Zamiast oceniania stopniami – promujmy dialog, który pomaga uczniowi się uczyć. Poniżej przedstawię kilkanaście wskazówek dla nauczyciela – prowadzących do ograniczenia oceniania stopniami.

Jesteśmy dziś z jednej strony widzami (śledzenie przebiegu wojny w Ukrainie w mediach przypomina niestety nieco kibicowanie, jak przy zawodach sportowych), a z drugiej strony jako nauczyciele także stajemy przed poważnymi i wielowymiarowymi wyzwaniami związanymi z napływem do Polski uchodźców z napadniętej przez Rosję Ukrainy. Zastanawiam się, czy uczący w naszych szkołach wykorzystają bieżące wydarzenia do pokazania najmłodszym pokoleniom, które szczęśliwie wojnę znali do tej pory jedynie z gier komputerowych, że historia jest bardzo marną nauczycielką, a na dodatek ma tępych uczniów.

Mniej więcej na początku grudnia zacząłem pisać artykuł pod tytułem „To chyba jest trochę jak wojna…”, o swoich odczuciach po blisko dwóch latach kierowania szkołą w czasie pandemii. Napisałem wtedy bardzo niewiele:

Nie uciekajmy od tematu wojny, rozmawiajmy z naszymi dziećmi. One czują nasze emocje i pozostawione w niewiedzy albo w swoich fantazjach na ten temat, będą czuły lęk i niepokój. Lepiej w takiej sytuacji wyjaśnić im co się dzieje dopasowując przekaz do ich poziomu - mówi psycholog, psychotraumatolog Magdalena Halicka z Centrum Terapii Dialog.

Odkąd wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę wszystkie nasze dotychczasowe problemy wydają się mało ważne. Wojna przyciąga całą uwagę i koncentruje wszystkie emocje. Trudno w tym dramatycznym czasie myśleć o czymś innym, ale rozmaite wydarzenia biegną jednak swoim trybem. Między innymi, zbliża się termin, w którym prezydent Andrzej Duda musi zdecydować, czy podpisze ustawę zwaną Lex Czarnek, faktycznie podporządkowującą placówki oświatowe politycznej władzy kuratorów.

Z pewnością wiele dzieci, w tym i nasi uczniowie pytają o sytuację w Ukrainie i o to czy jest już wojna. Czy i w jak rozmawiać z dziećmi na ten trudny temat, by nie wywołać strachu o życie, stresu i niepotrzebnych lęków?

Na portalu JaNauczyciel’ka, Elżbieta Manthey przekonuje do rewizji prymitywnych, a przede wszystkim anachronicznych i często niezgodnych z prawem statutów szkolnych. Promuje także bliskie memu sercu przekonanie, że nawet „systemowa” szkoła może być miejscem dla ludzi. Niestety, tej ze wszech miar sensownej i potrzebnej inicjatywie towarzyszy uproszczona narracja, odwołująca się do ogranego stereotypu prymitywnej, opresyjnej szkoły i ograniczonego nauczyciela.

Więcej artykułów…

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Świetnie napisane. Daje do myślenia i w zasadzie jak się tak zastanowić to ma Pan absolutną rację. Z...
Ogólnopolskie wytyczne skończą się tym, że nic się nie zmieni...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Czy sztuczna inteligencja osłabia nasze kompetencje?
W jakimś stopniu na pewno osłabia. Uzależnia. Tak integrujemy się w większy system. Podobnie jest w ...
AI nie zastąpi naszej odpowiedzialności za własny rozwój ;)
Podoba mi się podejście operacje na szacunku, a nie kontroli :)
GPT napisał/a komentarz do EjAj z lodówki
Ministerstwo kupuje pracownie STEAM, ogranicza fizykę i chemię, a wszystko to okrasza pięknym slogan...
GPT napisał/a komentarz do Kierunki rozwoju polskiej edukacji
Ministerstwo kupuje pracownie STEAM, ogranicza fizykę i chemię, a wszystko to okrasza pięknym slogan...
Ppp napisał/a komentarz do Dziesięć błędów informacji zwrotnej
Wszystko to prawda, ale na "zerowym" punkcie powinno być: błędem krytyki jest samo jej istnienie! w ...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie