W jaki sposób wprowadzać nowoczesność do szkoły, kiedy ciągle słyszymy, że nie ma pieniędzy dla szkoły a ja, jako nauczyciel muszę sama zakupić laptopa do codziennej pracy w szkole? W jakiej firmie pracownik zatrudniony przez pracodawcę musi sam kupować narzędzia do pracy? A tak się dzieje w mojej codziennej nauczycielskiej pracy...
Czy mamy za dużo szkół czy za mało?
W ubiegłym roku zlikwidowanych zostało 300 szkół, zaś w tym roku może to być nawet 800 – straszy nas Rzeczpospolita. Już „wójt nam szkołę urządzi...“ – straszy z kolei Gazeta Wyborcza przedstawiając różne sposoby gmin na rozwiązywanie problemów oświaty. Czy naprawdę musimy w debacie o edukacji wprowadzać taki „stan zagrożenia“, aby w ten sposób podnieść i tak wysoki poziom adrenaliny w dyskusjach o zmianach w edukacji?
Cele edukacji
Na cele edukacji patrzę z dwóch punktów widzenia: całego społeczeństwa oraz pojedynczych jednostek. W życiu nieczęsto się to zdarza, ale w edukacji oba punkty widzenia pokrywają się i to co jest dobre dla pojedynczych osób, jest też dobre dla ogółu. Sama natura zadbała o wszysto co potrzebne dla zrównoważonego rozwoju. Stąd wielość i różnorodność talentów i uzdolnień. Natura zadbała też o to, by wszystkie dzieci chciały się uczyć, dlatego do szkoły przychodzą pełne motywacji i chętne do wsółpracy. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że jest jeszcze trzeci punkt widzenia, który dwa pierwsze interpretuje po swojemu i nie ceni wszystkich darów natury.
Pierwsze opłaty za studia dzienne
Studenci, którzy w 2012 r. rozpoczną studia dzienne na dwóch kierunkach na uczelniach publicznych będą musieli za jeden z nich zapłacić. W nowym roku wchodzi w życie prawo, że tylko jedne studia będzie można skończyć na koszt podatnika. Zmiany w ustawie mają przyczynić się także do poprawy sytuacji doktorantów.
Samorząd a edukacja
Jednym z kluczowych wyzwań rozwojowych, przed którymi obecnie stoi Polska, jest dostosowanie edukacji do przemian cywilizacyjnych i zmieniającej się rzeczywistości społeczno-gospodarczej. Zmiany w obszarze edukacji wymagają dogłębnego przemyślenia konstrukcji instytucjonalnej tego systemu, zwłaszcza, że w kontekście przerzucania przez MEN kosztów reformy edukacji na samorządy lokalne, system ten może okazać się (i okazuje się – jak na przykład przy dostosowaniu szkół do potrzeb edukacji 6-latków) niewydolny.
Zmiana paradygmatu edukacji wg Kena Robinsona
Chociaż prezentowany poniżej film – animacja „Changing Education Paradigms“, prowadzona przez Kena Robinsona znana jest już od pewnego czasu, nie był on szerzej omawiany w języku polskim ani tłumaczony. Natomiast podczas Kongresu Obywatelskiego w Warszawie jego uczestnikom przekazano w materiałach streszczenie filmu, które chcielibyśmy dziś zaprezentować w portalu.
O egzaminie gimnazjalnym słów kilka
Przyglądając się szkole z różnych punktów widzenia (i siedzenia) coraz częściej mam wrażenie, że mamy do czynienia z systemem tyleż fikcyjnym, co absurdalnym. Dziś chciałabym opisać jeden przykład. Jeśli się mylę, proszę, poprawcie mnie! Rzecz dotyczy egzaminu gimnazjalnego, który przeprowadzany jest na początku kwietnia, a obejmuje materiał z trzyletniego cyklu kształcenia. Oznacza to, że uczniowie cały materiał klasy trzeciej muszą zrealizować do końca marca, podczas, gdy rok szkolny trwa 10 tygodni dłużej. Program jest przecież przewidziany na cały rok szkolny, a nie od września do końca marca.