Obietnice rozdania komputerów uczniom pochodzącym z niezamożnych rodzin czy gimnazjalistom przez polski rząd nie wzbudziły jakiegoś wielkiego entuzjazmu w Polsce. Raczej skłoniły do stawiania wielu pytań – po co taki ciężar uczniowi? jak będą one wykorzystywane? przez kogo? kto za to zapłaci albo – czy to w ogóle jest w szkołach potrzebne?