Hipoteza: większość uczniów idzie drogą od porażki do porażki i cudem
przepycha się przez szkołę. System nauczania i oceniania pozwala na
sukcesy tylko wąskiej grupie. Oczywiście sukcesem
nie jest zdanie kolejnego, na coraz niższym poziomie - testu. Mówmy o dążeniu do sukcesów
życiowych, jaki powinien mieć szanse odnieść każdy młody człowiek opuszczając szkołę.
Koniec szkoły?
Żyjemy w czasach wielu końców – końca historii, natury, tradycyjnego
społeczeństwa, według niektórych nawet człowieka. Zastanawiające, że
nikt jeszcze głośno nie zwiastuje zmierzchu szkoły, choć nie brakuje
tych, którzy diagnozują jej kryzys. Być może i ona już umarła, a kolejne
dyskusje i reformy to jedynie rodzaj stypy, jakkolwiek nie
wszyscy sobie to jeszcze uświadamiają.
Szkoła przyszłości. Między testami a kreatywnością
Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał. Czy to stare przysłowie jest nadal
aktualne? Zapewne tak, ale czego przede wszystkim Jaś ma się nauczyć w
szkole? To pytanie jest szczególnie aktualne w dobie Internetu i
telefonów komórkowych, gdzie informacje odnośnie tego jak zbudowany jest
pantofelek, czy kiedy było Powstanie Styczniowe są na wyciągnięcie
ręki.
Szkoła przyszłości. Dziś kładziemy jej podwaliny
Wychowujemy i przygotowujemy nasze dzieci do życia w przyszłości. Nie
wiemy, jaka ona będzie. Ze swej strony możemy im dać
oparcie w sobie, gotowość na zmiany, zaufanie do świata i poczucie
wpływu na swoje życie, stabilny system wartości. Bardziej więc
umiejętności niż wiedzę. Możemy zadbać o to, by byli szczęśliwymi,
wszechstronnie i harmonijnie rozwiniętymi osobami.
Rewolucja w szkole! Uwolnić potencjał umysłu!
Można płynąć z prądem rzeki, wykorzystując naturalny nurt i siłę wody
lub można płynąć pod prąd. W szkołach każemy dzisiaj uczniom płynąć pod
prąd, zapominając o wszystkich silnych stronach mózgu i utrudniając tym
sposobem naukę. Skutkiem tego nasze dzieci są coraz bardziej zmęczone i
na starcie nie mają szans wypłynąć na głębokie wody.
Pożegnanie maturzystów
Jak powinno brzmieć moje przesłanie dla maturzystów, których co roku żegnam? Podczas tej wyjątkowej uroczystości próbowałem wyobrazić sobie każdego z nich za kilkanaście lat. Wierzę, że jeżeli posłuchają siebie i odkryją swoje marzenia, pójdą za tym głosem - wygrają. Będą osobami szczęśliwymi i spełnionymi. Warto, aby o tym pamiętali i już dziś odkryli to, co dla nich jest najważniejsze.
Na ołtarzu okrutnej Edukacji
Panie i Panowie, nadszedł ten czas: napiszę o
maturze! Od razu zaznaczam, że nic, co napiszę, nie będzie odkryciem Ameryki. Jestem świadoma, że w Polsce coraz
więcej osób zauważa głupotę, w jakiej tkwi po uszy nasz system edukacji,
ale jako świeża i zbulwersowana maturzystka, nie jestem w stanie powstrzymać
się, by nie wylać na łeb CKE jeszcze trochę potrzebnego jadu.