Programowanie w szkołach – to brzmi poważnie. Jednocześnie coraz częściej o nim słyszymy. Zazwyczaj programowanie w szkole kojarzy się tylko z informatyką, z siedzącym przed komputerem uczniem, który programuje strony internetowe i do nikogo się nie odzywa. Kodowanie stało się ostatnio modne, jednak jego popularność wynika z realnych potrzeb współczesnego społeczeństwa i gospodarki. Nowoczesne technologie otaczają nas wszędzie i musimy je także wpuścić do szkół. Rozmawiamy z Aleksandrą Schoen-Kamińską, nauczycielką i entuzjastką korzystania z nowych technologii na lekcjach.
Jak kształcić do dojrzałości?
Szkoła powinna wychowywać dzieci na dojrzałych obywateli. Dojrzałych, a zatem będących w stanie podejmować decyzje oraz ponosić ich konsekwencje. Uczących się na błędach oraz posiadających wewnętrzną motywację do samodoskonalenia. Osoby, których atutem będzie wolna, niezależna, pomysłowa głowa. Ludzi, którzy będą w stanie zmieniać świat – myślących, dojrzałych, odpowiedzialnych.
Dobry nauczyciel musi lubić uczniów
„Dzieci są wrażliwe, pracować z nimi powinni dobrzy, wrażliwi ludzie” - mówi Joanna Urbańska "Nauczycielka Roku. 2016", laureatka dorocznego konkursu organizowanego przez Głos Nauczycielski i Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Lepiej więcej inwestować w edukację niż w innowacje
Od lat przekonuje się nas, że gospodarka będzie się rozwijać tylko wówczas, gdy stanie się bardziej innowacyjna. Prof. Joseph Zeira, który zajmuje się problematyką wzrostu gospodarczego, przekonuje, że innowacje są ważne, ale nie najważniejsze. "Jedyną skuteczną rządową strategią zwiększania tempa rozwoju są inwestycje w edukację" – uważa.
Nie rugajmy za błędy – uczmy wyciągać wnioski
Szkoła powinna być miejscem, w którym młody człowiek nabiera dojrzałości. Uświadamia sobie swoją własną niedoskonałość. Nie jest rugany za błędy, lecz uczy się wyciągać z nich wnioski. Gdzie pozwala mu się na samodzielne myślenie. Uczy się relacji z innymi ludźmi, empatii. Urzeczywistnienie tego obrazu będzie jednak wymagało wielkiej, trudnej i twórczej pracy ze strony nauczycieli. Czas najwyższy, by zawód ten odzyskał swój należyty prestiż. Stawką jest przecież przyszłość nas wszystkich – przekonuje w wywiadzie zapowiadającym IX Kongres Obywatelski Maria Mach, Dyrektor Biura Krajowego Funduszu na rzecz Dzieci, która weźmie udział w sesji tematycznej „Edukacja do dojrzałości – co to znaczy, jak to robić?”.
Wyspa szczęśliwych dzieci
„Wychowanie to rzecz poważna. Musi się w nim mieszać przykrość z przyjemnością” – to powiedzenie przypisywane jest Arystotelesowi. Dzisiejszy wpis, poświęcony w zasadzie edukacji domowej i wychowaniu, będzie wyjątkowy. O bajkowym, wieloletnim rejsie dookoła świata ojca z dwójką małych dzieci, opowiada Kazimierz Ludwiński.
Czy w szkole można nauczyć się przedsiębiorczości?
Na zajęciach z podstaw przedsiębiorczości (PP) uczeń uzyskuje wiedzę z podstaw ekonomii, poznaje również praktyczną wiedzę, np. o tym, że gospodarka rynkowa zachowuje się cyklicznie i jak należy postępować, aby uniknąć załamania własnego budżetu domowego - mówi Zygmunt Kawecki, nauczyciel przedmiotu podstawy przedsiębiorczości w warszawskim L.O. nr 16 im. S. Sempołowskiej.
Ostatnie komentarze