Jest problem w komunikacji między nauką a mediami i społecznością. Czasem na siłę podkreślana jest sztuczna sensacyjność odkryć naukowych, co wykrzywia obraz przekazywanych rezultatów badań. Z drugiej strony nie wszystko jest zrozumiałe dla dziennikarzy, dlatego interpretują je po swojemu. Jednocześnie wiele ważnych treści jest nie zauważona (bo nie zostały zrozumiane?). Potrzebne są nowe rozwiązania, ułatwiające komunikację nauki ze społeczeństwem. Inaczej rodzić się będą kolejne teorie spiskowe i niezrozumienie społeczne nauki.

…i za jaką cenę decydujemy się ją sprzedać. W ostatnim czasie rozgorzała kolejna dyskusja na ten temat. Stało się to za sprawą strony, która zyskała popularność ze względu na hit kinowy – „Barbie”. Wykorzystując sztuczną inteligencję przerabiamy nasz wizerunek na lukrowany, niezwykle atrakcyjny – chociaż to kwestia względna...

Moje wakacyjne lektury nie dotyczą tylko papierowych książek czy tygodników. Codzienne porcje informacji, refleksji, przemyśleń czy dyskusji otrzymuję w mediach społecznościowych, na telefon. Poprzez polubienia profilu czy obserwowanie witryn (oraz nieznane mi algorytmy) otrzymuję w części spersonalizowaną dawkę wiedzy lub tylko przebrzmiewających plotek. Toczą się rozmowy by podtrzymać kontakt i utrzymać więź oraz by czegoś wartościowego się dowiedzieć. Mikro uczenie się przez całe życie. W książkach pedagogicznych znajduję teoretyczne uzasadnienie takiego trendu edukacyjnego.

Sensowne zmiany w edukacji następują bardzo powoli. I bardzo rzadko kiedy dzieją się w wyniku działań odgórnych podejmowanych przez ministrów edukacji. Z mediów płynie często inny przekaz - po pierwsze polska edukacja odnosi niekończące pasmo sukcesów, po drugie - niemal wszystko to zasługa rządzącej partii/koalicji i jej "reform". Z archiwów Edunews.pl przywołam dziś "wiekowy" (maj 2013) tekst Marka Konieczniaka pt. "Nie mamy wizji cyfrowej szkoły". Nadal jest aktualny! Zaprezentowane wówczas spostrzeżenia względem rządowego projektu Cyfrowej Szkoły można niemal bezpośrednio odnieść do obecnych pomysłów dotyczących "cyfryzacji" polskiej szkoły, ze sztandarowym obecnie projektem wyposażenia uczniów klas 4. w laptopy włącznie.

Znalazłam artykuł zatytułowany tak jak mój wpis. Od razu coś mi kliknęło, że może to być interesujące. Moje doświadczenia nauczycielskie upewniły mnie, że w szkole uczeń tak zwany „mało zdolny”, ma trudno. Ta jego mała zdolność może być całkiem pozorna, może wynikać z innych czynników, takich jak sytuacja w domu, zaległości, trudności w skupieniu itp. Znam wiele przypadków tak zwanych słabych uczniów, którzy po ukończeniu szkoły zrobili oszałamiające kariery, też naukowe. Ogromnie krzywdzące jest uznanie osoby za mało zdolną.

Niech podniesie rękę ten, kto nigdy nie musiał przejść kilkuset metrów w niewygodnych butach... Zapewne każdy z nas ma to nieprzyjemne doświadczenie. Jak wygląda wtedy nasz chód? Jestem na bieżąco, gdyż właśnie próbuję rozchodzić nowe buty: robię w nich małe ostrożne kroczki, żeby zminimalizować ból i otarcia; omijam przeszkody i zatrzymuję się, kiedy tylko mogę, aby dać stopom odpocząć.

Jesienne wybory parlamentarne mogą stanowić punkt zwrotny w dziejącej się na naszych oczach historii polskiej edukacji. Alternatywa jest prosta: albo zachowanie kursu zapoczątkowanego reformą Zalewskiej, twórczo kontynuowanego przez jej następców, albo zmiana, zapewne bardzo radykalna. Pierwsza możliwość oznacza trwałe osadzenie placówek oświatowych w służbie państwa, rozumianego jako obszar jedynowładztwa rządzącego obecnie ugrupowania. Druga daje nadzieję na powrót do idei oświaty w służbie społeczeństwa, a może nawet pójście dalej niż udało się to kiedykolwiek w historii III Rzeczpospolitej, czyli wyjęcia edukacji narodowej ze sfery bieżącego sporu politycznego.

Więcej artykułów…

Edunews.pl oferuje cotygodniowy, bezpłatny (zawsze) serwis wiadomości ze świata edukacji. Zapisz się:
captcha 
I agree with the Regulamin

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

  • Written by Robert Raczyński
    Jak to najczęściej w szkolnej praktyce bywa, regułą jest, że nie ma reguły. Jakość podręczników, spo...
  • Written by Kinga
    ..."Pedagog z wykształcenia i powołania"... dokładnie tak !!!! Pani Małgosiu, wspaniały i mądry arty...
  • Written by Robert Raczyński
    Czytając lead miałem nadzieję na ciekawą refleksję nad wyciągniętym w nim wnioskiem, a otrzymałem ko...
  • Written by Yuyy
    Co za czasy. Ja też okaleczalam się i nie była to wina moich rodziców tylko rówieśników w szkole. Dz...
  • Written by Robert Raczyński
    Od bardzo dawna nie czytałem materiału promocyjnego o tak dużym ładunku społecznej użyteczności. Bra...
  • Written by Ppp
    Podane przykłady brzmią bardzo sztucznie (warto przeczytać sobie tekst na głos!), ale sama zasada sł...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie