Dzięki grupie niemieckich nauczycieli działających na Facebooku, natrafiłam na nowe narzędzie do tworzenia interaktywnych quizów, czyli Quizizz. Zaintrygowana hasłem reklamowym, że aplikacja ta jest wciągająca jak Kahoot, postanowiłam nieco bliżej poznać się z aplikacją i przetestować jej edukacyjne zastosowanie.
Quizizz od razu mnie wciągnął i zaczarował interfejsem. To świetna alternatywa dla Kahoota, jeśli nawet nie konkurencja! Pierwszy szybki teścik rozegrałam sama z lapkiem i tabletem. Jednak lepiej testować w grupie. Zaproponowałam kilku Superbelfrom grę online, długo na odzew nie musiałam czekać – natychmiast zgłosiło się 8 ochotników, którzy właśnie mieli iść spać, ale jednak się skusili.
Quiz dla nich ułożyłam dosłownie w 10 minut. Ustawiłam czas na 30 sekund, bo tak samo jak w Kahoocie mamy taką możliwość przy każdym pytaniu. Zabawa była przednia, entuzjazm i pozytywna energia rozsadzały grupę i dziwię się, że nie obudziliśmy tych śpiących :-).
Nauczyciele załapali od razu bakcyla, zaraz po grze kombinowali, jak to wykorzystać na lekcjach ze swoimi uczniami. Joanna ułożyła quiz dla swoich wczesnoszkolnych, Mariusz dla gimnazjalistów, a pozostali zabrali się za wymyślanie swoich. Ostatecznie w kilku klasach rozegrały się gry edukacyjne z wykorzystaniem Quizizz – ku zadowoleniu i uciesze uczniów, którzy z pełnym zaangażowaniem uczestniczyli w grze i chcieli więcej.
Emocje na lekcjach sięgały zenitu – a czyż właśnie o to nam nie chodzi, aby emocjonalnie zaangażować uczniów na lekcjach, aby widzieć ich z wypiekami na twarzy proszących o jeszcze większą dawkę edukacyjnych doznań?
To jest klucz do sukcesu – zaintrygować uczniów, wciągnąć ich w zabawę i grę, wtedy nawet nie wiedza, że się uczą – zarazić swoją pozytywną energią – bo jestem pewna, że gdyby nie entuzjazm i pozytywne nastawienie nauczycieli uczniowie nie reagowaliby w ten sposób.
Aplikacja Quizizz jest bardzo prosta w obsłudze, rzekłabym – intuicyjna. Bardzo podobna do Kahoota, kolorowa i wciągająca. Uczniowie logują się za pomocą wygenerowanego PINu, podają swoje imię, które jeśli jest niestosowne lub niecenzuralne możemy natychmiast usunąć.
Na koniec otrzymujemy zestawienie wyników uczniów, które możemy pobrać w formacie pliku Excel i jest dużo bardziej przejrzyste niż w Kahoocie. Od razu widać, który uczeń jak sobie radził z pytaniami.
Podstawowe różnice to: możliwość zaznaczenia tylko jednej poprawnej odpowiedzi, pytania mieszają się za każdym razem niezależnie od nas, i co najważniejsze, pytania uczestnicy widzą bezpośrednio na swoim ekranie bez konieczności spoglądania na ekran wyświetlany przez nauczyciela.
Po zakończonym quizie uczestnik widzi na swoim ekranie zestawienie wszystkich swoich odpowiedzi z podanymi prawidłowymi odpowiedziami. Nauczyciel cały czas śledzi postępy uczniów na swoim koncie i ekranie. Gdy czas się skończy – pytanie nie znika, należy udzielić odpowiedzi, ale wówczas za prawidłową odpowiedź uzyskamy tylko 600 punktów. Gdy zmieścimy się w czasie możliwe do uzyskania punkty mieszczą się w przedziale 700 – 1000 w zależności od naszego refleksu i stanu wiedzy.
Czas odmierza przesympatyczny awatarek, który przesuwa się w określonym czasie na górnym pasku ekranu.
Marzy mi się lekcja z Quizizz przy otwartym WiFi dla uczniów i na ich urządzeniach.
Marta Florkiewicz-Borkowska jest nauczycielką języka niemieckiego i zajęć praktycznych w Publicznym Gimnazjum nr 3 w Pielgrzymowicach. Trenerka edukacyjna, ekspertka CEO, edukator w zakresie nowoczesnych rozwiązań w edukacji, prelegentka na wielu konferencjach edukacyjnych, autorka licznych artykułów dotyczących wykorzystywania nowoczesnych technologii w nauczaniu, studentka arteterapii, należy do społeczności nauczycieli SuperBelfrzy RP. Prowadzi własny blog DeutschFun. Niniejszy artykuł ukazał się w Blogu SuperBelfrów i został zmodyfikowany przez Marcina Polaka; licencja CC-BY-SA.
Poczytaj w Edunews.pl także o innych e-narzędziach dla nauczycieli: