Pierwsze dekady trzeciego tysiąclecia zapisują się w historii jako okres lawinowego rozwoju praktycznych zastosowań osiągnięć nauki i techniki. Niemal codziennie media donoszą o nowych odkryciach i wynalazkach, które mają uczynić ludzkie życie lepszym, dłuższym, pełniejszym. Postęp jest zadziwiający. Powstają wciąż nowe metody leczenia różnych chorób, bezpieczeństwa strzegą wyrafinowane systemy elektroniczne, przed edukacją otwierają się nowe możliwości związane z wykorzystaniem zasobów internetu, a coraz doskonalsze urządzenia mobilne dostarczają użytkownikom obok rozrywki także niezliczonych życiowych udogodnień.

Z dużym zainteresowaniem przyglądam się dyskusji dotyczącej oczekiwanych praw i autonomii deklarowanych przez kolejne rzesze młodych. To już nie tylko upominanie się o rzecznika praw ucznia, który miałby istotny wpływ na organizację pracy szkoły, pracę nauczycieli oraz pozycję uczniów. To również tworzenie organizacji badających kondycję psychiczną uczniów oraz recenzującą przepisy prawa oświatowego. Młodzi zauważyli, że mają wpływ i że mogą się skutecznie upominać o swoje prawa.

Mam ochotę napisać wreszcie coś optymistycznego, ale rzeczywistość okołoszkolna wciąż ciągnie mnie na lożę szyderców. Mógłbym oczywiście długo i z entuzjazmem pisać, jak bardzo się cieszę, że władze oświatowe się zmieniły, że powiało wiosną w środku zimy, że p. minister Nowacka sprawia wrażenie osoby energicznej i charakternej, że za chwilę przyjdą długo oczekiwane zmiany, że dostanę podwyżkę i że malkontenci powinni chociaż dla przyzwoitości poczekać jeszcze kilka miesięcy, ale…

Szkoła zaczyna uwierać wielu dorosłym, którzy widzą w niej narzędzie opresji i przymusu. Z jednej strony reprezentują oni nie najgorzej zorganizowany homeschooling. Z drugiej strony społeczność placówek potocznie nazywanych niepublicznymi, a prowadzonych przez organizacje społeczne czy biznesowe bądź osoby prywatne. Z trzeciej pojedynczych rodziców, którym szkoła jako organizacja się nie podoba i chcieliby dla swoich dzieci czegoś innego.

Pamiętam z czasów, gdy byłem uczniem a potem, gdy sam występowałem w roli nauczyciela i wykładowcy. Wiedziałem, że uczniowie i studenci mogą ściągać. Czułem się w obowiązku przewidzieć i uniemożliwić ściąganie czy podpowiadanie ( a wiec by oceniać jedynie samodzielną pracę ucznia). Taka była kultura pracy. Szukanie błędu (zawsze ci udowodnię, że czegoś nie umiesz), szukanie ściągania by przyłapać na gorącym uczynku i ukarać, skupienie swej energii i uwagi na tropieniu błędów i niedociągnięciach lub niewłaściwych zachowaniach...

Edukacja powinna być sferą radosnego rozwoju. Dzieci lubią się uczyć. Często dla rozwiązania zagadki, czy w celu osiągnięcia ważnego dla siebie rezultatu, są w stanie zrobić naprawdę wiele. Tylko ważne by te wyzwania muszą być po coś.

Niski poziom kompetencji społecznych uczniów i jednocześnie duże oczekiwania państwa dotyczące współpracy nauczycieli wskazują potrzebę skupienia uwagi na pracy zespołowej uczących. Nawiasem mówiąc kooperacja to jedna z kompetencji XXI wieku. Warto ją praktykować na co dzień we wspólnych działaniach dorosłych. Dobrze jest też umożliwić codzienne rozwijanie jej przez naszych uczniów.

Więcej artykułów…

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Podoba mi się podejście operacje na szacunku, a nie kontroli :)
GPT napisał/a komentarz do EjAj z lodówki
Ministerstwo kupuje pracownie STEAM, ogranicza fizykę i chemię, a wszystko to okrasza pięknym slogan...
GPT napisał/a komentarz do Kierunki rozwoju polskiej edukacji
Ministerstwo kupuje pracownie STEAM, ogranicza fizykę i chemię, a wszystko to okrasza pięknym slogan...
Ppp napisał/a komentarz do Dziesięć błędów informacji zwrotnej
Wszystko to prawda, ale na "zerowym" punkcie powinno być: błędem krytyki jest samo jej istnienie! w ...
Zbyt ogólny opis by zrozumieć czym to się różni od istniejących aplikacji edukacyjnych które są zazw...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Natura matury
Miałem wrażenie, że dość jasno dałem do zrozumienia, że nie rozważam tu zasadności ani prawidłowości...
Mikołaj napisał/a komentarz do Natura matury
Trafne pokazuje to, że matura to nie tylko test wiedzy, ale rytuał przejścia, który ma sens tylko wt...
Ppp napisał/a komentarz do Natura matury
Maturę nalezy ZLIKWIDOWAĆ, ponieważ jest niesprawiedliwym egzaminem, którego można PRZYPADKOWO nie z...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie