Dzień Edukacji Narodowej to dobry moment na taki apel: skończmy z masowym rozdawaniem coraz mniej wartych matur i przestańmy kształcić ludzi na pracowników fabryk. Oceniajmy szkoły przez pryzmat atrakcyjności oferty, pozwólmy uczyć przedmiotów zawodowych porządnie i przede wszystkim zadbajmy o tych nauczycieli, którzy jeszcze zostali przy tablicach - Mateusz Krajewski, prezes największej w Polsce fundacji oświatowej prowadzącej szkoły analizuje krytyczną sytuację systemu edukacji i przedstawia kilka pomysłów na jego ratowanie.
Czy edukacja ekonomiczna w polskich domach jest równościowa?
Czy dziewczynki powinny wiedzieć więcej o budżecie domowym, a chłopcy o inwestowaniu? Wiemy, co mówią na ten temat rodzice dzieci w wieku 7-12 lat. Już dziś poznaj najnowsze wyniki badania związanego z edukacją finansową chłopców i dziewczynek. Wykorzystaj wiedzę podczas godziny wychowawczej i dziel się nią z rodzicami uczennic i uczniów.
Czy dobrostan ucznia to sprawa nauczyciela?
Stwierdzenie, że dzieci w naszym kraju doświadczają kryzysu psychicznego na skalę, jakiej dotąd nie znaliśmy, nie będzie dla nikogo zaskoczeniem. Zewsząd płyną do nas alarmistyczne doniesienia o wielomiesięcznych kolejkach do psychiatry czy psychoterapeuty, przepełnionych oddziałach psychiatrycznych, zamykanych poradniach zdrowia psychicznego. Depresja, stany lękowe, uzależnienia – w tym e-uzależnienia, zaburzenia koncentracji, agresja, samookaleczenia… Z tym wszystkim mierzą się dzieci i młodzi ludzie, a wraz z nimi ich rodzice, opiekunowie i szkoła.
Dlaczego im bardziej się zmian w szkole szuka, tym bardziej ich tam nie ma?
Kiedy uczestniczy się w wydarzeniach w rodzaju INSPIR@CJI, albo mocno angażuje się w swoją działalność profesjonalną, łatwo można ulec złudzeniu, że oświata publiczna w naszym kraju (i nie tylko) wygląda zupełnie inaczej niż w rzeczywistości. Z kolei, gdy ktoś się z tą rzeczywistością boleśnie zderzy, w sposób nieunikniony zaczyna się zastanawiać, dlaczego zdecydowana większość szkół wciąż działa tak, jakby teoretycznie dobrze już ugruntowane, nowsze trendy pedagogiczne w ogóle ich nie dotyczyły. Jest z nimi tak, jak z Prosiaczkiem szukanym przez Misia Puchatka – im bardziej się do szkół zagląda, tym bardziej ich tam nie ma.
Co myśli i czuje współczesny ojciec?
We wszystkich badaniach Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, w których pojawia się pytanie o to, kto jest wsparciem dla dzieci i młodzieży w Polsce, wynik jest bardzo podobny: na pierwszym miejscu młodzi ludzie wskazują matkę, następnie kolegów lub przyjaciół, a dopiero na trzecim miejscu tatę. Tymczasem polscy ojcowie są coraz bardziej świadomi i chcą angażować się w wychowanie dzieci oraz rozwój relacji z dzieckiem i rodziną. Jednak potrzebują do tego odpowiedniego wsparcia. W nowym raporcie Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę „Tata”, którego pierwsza edycja miała miejsce w 2014 r., przyglądamy się najważniejszym zmianom w świadomości ojców po ośmiu latach.
Twarde niekompetencje
Kiedy czyta się i słucha o osiągnięciach fińskiej oświaty (tych rzeczywistych, a nie wyobrażonych i zmitologizowanych), albo o funkcjonowaniu szkół demokratycznych w Izraelu, nieodparcie pojawia się pragnienie wykupienia odpowiedniej licencji. Przecież, żeby u nas było równie fajnie jak u nich, wystarczy wysłać tępych nauczycieli na odpowiedni dokształt z miękkich kompetencji, nieoceniania i niezadawania prac domowych! Tak przynajmniej wynika ze światłych zaleceń żyjących z ludzkiej naiwności (oraz ignorancji i niedokształcenia) kołczów, trenerów i pedagogicznych ekspertów od wszystkiego.
Dojrzewanie pomysłów w pociągu niczym wysiadywanie jaj Pokemonów
Niezastąpionym zyskiem udziału w konferencjach w kontakcie są nie tylko zebrane tematycznie referaty, wykłady czy sesje posterowe, ale także niezaplanowane rozmowy kuluarowe. Jedną z takich rozmów była wieczorna dyskusja na ulicy z Joanną Waszkowską w czasie konferencji INSPIR@CJE 2022. Dlaczego na ulicy? Bo wracaliśmy z integracyjnej kolacji. Joanna Waszkowska znana jest ze swojego hobby łowienia Pokemonów na smartfonie. Idąc ulicą opowiadała co to jest i jak to działa. Banalna rozmowa o jakiejś grze na smartfonie? Pozornie tak. Ale to nie tylko było budowanie relacji. To także skojarzenia i inspiracje. Ale po kolei.