Współczesny świat doświadcza ogromnych zmian demograficznych, technologicznych i kulturowych. Migracje stanowią istotny element tych przemian. Są jednocześnie skutkiem zmian, jak i przyczyną. Ale migracje to zjawisko towarzyszące ludzkości od zarania dziejów. Homo sapiens od setek tysięcy lat był i jest wędrowcą. Migracje same w sobie nie są więc dla Homo sapiens czymś nowym. Skąd więc obawy?
Partycypacja to nie fanaberia
Jestem w sklepie. Stoję w kolejce do krajalnicy do chleba. Pan przede mną wkłada chleb do maszyny, zamyka ją, ale mechanizm płata mu figla: bochenek przesuwa się, ostrze mające przytrzymać chleb trafia w próżnię, w efekcie czego każdy nacisk noża przesuwa chleb i kromki są bardzo nierówne. W zasadzie trudno nawet nazwać je kromkami. Obserwuję bacznie, co zrobi mężczyzna. On spokojnie pakuje pokrojone pieczywo do torebki, po czym odkłada je na półkę i bierze inny bochenek. Ten „felerny” zostaje w sklepie. Domyślam się, że zostanie wyrzucony. Chyba że ktoś się nad nim zlituje, ale po pandemii strach jeść coś, czego bezpośrednio dotykał ktoś inny…
Kto kreuje politykę edukacyjną?!
Wciąż jeszcze wielu nauczycieli śledzi z nadzieją poczynania ministry Barbary Nowackiej oraz spija zapewnienia i zapowiedzi z ust jej wice-, Katarzyny Lubnauer. Co i raz władze MEN spotykają się z różnymi przedstawicielami środowiska, którzy prezentują swoje oczekiwania i zgłaszają propozycje, niezawodnie słysząc o pełnym zrozumieniu i poparciu. Najbardziej spektakularnym plonem tych wydarzeń są komunikaty ministerstwa oraz wpisy jego gości w mediach społecznościowych, obowiązkowo ilustrowane grupową fotografią radosnych uczestników.
A matematyka?
Teoretycznie wszyscy w jakimś zakresie korzystamy z kompetencji kształtowanych w ramach edukacji matematycznej, ale powiedzmy szczerze - większość z nas to nie ma w tym zakresie za dużo do powiedzenia... Organizujemy wysłuchanie publiczne dotyczące zmian w nauczaniu języka polskiego[1], a co z nauczaniem matematyki?
Dziecko w klinczu oczekiwań: szkoła- rodzice
Czy uczeń z problemami ma szanse sam się podnieść, nadrobić zaległości i dobrze funkcjonować? Oto bardzo typowa sytuacja: dziecko, które dotychczas nie miało problemów z nauką otrzymuje pierwsze niedostateczne oceny i zaczyna odczuwać zaniżoną samoocenę: staje się nerwowe, nadwrażliwe na krytykę, często wycofane. Rodzic oferuje pomoc w nauce, ale coś “zgrzyta” w ich relacji. Wspólna nauka staje się udręką dla obu stron…
Edukacja jest polityczna i co z tego ostatnio wynikło
W bańce informacyjnej zwolenników radykalnych zmian w edukacji rozprzestrzenia się fala oburzenia projektem „odchudzonych” podstaw programowych, ogłoszonym przez MEN w celu publicznych konsultacji. Głosy niezadowolenia docierają zewsząd i dotyczą bodaj wszystkich przedmiotów nauczania, ale najgłośniej rezonują zmiany zaproponowane w liście lektur. To gorący temat, bowiem kształcenie polonistyczne jest tradycyjnie oparte w naszym kraju na historii literatury, a w jego tle pokutuje wizja sienkiewiczowskiego latarnika, odkrywającego w książkach swoją narodową tożsamość. Na dokładkę wszyscy kiedyś chodzili do szkoły i każdy podczas lekcji przerabiał lektury, stąd wiele osób czuje potrzebę wyrażenia opinii na ten temat.
Co możemy zrobić, aby ułatwić uczniom naukę matematyki w następnym etapie kształcenia?
Uczenie się matematyki jest procesem bardzo skomplikowanym. To równanie z wieloma niewiadomymi: nauczyciele, rodzice, uczniowie to główne jego "składowe". Pierwszymi nauczycielami matematyki są rodzice, kolejnymi nauczyciele przedszkoli, nauczyciele edukacji wczesnoszkolnej. Na samym końcu nauczyciele matematyki w szkole. Ich komunikowanie się, współpraca, świadomość ciągłości nauczania, spiralnego charakteru matematyki jest kluczowa dla rozwoju umiejętności matematycznych dzieci i młodzieży.