Wiele dyskusji na temat testowania zdalnego na stronach internetowych, na forach dyskusyjnych Facebooka, podcastach (polecam ostatnie odcinki Edugadek – podcastu edukacyjnego). Z jednej strony rozżaleni, sfrustrowani rodzice, nierzadko też nauczyciele-rodzice, wypowiadają się na temat tego, jak stresujące i bezsensowne jest testowanie z punktu widzenia ich i ich dzieci. Z drugiej rozpaczliwe pytania równie zestresowanych nauczycieli jak sprawdzać, jak testować, jak nie dać ściągać. No i po trzecie pojawiają się mniej liczne, ale jednak pozytywne przykłady, że da się inaczej.
Pozalekcyjne zajęcia uczniów w czasach pandemii
Czy szkoła przeniesiona w tryby edukacji zdalnej zaspokaja edukacyjne potrzeby uczniów? Czy rodzice nadal poszukują płatnych zajęć pozalekcyjnych? Jak podczas pandemii zmieniają się edukacyjne wybory rodziców i uczniów - zbadał CBOS.
Czy uczeń powinien mieć włączoną kamerkę w czasie lekcji zdalnej?
Wraz z edukacją zdalną do wielu z nas powróciły stawiane już wcześniej pytania i wątpliwości dotyczące korzystania z kamerki internetowej podczas lekcji. Nie wszyscy nauczyciele i nauczycielki mają jednakowe zdanie w tej sprawie. Są tacy, którzy wymagają jej używania, a są tacy, którzy uznają, że nie jest to konieczne. Ja jestem przekonana, że widok uczniów i uczennic bardzo pomaga w nauczaniu i uczeniu się.
Jak zarażamy się w klasie?
Wraz z upływem czasu pojawia się więcej danych uzyskanych z badań, które mogą nam pomóc w walce z COVID-19, także w szkołach. Albo jeszcze bardziej nas nastraszyć... Z badań naukowych wynika, że najczęściej zarażamy się w zamkniętych pomieszczeniach (czyli jednak nie w parkach, lasach, na cmentarzach, placach zabaw, manifestacjach itp.). W klasie szkolnej dość łatwo się mogą zarazić się wszyscy, jeśli wśród obecnych jest osoba emitująca zaraźliwe wirusy, a nie przestrzegamy podstawowych zasad. Maski i właściwie rozumiana wentylacja to klucz do zapobiegania dalszym zarażeniom.
Czego nas nie nauczył COVID?
27 września, drugiego dnia Inspiracji 2020, Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 1306 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Dziś ta liczba brzmi jak wspomnienie starych, dobrych czasów, a prezentacja Lecha Wikaryjczyka pt. „Czego nas nie nauczył COVID?”, mimo że prowadzona w lekko ironicznym tonie, okazała się trafna i smutną predykcją tego co nas czekało w kolejnym miesiącu*.
COVID-19 groźny dla psychiki młodych ludzi
Nie ma tu niespodzianki - podobne doniesienia płyną z całego świata: pandemia doprowadziła wiele osób w Polsce do kryzysu psychicznego. W czasie, gdy szczególna uwaga jest poświęcana seniorom, trzeba też zadbać o młodych dorosłych - z polskich badań wynika, że aż połowa z nich przyznała, że z powodu pandemii doznała kryzysu psychicznego.
Nie ma wirusa w szkołach! Paragraf 22 w akcji
Paragraf 22 w polskich szkołach? Niemożliwe! Przecież „dobra zmiana” walcem Anny Zalewskiej i jej przybocznych wprowadziła już tyle „genialnych” i „jedynie słusznych” zmian, że wszelkie złe przypadki powinny być na zawsze wyeliminowane… A jednak, kreatywność rodzimych rządzących nie zna granic, zatem dla szkół w Polsce stworzono takie przepisy dotyczące COVID-19, że w zasadzie one same „w majestacie prawa” unicestwiają wirusa w mgnieniu oka. Nie wierzycie?