Cyfrowa codzienność nie pozostawia już wątpliwości, czy przygotowywać dzieci do korzystania z nowych technologii. Trzeba zastanowić się, jak to robić. Program „Mistrzowie Kodowania” i „Centrum Cyfrowe: Projekt Polska” zaprezentowali wyniki raportu „Mistrzowie Kodowania Junior. Raport z badań” . Przedstawiają on efekty stosowania metod nauczania z wykorzystaniem technologii cyfrowych w edukacji dzieci w wieku 3-5 lat.
Edukacja jutra dzieje się dziś
Czemu tak mało wiemy o polskich szkołach, które wyprzedzają swoją epokę, w których postępowe zmiany nie są dopiero oczekiwane lecz zachodzą od lat? Być może przyczyną naszej niewiedzy jest fakt, że placówki te czynią to na własną rękę i w zgodzie z własnymi potrzebami. Szkoły te nie wypełniają biernie dyrektyw kolejnych ministrów i nie konsumują milionowych dotacji. Jak reformować edukację zaczynając od swojej szkoły? Zapytałem o to Andrzeja Nizielskiego dyrektora Zespołu Szkół Społecznego Towarzystwa Oświatowego w Raciążu.
Dokształcanie i zajęcia dodatkowe w województwach
W Polsce 44,6% dzieci uczestniczy w przynajmniej jednym typie zajęć dodatkowych. W województwach opolskim, podlaskim i kujawsko-pomorskim co drugie dziecko brało udział w takich zajęciach. Wśród dorosłych najczęściej dokształcają się mieszkańcy województwa opolskiego, najrzadziej mieszkańcy kujawsko-pomorskiego. Tylko w 6 województwach komputer ma domu ponad 80% rodzin. Smartfony najczęściej mają Małopolanie (ponad 49% gospodarstw), a najrzadziej rodziny w zachodniopomorskim (28%).
Wywiad z hakerem edukacji
Haker (ang. hacker) to w powszechnej świadomości synonim przestępcy, cyberterrorysty, włamywacza komputerowego i twórcy wirusów oraz innego złośliwego oprogramowania. Jak bardzo różni się ten utarty wizerunek od etosu prawdziwego hakera? Kim jest osoba identyfikująca się z tym określeniem? Jaka jest różnica pomiędzy hakerem a crackrerem? Co łączy hakera i edukację? Odpowiedzi na te pytania szukam podczas rozmowy z hakerem Adamem Jurkiewiczem.
Iluzja zmian
Szkoła masowa, obowiązkowa i zbiurokratyzowana nie jest w stanie odpowiedzieć na wyzwania dotyczące innowacyjnej dydaktyki charakteryzującej się indywidualizacją, osobistym tempem pracy ucznia, wyborem i przejęciem odpowiedzialności za własne uczenie się, ale też rozwijaniem kompetencji miękkich. To wszystko jest tylko iluzją. Nieliczne przypadki tych, którym się udało stworzyć interesujące środowisko edukacyjne, to właśnie efekt krytycznego spojrzenia na zasady, które uwarunkowały myślenie o szkole w jej dzisiejszym kształcie.
O dobrej zmianie pełnym głosem?
Dobra zmiana w edukacji jest dziś na ustach wielu. To oczywiście dobrze, że o niej się rozmawia i dyskutuje, ale szkoda, że „dobra” dla wielu z nas znaczy tak różne sprawy. I szkoda, że nie mówi się w niej o zwiększeniu skuteczności edukacji i podniesieniu jakości szkolnego kształcenia. Czy można o tym mówić „pełnym głosem”?
Jak uczyć dzieci muzyki?
Badania naukowe są raczej zgodne w ocenie wpływu muzyki na rozwój mózgu małego dziecka – jest on jak najbardziej pozytywny. Z drugiej strony od wielu lat można zaobserwować powolny regres edukacji muzycznej w szkole – uznano chyba, że to zbyt trudne i kosztowne kształcić nauczycieli muzyki, nie mówiąc już o wyposażeniu szkół w instrumenty muzyczne. Czy warto jeszcze uczyć muzyki? Co robimy dobrze, a co źle?