Wiele osób zastanawia się, jak edukacja wpływa na nasze mózgi i czy można ją uprawiać lepiej. Wciąż nie poznaliśmy dostatecznie dobrze najważniejszego organu człowieka, stąd niekiedy ta nasza wiedza o mózgu jest fragmentaryczna, uproszczona, a czasem nawet podszyta różnymi mitami. Dlatego warto co jakiś czas zrobić taką stopklatkę neuroedukacyjną i zastanowić się, co już wiemy i dokąd zmierzamy z badaniami.
Potrzebny powrót do wartości w sieci
Media społecznościowe mają coraz większy wpływ na decyzje i wybory podejmowane przez młodzież i dorosłych. Pytanie, na ile są one jeszcze "społeczne", a w jakim stopniu już antyspołeczne, prowadzące do pogłębienia różnic i wzmacniania konfliktów. „Od technologii nie uciekniemy, ale musimy patrzeć na nie przez pryzmat ważnych dla człowieka wartości” – uważa Natalia Hatalska.
Na jakiej podstawie prawnej?
Jeśli ktoś zorganizowałby plebiscyt na pytanie roku, to powyższe w dobie pandemii miałoby wielkie szanse. A wśród dyrektorów przedszkoli i szkół prawdopodobnie wygrałoby bez apelacji.
Badania o umiejętnościach społeczno-emocjonalnych uczniów
Umiejętności, które mogą mieć największe znaczenie dla sukcesu w uczeniu się, to – ciekawość i wytrwałość. Według międzynarodowego badania umiejętności społeczno-emocjonalnych w 11 krajach te dwie umiejętności są najściślej powiązane z lepszymi wynikami w nauce zarówno u uczniów w wieku 10, jak i 15 lat.
Magister doce te ipsum
Edunews.pl to z pewnością platforma prowokująca do myślenia, pokazująca, że, od czasu do czasu, poza codziennym zmaganiem z oportunistyczną ignorancją Jasia i obowiązkowym już zachwytem nad „nowym” w szkole, nauczyciele i ludzie zajmujący się edukacją profesjonalnie zdolni są do refleksji nad otaczającą ich rzeczywistością. Taką właśnie, nietuzinkową, daleką od urzędowej sztampy i kołczowskiego zadęcia refleksją jest tekst Małgorzaty Bukowskiej-Ulatowskiej – konsultantki ds. edukacji języków obcych w Centrum Edukacji Nauczycieli w Gdańsku.
Tańczący z kwarantannami
„Właśnie dostałam info o kolejnym zachorowaniu. Wykończona jestem!” – napisała moja koleżanka w grupie messengerowej dyrektorów szkół STO. Była sobota wieczorem, długi weekend. Mnie dobry los udzielił amnestii na jeszcze jedną noc i złe wiadomości przyniósł dopiero w niedzielny poranek. Może dlatego, że w sobotę przezornie nie otwierałem e-maili.
Szkoła a Ministerstwo Edukacji Narodowej
W szkolnych murach spędzamy bardzo dużo czasu, co najmniej kilkanaście lat. Podobno uzbiera się tego około 14 tys. godzin. Kawał życia. A po opuszczeniu murów szkolnych, z dyplomem, uczymy się dalej, na studiach, kursach, szkoleniach, indywidualnie, stacjonarnie i coraz bardziej online. Jednym słowem kształcenie (się) ustawiczne. A potem nawet w uniwersytetach trzeciego wieku. Uczymy się tak dużo a i tak odczuwamy braki, luki w swojej wiedzy, umiejętnościach i kompetencjach. Społecznie dostrzegamy powszechny wtórny analfabetyzm. Coś z tym kształceniem jest nie tak?