. Wiemy o tym i nawet stosujemy czasami tę prawdę do małych dzieci, ale gorzej jest z nią w stosunku do starszych dzieci.
Edukacja w Taplarach: kosiarze i sierpownicy
Ciągle z dużym zdziwieniem obserwuję szeroką i powszechną niechęć do zmian edukacji, nawet tych małych. Jeśli sięgnąć do starych książek, tych sprzed 100-50 lat, to o wielu zmianach już wtedy pisano i postulowano. I próbowano je wcielać w życie. Jak się okazuje wprowadzanie zmian idzie bardzo wolno. Z częstymi zwrotami ku przeszłości. Bezwład instytucjonalny jest bardzo duży. Dlaczego tak bardzo przywiązani jesteśmy do starych metod, mimo długoletniego niezadowolenia z ich nie najwyższej efektywności?
Podzwonne dla sprawczości ucznia
Poczucie sprawczości zostało wskazane jako jeden z głównych elementów profilu absolwenta szkoły podstawowej, który stanowić ma fundament zapowiadanej reformy edukacji. To plan tyleż ambitny, co – moim zdaniem – wątpliwy. Jak napisałem niedawno w artykule „O sprawczości młodych – reformatorom pod rozwagę”[1], instytucjonalna edukacja ma w ogóle niewielki wpływ na kształtowanie tego poczucia, daleko mniejszy niż rodzina, a nawet nastroje panujące w społeczeństwie.
Skuteczniej uczymy się, kiedy wymaga to od nas wysiłku
Uczenie się powinno być łatwe i zachodzić szybko? Wcale nie! Aby skutecznie zapamiętać jakieś fakty, ważne jest to, by wkładać wysiłek w przypominanie sobie informacji - nie tylko co jakiś czas, ale i na różne sposoby - wynika z badań polskich naukowców nad pamięcią.
Jak oceniamy swoją sytuację finansową?
Dziś wypada Światowy Dzień Oszczędzania - dobry moment na pochylenie się nad naszymi finansami i edukacją finansową. Co z tym oszczędzaniem Polaków? Optymizm finansowy w górę, podobnie jak regularne oszczędzanie, jednak poczucie finansowego bezpieczeństwa nadal na niskim poziomie – wynika z najnowszego badania Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Wiedzy THINK! pt. Postawy Polaków wobec finansów.
Trzeba włożyć dużo pracy, żeby nic się nie zmieniło
Konsultacje społeczne projektu profilu absolwenta przedszkola i szkoły podstawowej, kamienia węgielnego planowanej na rok 2026 reformy edukacji, całkowicie zepchnęły w cień zaprezentowany wcześniej roboczy projekt podstawy programowej edukacji obywatelskiej (EO). Szczęśliwie, można z tym dokumentem zapoznać się na stronie internetowej MEN, do czego gorąco namawiam każdego nauczyciela, nawet jeśli reprezentuje dziedzinę bardzo odległą tematycznie[1]. Z enuncjacji ministry Nowackiej wiadomo bowiem, że owa podstawa ma być pilotem reformy, a to ze względu na wprowadzenie w szkołach lekcji EO już od 2025 roku. Ma być też wzorcem dla innych podstaw programowych, co pozwala zaryzykować twierdzenie, że dla nauczyciela dowolnego przedmiotu jej forma będzie miała znacznie większe znaczenie niż ogólnikowy i dość enigmatyczny profil absolwenta.
W temacie tzw. misji nauczycielskiej
Bycie nauczycielką to dla mnie żadna misja. Męczy mnie ciągłe grożenie paluszkiem i kategoryczne oznajmianie: dobry nauczyciel powinien to albo tamto, bądź: to wszystko to wina nauczyciela!