Otrzymał kilka dni temu Nagrodę Specjalną im. prof. Romana Czerneckiego, którą rokrocznie przyznaje Edukacyjna Fundacja im. prof. Romana Czerneckiego EFC. To ważne wyróżnienie i całkowicie zasłużone, zważywszy na częste zabieranie głosu w sprawach polskiej szkoły. Nagrodzony został dyrektor szkoły, ale także redaktor (Wokół Szkoły), autor, wychowawca, no i oczywiście - harcerz. W polskiej edukacji to postać niezwykła, której zawsze warto posłuchać. Szkoda może tylko, że tak słabo rozumiana i rzadko doceniana przez polityków mieszających przy systemie oświaty. Oto laureat: Jarosław Pytlak.
Okrągły stół z powyłamywanymi nogami
To nie ma sensu. Wszystko wskazuje na to, że pendolino partyjno-wyborcze ponownie wywiezie polską szkołę na manowce. Przy dominującym udziale kłócących się polityków, a nie ekspertów od edukacji. Organizowane w pośpiechu spotkanie na Stadionie Narodowym ma przykryć medialnie smutny fakt, że rząd nie ma sensownej propozycji dla polskiej szkoły. Widać to od dawna, a dziś dowodem jest też sposób komunikacji z protestującymi nauczycielami, nastawiony na „zniszczenie przeciwnika” i prowadzący wprost do pogłębienia kryzysu w oświacie.
Impuls dla szkoły
Tragiczna śmierć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza mogłaby być stać się pewnym impulsem do zmiany w działalności wielu instytucji życia publicznego i mediów. Także dla szkolnictwa. Jaką lekcję powinny „odrobić” instytucje edukacyjne w związku z tą tragedią?
Bunt nauczycieli
Od wielu tygodni toczy się na różnych forach i w mediach szeroka dyskusja na temat nauczycieli i losów polskiej szkoły. Wydaje mi się, że wreszcie społeczeństwo zrozumiało, że nauczyciele w Polsce pomimo różnych „bonusów” jednak wcale nie mają tak fajnie w swojej pracy… Chociaż oczywiście nie brak i głosów krytycznych (duża zasługa w tym propagandy politycznej, ale też nauczyciele są różni, więc trafiają się i „czarne” owce), to wydaje się, że sympatia społeczna jest po stronie nauczycieli.
Czego oczekujemy? Na co czekamy?
Początek roku kalendarzowego to dobry moment na refleksję - jedni podsumowują, co się zdarzyło w minionym roku, inni myślą, co się może wydarzyć. Zapytaliśmy kilka dni temu, czego nauczyciele z polskich szkół życzyliby sobie w 2019 roku. Z pewnością taka lista życzeń mogłaby być dłuższa. Przeczytać te wypowiedzi powinni zwłaszcza ci, którzy podejmują decyzje w szkole lub odnośnie wszystkich szkół. Z reguły nikt nie pyta nauczycieli o zdanie. A szkoda. Może warto czasem posłuchać i spełnić niektóre prośby?
Zmiany, zmiany… Szkoło, idzie nowe!
Praca wre! Sztandary piorą i szyją, wokół szkół niemal okopy szykują, hasła do skandowania układają, krótko - mobilizacja trwa. Po obu stronach „barykady” zresztą (podobno jedynie słuszne media mają już gotowe do emisji nagrania z 8 kwietnia oburzonych rodziców i dziadków na żywo komentujących protest…). Zapowiadany przez nauczycieli ogólnopolski strajk - jedyna sensowna "broń" nauczycieli w walce z bezdusznymi politykami i urzędnikami - na dniach, a tymczasem może się okazać… że go wcale nie będzie. Nadchodzą ważne i potrzebne zmiany!
Na początku była rozmowa
Dzisiejszy dzień to powinna być taka przerwa w codziennej pogoni za różnymi celami i wyzwaniami, które sobie ciągle stawiamy. Nie zawsze udaje się ten wyścig przerwać, ale chociaż spróbujmy. To dobry czas na refleksję, odkrycie, że po pierwsze nie jesteśmy sami – ktoś może jest nam bliski, a po drugie, że wiele możemy osiągnąć razem, jeśli odważymy się porozmawiać i otworzyć, a nawet poprosić o pomoc, czy choćby o życzliwość.
Ostatnie komentarze