Charakterystyczną dla pop-pedagogiki i jej mesjaszy, a zupełnie obcą działaniom naukowym strategią, jest zestawianie ekstremów, tworzenie sztucznych opozycji i wyciąganie z nich rzekomo wiążących wniosków. Wszystko jest tam czarne lub białe i jedno wyklucza drugie, tak jak w przypadku wspomnianych już miękkich i twardych kompetencji.
Podstawy współczesnej pedagogiki* (refleksje o nauczaniu cz. 1)
To, co za chwilę napiszę, dla wielu będzie herezją, obrazą lub obydwoma tymi pejoratywami naraz. Otóż zamierzam dowodzić, że nauczanie, wiedza i nauka, słowa wypowiadane wraz ze szkołą jednym tchem i wydawałoby się nierozerwalnie z nią związane, niemal synonimiczne, nie mają już z nią nic wspólnego. Frazeologia, która je skleja jest artefaktem, pochodzącym z czasów, gdy miała zaprowadzić nas ad astra. Dziś gwiazdy nikogo zdają się nie interesować, co najwyżej są przenośnią, opisującą medialne wydmuszki, z trudem udające ludzi. Szkolnictwo tymczasem, ochoczo podąża za ogólnym trendem odklejenia od rzeczywistości, mentalnego eskapizmu, często, choć bez żadnych logicznych przesłanek, kojarzonego z humanizmem lub innymi, na nowo odkrytymi „wartościami ludzkimi”.
Nikt nam nie pokazał, jak się uczyć
Nazywam się Filip, mam 15 lat. W swoim życiu miałem wiele lekcji, ale ta z 2020 była wyjątkowa. Normalnie jestem małomówny, jednak teraz chciałbym opowiedzieć o zeszłorocznej pandemii i o tym, jaką naukę powinniśmy wszyscy z niej wyciągnąć.
Ciało jest świątynią duszy
Nie oceniaj książki po okładce - mówi przysłowie. Im dłużej się nad nim zastanawiam, tym częściej dochodzę do wniosku, że może nie tyle o samą szatę w nim chodzi, co o to, by przestać w końcu nadmiernie interesować się cielesnością w ogóle. O, jakże byłoby to piękne i wpisujące się w najnowsze wytyczne! Tymczasem jednak nie o to chodzi…
Lektury szkolne a cnoty niewieście (1)
Przygotowałam Ministrowi Czarnkowi spis lektur dla szkoły podstawowej, które niezwłocznie musi usunąć z listy nie tylko obowiązkowych, ale powinien uznać je wręcz za zakazane! Ich bohaterki to całkowite zaprzeczenie cnót niewieścich. Lista powstała we współpracy z moją córką Jagodą, która gra w piłkę, więc też nie jest wzorem...
Dlaczego nie napisałem jeszcze książki o szkole?
Dotarł do mnie na fejsbuku post Mikołaja Marceli, w którym zapowiada on swoją najnowszą książkę pt. „Selekcje. Jak szkoła niszczy ludzi, społeczeństwa i świat”. To daleki krok do przodu tego autora po wcześniejszym dziele: „Jak nie spieprzyć życia swojemu dziecku. Wszystko, co możesz zrobić, żeby edukacja miała sens”. Z horyzontu rodzinnego aż w szeroki świat. Autor reklamuje swoje pisarstwo „duchem Yuvala Noaha Harariego”, co uznaję za wielki akt odwagi, będąc pod ogromnym wrażeniem „Od zwierząt do bogów”, a tylko nieco mniejszym dwóch kolejnych dzieł tego izraelskiego uczonego i pisarza.
Siatkówka przez kamerkę? Zajęcia WF w dobie pandemii
Mimo że nauka zdalna trwała ponad rok, nikomu nie udało się stworzyć jednolitego systemu nauczania WF-u w tym trybie. Forma i efektywność tych zajęć bardzo mocno uzależniona jest od zaangażowania i kreatywności prowadzącego zajęcia. Każdy może spędzić ten czas w produktywny i rozwijający sposób. Potrzeba tylko nieco chęci, pomysłowości i przede wszystkim dobrego nastawienia.