Kiedy w przestrzeni medialnej pojawia się akronim AI, budzi na ogół dwa przeciwstawne skojarzenia[1]: to obecnie już rzadsze – wyobrażenie dobrotliwego bóstwa opiekuńczego, do którego ludzkość tęskni od zarania swego istnienia, wywiedzione wprost z epoki zachłyśnięcia się perspektywą niczym nieograniczonego postępu technologicznego, oraz to znacznie bardziej rozpowszechnione – uosobienie nieubłaganej Nemezis, o twarzy Arniego-Terminatora, zrodzone z kryzysowych zwątpień, milenijnych lęków i rozczarowania rajem niedoszłym, a już utraconym. Te mocno popkulturowe, skrajnie różne wizerunki sztucznej inteligencji mają jednak jedną cechę wspólną: zakładają zaistnienie Osobliwości, która oznacza moment, od którego po raz pierwszy od przynajmniej 30 tysięcy lat, nie będziemy już jedynym podmiotem podejmującym autonomiczne, świadome decyzje; co więcej, ta zdolność może nam zostać, w tej samej chwili, bezpowrotnie odebrana.
Uczelnia a korzystanie z generatorów opartych na sztucznej inteligencji
Sztuczna inteligencja z animuszem wkroczyła do sfery edukacji. Spore zamieszanie wywołał ChatGPT, o którym pisaliśmy już kilkakrotnie w portalu, szeroka dyskusja przewija się także przez zagraniczne serwisy edukacyjne. Miliony użytkowników na świecie testują potencjał i ograniczenia ChatGPT do pisania maili, wierszy, wypracowań szkolnych, a nawet tworzenia prac naukowych. Technicznie rzecz biorąc, ten oparty na sztucznej inteligencji generator tekstu jest dziś w stanie napisać pracę dyplomową albo opracować odpowiedzi na pytania egzaminacyjne. Nie zawsze merytorycznie poprawne, ale jednak. Jako pierwsza z polskich uczelni na tę nową sytuację zareagowała Akademia Leona Koźmińskiego przygotowując zestaw rekomendacji dla wykładowców - warto o nich napisać, gdyż zapewne w ślad za ALK pójdą wkrótce inne uczelnie, a może i szkoły. Sztuczna inteligencja to po prostu wymusza…
Laptopy wyborcze?
Odniosę się do kolejnej zapowiadanej przez rząd inicjatywy w edukacji, tym razem laptop dla każdego ucznia klasy IV. Przypomnę, że obecnie trwa wydawanie 1 mld zł na Laboratoria Przyszłości - bez jakiegokolwiek wsparcia metodycznego i szkolenia nauczycieli. Samym sprzętem, choćby najnowszym, nie dokonamy trwałej zmiany jakościowej w polskiej szkole.
Szkoły społecznie nie/ekonomiczne
Doszliśmy do takiego punktu w rozwoju cywilizacyjnym, w którym powszechna szkoła konwencjonalna wywodząca się z pruskiego modelu edukacji traci rację bytu. Następuje przesilenie. Przejawia się ono m.in. w postawach rodziców, którzy decydują się wybrać alternatywne formy edukacji dla swoich dzieci. Edukacja domowa, unschooling we wszystkich jego odmianach, oddolne grupy edukacyjne, szkoły demokratyczne i wolne. Rodzice robią to lokalnie z osobistej troski o dobrostan własnego potomstwa. Jednak globalnie ma to znacznie szerszy kontekst.
15 lat minęło, jak jeden dzień!
Wydaje się, że to było ledwo wczoraj. A to już 15 lat! Okrągła rocznica – 13 lutego 2008 roku wystartowaliśmy z Edunews.pl jako portalem debaty edukacyjnej. Naszym głównym zamysłem było wspieranie dyskusji o zmianach w edukacji, propagowanie nowoczesnych rozwiązań w edukacji z wykorzystaniem technologii informacyjno-komunikacyjnej, czerpanie inspiracji z działalności dydaktycznej polskich i zagranicznych nauczycieli, prezentacja trendów w edukacji i pokazywanie dobrych praktyk i projektów edukacyjnych, dzięki którym uczenie się / nauczanie może być głębsze, bardziej angażujące, ciekawsze… I tak jest do dziś!
Samoocena uczniowska – na jakiej podstawie?
Samoocena uczniowska jest potrzebna uczniom i nauczycielowi. Jest kluczem do oceniania kształtującego. Mówi o tym najważniejsza, piąta strategia oceniania kształtującego: Wspomaganie uczniów, by stali się autorami procesu swojego uczenia się. Uczeń dokonując samooceny bierze odpowiedzialność za własny proces uczenia się, a nauczyciel dostaje informację – jak ma uczniów dalej nauczać.
Niepotrzebna informacja jest jak śmieć wrzucony do lasu
Wiele lat zajęła społeczeństwu zmiana myślenia w temacie wywożenia śmieci do lasu, zmniejszenia emisji zanieczyszczeń powietrza i spojrzenia na tereny zielone jako ekosystem. Takiej samej transformacji musimy dokonać w myśleniu o zbędnej informacji, która zaśmieca naszą przestrzeń życiową i poważnie szkodzi nie tylko naszemu zdrowiu, ale też naszej egzystencji – uważa prof. Janusz Hołyst, fizyk z Pracowni Fizyki w Ekonomii i Naukach Społecznych Politechniki Warszawskiej.